Nie wierzcie jej

Jane Heafield
5.7 /10
Ocena 5.7 na 10 możliwych
Na podstawie 26 ocen kanapowiczów
Nie wierzcie jej
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
5.7 /10
Ocena 5.7 na 10 możliwych
Na podstawie 26 ocen kanapowiczów

Opis

Zagadkowe zniknięcie Toma. Zagadkowo pokrętne wyjaśnienia żony i siostry.

Obie kłamią. I żona – Lucy. I siostra – Mary. Kłamią w sprawie swojego męża i brata, Toma, który zaginął podczas pieszej wycieczki, gdy małżonkowie spędzali weekend w swoim domku letniskowym. Lucy od początku twierdzi, że nie ma pojęcia, co się stało z mężem. Mary w to nie wierzy. Jest przekonana, że Lucy zabiła Toma. Znajduje ślady, które mogą to sugerować (np. plamy krwi w łazience).

Lucy okoliczności zaginięcia męża opisuje na posterunku policji. Plącze się w zeznaniach. Mary nagrywa swoją wersję wydarzeń na dyktafon podczas długiej jazdy samochodem. Obie nawzajem kwestionują swoją prawdomówność, a ich zeznania wcale nie przybliżają policji do wyjaśnienia zagadkowego zniknięcia Toma. Na jaw wychodzą kolejne fakty. Coraz więcej poszlak wskazuje na winę Lucy. Co się zdarzyło w domku letniskowym Kaskada? Dlaczego żadna z kobiet nie mówi prawdy?
Tytuł oryginalny: Don't Believe Her
Data wydania: 2022-07-20
ISBN: 978-83-287-2337-5, 9788328723375
Wydawnictwo: Muza
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 384
dodana przez: Vernau

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Znajdź trzydzieści szczegółów

WYBÓR REDAKCJI
18.07.2022

Wydaje mi się, że „Nie wierzcie jej” nie można nazwać powieścią sensacyjną. Ani w ogóle powieścią. Przypomina mi raczej specyficzny eksperyment literacki albo jakąś zabawę w zagadki: znajdź trzydzieści detali, którymi różnią się te relacje. Czasem jest to zabawne, częściej irytujące, momentami po prostu nużące. Może jako opowiadanie-gra jakoś by s... Recenzja książki Nie wierzcie jej

@Meszuge@Meszuge × 16

Nie wierzcie jej

WYBÓR REDAKCJI
23.07.2022

Ciężko jest dziś napisać książkę, która wyróżni się na tle innych i zostanie w pamięci czytelnika na dłużej. Większość współczesnych publikacji nie zostawia po sobie śladu w naszej pamięci. Już kilka minut po lekturze trudno nam przypomnieć sobie o czym czytaliśmy jeszcze chwilę temu. Głównym powodem jest to, że współczesne powieści są do siebie b... Recenzja książki Nie wierzcie jej

@Jezynka@Jezynka × 14

Don’t Believe Her

WYBÓR REDAKCJI
9.08.2022

Lucy to żona Toma. Tom jest mężem Lucy. Mary to siostra Toma. Mary i Tom mają ojca. Ojciec lubi Lucy. Mary Lucy nie lubi. Lucy kłamie. Mary kłamie. Gdzie jest Tom? „Nie wierzcie jej” Jane Heafield to kolejna powieść sensacyjna wydana prze Wydawnictwo Muza. Obie bohaterki poznajemy już na początku powieści. Obie kłamią. Gdy małżonkowie spędzali ... Recenzja książki Nie wierzcie jej

@justyna_@justyna_ × 13

Dwie kobiety i problem

6.08.2022

w tej powieści wiele jest - zacznę od razu, wprost, bez owijania w "literacką bawełnę" zwodząc niepotrzebnie - w tej powieści jest wiele niedociągnięć. Można wyczuć, że to debiut autorki, ale jakoś daje się jej szansę na poprawę. Jednak - nic z tego. Pewnego dnia, a raczej wieczora, do domu nie wraca on. I, co dziwne, żona nie martwi się jego nieo... Recenzja książki Nie wierzcie jej

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@daka_portal
2022-07-22
5 /10
Przeczytane

Niestety nie polubiłam głównych bohaterek. Ani żona, ani siostra zaginionego Toma nie miały cech postaci, które chciałabym poznać. Przez większą część książki miałam wrażenie miotania się bohaterek, nie było to interesujące. Toksyczność ich relacji rozsadzała fabułę i powodowała dziwny dyskomfort w poznawaniu tej historii.

Obie kobiety przepychały się ze swoimi racjami, każda mówiła co innego i obie wydawały się emocjonalnie mocno chwiejne. Nie wiadomo było, której wierzyć, a z zapowiedzi książki już wiadomo, że żadna nie mówiła prawdy. Szczerze mówiąc, w pewnym momencie stało się dla mnie bardzo męczące przebijanie się przez długie opisy różnych wersji tych samych zdarzeń, tak inaczej widzianych oczami Mary (siostra) i Lucy (żona).

Nie spodobał mi się też styl autorki. Długie, ciągnące się przez strony opisy stanów emocjonalnych, jeśli dialogi to też przydługie i momentami dziwaczne.

Ja wiem, że to przerysowanie zachowań bohaterek miało swój cel, ale mnie akurat trudno było to unieść.

I to zakończenie. Właściwie powinnam napisać, że autorce udało się w miarę logicznie uporządkować te klocki. Dostajemy w miarę spójną odpowiedź na wszystkie pytania. Nie jest to jednak odpowiedź podana specjalnie interesująco. Czułam ulgę, gdy wreszcie zakończyłam lekturę.

No trudno, nie wszystkie nowości Wydawnictwa Muza muszą trafiać akurat w mój gust 😊.

× 10 | link |
@ladypasja
2022-08-06
6 /10

Dziś o książce „Nie wierzcie jej” autorstwa Jane Heafield.

Dwie kobiety i podejrzenie zbrodni… podejrzenie… bo nie ma ciała, świadków i mocnych dowodów przestępstwa. Są za to dwie wersje minionych dni, dwie wersje relacji małżeńskiej, dwie wersje motywów.

Kto mówi prawdę? Siostra zaginionego, będąca w relacji z przestępcą skazanego na śmierć… czy żona z epizodami załamania nerwowego?

Płyniemy dwoma strumieniami historii, które tylko czasami mają punkt styku. Nieustannie weryfikujemy hipotezy, zmieniamy typowanie i podważmy własny osąd zajścia.

Autorka bawi się z czytelnikiem, niespiesznie podrzuca dodatkowe elementy układanki i powraca do wcześniejszych tropów, ukazując je w zupełnie innym świetle.

Ciekawe dialogi, krótkie opisy i prosty język sprawiają, że całość czyta się bardzo szybko. Interesująca fabuła i dobrze zarysowane kobiece postaci (choć irytujące) sprawiają, że chce się poznać zakończenie, które zaskakuje. Brakowało mi napięcia i narastającego lęku, ale to ciekawa pozycja na spędzenie miłego wieczoru z lekturą.

Jestem bardzo ciekawa Waszego odbioru tej historii. „Nie wierzcie jej” intryguje i irytuje, bo kobiece postaci są często odarte z pozytywnych cech. Obie są podejrzane od pierwszych stron… a prawda jest tylko jedna.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.

× 2 | link |
@esclavo
2022-08-31
5 /10

Znika Tom. Nie wiemy co się stało, jak do tego doszło. Więcej światła mogą rzucić tylko dwie kobiety, jego żona i jego siostra. Tyle że obie nawzajem nie przepadają za sobą. Te dwie perspektywy będą się mieszać, splatać, ale która jest prawdziwa?

To byłaby dobra powieść, gdyby nie główne bohaterki. Mocno drażniące i irytujące. Już początek sprawiał mi wiele kłopotów, ciężko było mi przebrnąć, a wzajemne oskarżenia były robieniem przesadnej "dramy". Nudziłam się, a wydarzenia nijak mnie nie interesowały. Ciężko określić tę książkę thrillerem, bo nie było w niej żadnego napięcia, raczej to obyczaj, może z elementami dramatu. Fabuła się ciągnie, zakończenie niby zaskakuje, jednak nie jest to nic odkrywczego. Nie wiem, czy celem autorki było stworzenie bohaterek, które wywołują skrajne emocje - ale jeśli tak, to udało się znakomicie. Jeszcze jeden plus jaki znajduję, to to, że o mężczyznę walczą dwie kobiety, ale nie jest to żona i kochanka, a żona i siostra.

Jeśli lubicie mocną dramaturgię, konflikty między kobietami, ciągłe spory, to tak, ta książka jest dla Was. Ja się nudziłam, a o fabule szybko zapomnę.

× 2 | link |
@juswita_op.pl
2022-07-25
5 /10
Przeczytane

Dwie kobiety – Lucy i Mary, każda ma swoją wersję wydarzeń i każda przekonuje, że ta druga kłamie.

Co się wydarzyło w życiu Lucy i Toma, że Tom nagle znika? Czy rzeczywiście tak jak podejrzewa Mary Tom został zamordowany przez żonę, a ta ukryła jego ciało, czy też może to Lucy mówi prawdę twierdząc, że mąż od niej odszedł i zerwał równocześnie kontakt z rodziną i znajomymi by ułożyć sobie życie z nową kobietą? Coraz więcej poszlak wskazuje, że to Lucy kłamie, ale umiejętności policjantów pozwalają im zweryfikować każdy trop. Coraz więcej rzeczy zaczyna się wykluczać, świadkowie zaczynają podsuwać nowe tropy by koniec końców dać kompletnie zaskakujące zakończenie tej historii.

To opowieść o chciwości i żądzy pieniądza, o tym do jakich podłości jest wstanie posunąć się człowiek w imię dostatniego, bezproblemowego życia. Ileż zła można wyrządzić drugiemu człowiekowi, by samemu sobie ustawić lepszą przyszłość. A w związku z tym, że karma jest suką, to w którymś momencie wraca i oddaje z nawiązką.

Jane Heafield zadebiutowała całkiem ciekawą historią i zaskakującym sposobem narracji i to w zasadzie jedyny pozytyw. Ta książka jakoś mi nie leżała, język jakiego użyła autorka był nurzący i przytłaczający, panuje tej książce jakaś dziwna, gęsta atmosfera, która mnie jako czytelnika nieco męczyła, akcja nie była dynamiczna, akcja została zepchnięta do przepychanki słownej pomiędzy Lucy i Mary, co nie do końca mi się podoba...

× 1 | link |
@lilalunaxx1
2023-12-19
5 /10
Przeczytane Nie doczytana, nie dla mnie nudna

Czytam, czytam i nic....nudziła mnie strasznie. Odłożyłam.

× 1 | link |
@papierowamagnoolia
2022-08-15
7 /10

"Każde słowo, które wypluwa z siebie jest kłamstwem. Weźcie jej łgarstwa i spalcie, a popiół zakopcie. Nie wierzcie jej: teraz, wtedy, nigdy. Usłyszycie ode mnie prawdę na temat tego, co zaszło; nie jedną z wersji zdarzeń, prawdę."

"Nie wierzcie jej" Jane Heafield to thriller psychologiczny z motywem zaginięcia.
Co się stało z Tomem Packhamem?
Dwie bliskie mu kobiety: żona Lucy oraz siostra Mary mówią policji co innego. Każda ma swoją wersję wydarzeń. Każda z nich kłamie.
Lucy jest jednak na celowniku bo to ona była ostatnią osobą, z którą przebywał Tom. Nie jest zbyt przekonująca, dużo dowodów świadczy o tym, że mogła go nawet zabić. Tym bardziej, że Mary cały czas skutecznie utrzymuje stanowisko, że szwagierka jest wszystkiemu winna i powinna trafić za kratki.

My, czytelnicy zostajemy wrzuceni pomiędzy te dwie kobiety. Na przemian poznajemy ich historie oraz relacje. Lucy i Mary nigdy za sobą nie przepadały. Mary wręcz nienawidzi Lucy i chce ją zniszczyć. Im dalej czytamy, tym mamy więcej wątpliwości. Mnie osobiście żadna z bohaterek nie przekonała do siebie. Nie ufałam im. Obie były dla mnie podejrzane od początku i sprawa wydawała się przez to zbyt prosta. Coś musiało się wydarzyć i tak dopiero po 270 stronie mamy prawdziwą akcję, z której już do końca byłam zadowolona.

Uważam, że autorka całkiem ciekawie sportretowała postaci w swojej książce. Są to osoby na pozór zwyczajne jednak skrywające różne sekrety. Pod wpływem odpowiedn...

| link |
@tomzynskak
2022-07-20
5 /10

Zagadki, zagadki i jeszcze raz zagadki… a wszystko to w dzisiejszej premierze, czyli „Nie wierzcie jej” Jane Heafield.

Co tak naprawdę wydarzyło się z Tomem? Jego siostra i żona mają w tej kwestii odmienne zdania i obie kłamią. Dlaczego?

Książka wywarła na mnie bardzo mieszane wrażenie. Z jeden strony mamy wiele zwrotów akcji, która naprawdę świetnie pędzi. Dostajemy wiele informacji, które powodują, że w naszej głowie pojawia się co trochę nowy scenariusz wydarzeń. Nie wiemy co jest kłamstwem, nie wiemy co jest prawdą. Autorka zadbała o to, aby namieszać w naszej głowie i całej fabule książki. Jednak muszę przyznać, że ma to swoje plusy i minusy. W pewnym momencie zaczynało mnie to już męczyć i chciałam wreszcie poznać całą prawdę. Odnosiłam wrażenie jakby autorka na siłę chciała dobić określaną ilość stron.
Jeżeli chodzi o bohaterów to niestety ich portery psychologiczne były nijakie. Nie mieli w sobie nic ludzkiego, rzeczywistego. Były to postacie mocno toporne i „płaskie” bez osobowości.

Wiem, że dla wielu związek ze skazańcem to dziwactwo. Tom nieustannie z tego żartuje: Richard to chłopak idealny, bo zawsze wiem, gdzie jest; nie muszę prać jego rzeczy, nie muszę mu gotować i nawet mnie nie zdradzi, chyba że "schyli się po mydło".

Emocje bohaterów były nijakie. Kompletnie nie dało się ich odczuć. Obie bohaterki kompletnie nie zyskały mojej sympatii. Prze...

| link |
@Anuszka
@Anuszka
2022-07-20
5 /10
Przeczytane Mam Czarno to widzę, czyli kryminał pisany nocą

Zanim przejdę do sedna tej recenzji, musicie wiedzieć, że "Nie wierzcie jej" ✖️ nie jest złą książką. W moim odczuciu po prostu zagmatwaną i dosyć denerwującą. Doceniam jednak pracę, jaką włożyła w nią autorka, stwarzając taką, a nie inną historię.
Przez dłuższy czas było po prostu mdławo. Ot, takie przepychanki pomiędzy jedną a drugą bohaterką, żoną a siostrą zaginionego Toma Packhama. Lucy sądzi, że Tom od niej odszedł, ale Mary w to nie wierzy. Uważa, że to właśnie jego żona go zabiła. Obie plączą się w zeznaniach i wychodzi na to, że kłamią. Zasadnicze pytanie wobec powyższego brzmi: w jakim celu? 🤔
Ale później czułam się tak, jakby autorka zaczęła podawać mi niemożliwy do rozwiązania węzeł gordyjski. I nie, nie mam tu na myśli tego, że cieszyło mnie, iż nie wiem o co chodzi i robiłam "wow" co parę rozdziałów. Nie. Heafield tak namieszała, że w tym kotle znajdziecie wszystko: groch z kapustą. Podziwiam research. Poznanie przepisów policyjnych, sądowych i jeszcze paru innych, obowiązujących w Wielkiej Brytanii, na szóstkę z plusem. No ale, zaraz, nie wszystko na raz. Czytelnik thrillerów lubi tę dozę tajemniczości i czającego się gdzieś obok zła, które nie wiadomo skąd nagle wyskoczy. Niezbyt lubi jednak, kiedy ta doza okazuje się wielką czarą bez dna. No kiedyś w końcu musi się zacząć czegoś domyślać. Ano, domyśla się tego, co najważniejsze (bez spojlerów), ale już ten motyw… nie przekonuje mnie. Poplątanie z zaplątaniem.
No i jest jeszcze jeden bohater, ...

| link |
AZ
@azarewiczu
2022-07-28
7 /10

"(...) nie wierzcie jej, nie wierzcie w ani jedno słowo."

To jedno z pierwszych zdań, jakie przeczytacie w "Nie wierzcie jej" - thrillerze psychologicznym autorstwa Jane Heafield.

Może ta książka nie ma szalonych zwrotów akcji, ale gwarantuję, że wciąga od samego początku.

Lucy i Mary - dwie główne bohaterki, które przedstawiają swoje wersje historii zaginięcia Toma.
Lucy jest jest jego żoną, zaś Mary - siostrą.
Obie nie pałają do siebie sympatią, o czym dają znać na każdym kroku. Obie nawzajem siebie oskarżają i obwiniają.
Obie także zeznają i obie w tych zeznaniach się plączą.
W trakcie śledztwa na jaw wychodzą kolejne fakty i dowody obciążające Lucy.
Czy kobieta faktycznie ma coś wspólnego ze zniknięciem męża?
Czy byłaby w stanie go zabić?

"Nie wierzcie jej" to książka napisana z perspektywy dwóch kobiet, które tak naprawdę nic nie łączy, może z wyjątkiem Toma. Te dwie kobiety mają swoją wersję wydarzeń i czytając książkę zastanawiałam się, która z nich jest prawdziwa. Kto kłamie? Lucy czy Mary? A może obie mają coś za uszami?

Autorka przez całą historię, wodzi czytelnika za nos. Podaje fakty raz obciążające Mary, innym razem Lucy. Zakończenie jest prawdziwym zaskoczeniem.

"Nie wierzcie jej" to dobra lektura, która pozwoli na pobudzenie szarych komórek i próbę rozwiązania zagadki.

Jesteście ciekawi?
Zachęcam do lektury 😁

Dziękuję @wydawnictwomuza
@muza.shadows za eg...

| link |
@n.czyta
2022-09-22
6 /10
Przeczytane

Kiedy Tom zaginął, największe podejrzenia spadają na jego żonę Lucy, starszą od męża, z nadszarpniętą psychiką kobietę. Zaborcza siostra mężczyzny Mary widzi jedynie winę Lucy. Naprowadza policję na bratową, wręcz stwarza okazje by kobieta się przyznała do zbrodni. Czy naprawdę to Lucy zabiła Toma? Czy jednak mężczyzna postanowił odejść od swojej żony? A może ciągle kontrolująca siostra spowodowała że marzył o ucieczce?

Książkę mimo to że czyta się dość szybko, to jednak fabuła nie jest jakaś super wciągająca. Dość szybko przewidziałam co takiego wydarzy się na kolejnych stronach. Fakt, kilka razy otrzymujemy błędną historię, gdzie po kolei dodawane są różne szczegóły ale jednak... nie była to dla mnie wciągająca lektura. Lubię tematy gdzie jest zaginiona osoba, dlatego tym bardziej byłam ciekawa co się wydarzy, jednak trochę się zawiodłam.

Ale oczywiście polecam Wam samym przekonać się czy ta lektura jest dla Was, bo może właśnie Wam się coś takiego spodoba.

| link |
@marta582_82
2022-07-30
7 /10

"Nie­ste­ty, moje łzy, po­dob­nie jak jej kłam­stwa, są ni­czym wię­cej jak stra­tą czasu."
Ta historia była naprawdę w porządku, nic wybitnego, ale też za bardzo nie mam się do czego przyczepić.
Wciągająca fabuła i ciekawa para głównych bohaterek, których pojedynek obserwujemy przez całą książkę, próbując odgadnąć, która z nich mówi prawdę, tworzą zgrabną całość. Dobrze się to czyta, ale bez większych emocji.
Zabrakło trochę pogłębienia aspektu psychologicznego i szybszego tempa, ale w tym wypadku nie są to rzeczy, które jakoś znacząco przeszkadzają w lekturze.
Jeżeli szukacie czegoś lżejszego w tym gatunku, co pozwoli wam zrelaksować się na parę godzin, to " Nie wierzcie jej", będzie dobrym wyborem.

| link |
@Anna_Szymczak
2022-09-15
5 /10
Przeczytane
@pola841
2022-09-11
5 /10
Przeczytane
@fankath135
2022-08-21
6 /10
Przeczytane
@justyna_
2022-08-09
3 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Nie wierzcie jej. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl