Nie wierzcie jej recenzja

Znajdź trzydzieści szczegółów

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Meszuge ·3 minuty
2022-07-18
1 komentarz
16 Polubień
Wydaje mi się, że „Nie wierzcie jej” nie można nazwać powieścią sensacyjną. Ani w ogóle powieścią. Przypomina mi raczej specyficzny eksperyment literacki albo jakąś zabawę w zagadki: znajdź trzydzieści detali, którymi różnią się te relacje. Czasem jest to zabawne, częściej irytujące, momentami po prostu nużące. Może jako opowiadanie-gra jakoś by się to jeszcze sprawdziło, ale prawie czterysta stron czegoś takiego, to doprawdy dużo za dużo.

W tekście na okładce wydawca opisał jakieś 94% fabuły. Więc wystarczy przeczytać tych kilkanaście zdań, by dowiedzieć się, o czym jest książka. Jedyne, czego nie zawiera blurb, to odpowiedzi na pytanie „kto zabił?”, czyli rozwiązania zagadki.

Tom Packham nie wrócił z pieszej wycieczki. Nie zjawił się w niedzielę na pokazie monster trucków (to takie przerośnięte pick-upy z wielkimi kołami), a będąc współwłaścicielem jednego z takich samochodów, nigdy tego typu imprez nie opuszczał. Następnego dnia nie stawił się w swojej pracy, to jest agencji nieruchomości. Z nikim się nie kontaktował, po prostu zniknął bez śladu, zostawiając w domu telefon i insulinę, niezbędne w jego przypadku lekarstwo na cukrzycę.
Żona Toma, Lucy, uważa, że mąż miał/ma romans i ją porzucił. Siostra Toma, Mary, jest przekonana, że jej brat nie żyje i to z winy żony.

… kiedy matka Toma i Mary zachorowała, oboje dostali od rodziców po domu. Tom mądrze zainwestował uzyskane ze sprzedaży pieniądze w agencję nieruchomości. To był znakomity ruch. O decyzjach Mary nie dało się powiedzieć tego samego.
(...)
Mary uznała, że pora zacząć wydawać pieniądze. Podróżowała, kupowała drogie przedmioty, fundowała wystawne imprezy dla swoich przyjaciół. Potem źródełko wyschło, znajomi ją opuścili, bo większość się ustatkowała, a Mary, bez domu i środków na utrzymanie, musiała nadal mieszkać z rodzicami[1].

W sytuacji opisanej w cytacie, Mary, nie mogąc nienawidzić brata, skupiła całą swoją złość na szwagierce. Twierdzi i rozpowiada, że Lucy, którą nawet w rozmowach z obcymi ludźmi nazywa Lucyferką, zamordowała swojego o osiemnaście lat młodszego męża. Co aż wali po oczach, to brak u Mary jakiegokolwiek smutku lub rozpaczy na taką ewentualność, jest tylko nienawiść. W pewnym momencie pomyślałem, że gdyby okazało się, że Tomowi nic nie jest, Mary byłaby zawiedziona, że nie może wpakować Lucy do więzienia. A Lucy, co chyba oczywiste w tych warunkach, nie życzy sobie kontaktów z Mary, która ją śledzi i nęka.

Narracja w książce zbudowana została w konwencji dwutorowej. Narratorkami, w pierwszej osobie, są naprzemiennie Lucy i Mary. Czytelnik zyskuje dostęp do ich myśli, wspomnień, zachowań i planów, ale nie ma to wielkiego znaczenia, skoro tekstem na okładce został ostrzeżony, że obie one kłamią.

Być może niektórzy będą się nieźle bawić, tropiąc okruchy prawdy w relacjach obu kobiet i próbując odgadnąć, co, jak i dlaczego stało się z Tomem. Jednak to, co autorce wydawało się zawiłymi manipulacjami, ja postrzegałem często jako zwykłą głupotę. Przykład: Tom zostawił telefon i insulinę; jego żona, zamiast wzruszyć ramionami i stwierdzić krótko, że nie wie, czemu tak zrobił, próbuje wymyślać jakieś niby logiczne usprawiedliwienia działania Toma, co w tych okolicznościach wygląda niewiarygodnie, a nawet podejrzanie, a po co to?
W taki oto sposób Jane Heafield zwodzi czytelników, podsuwa fałszywe tropy, ale robi to jakoś mało finezyjnie. Zakończenie tej historii jest przewidywalne, a momentami trochę jakby mało logiczne.



---
[1] Jane Heafield, „Nie wierzcie jej”, przekład Jacek Żuławnik, Muza, 2022, s. 108.




#NieWierzcieJej, @wydawnictwomuza, @muza.shadows

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-18
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie wierzcie jej
Nie wierzcie jej
Jane Heafield
5.7/10

Zagadkowe zniknięcie Toma. Zagadkowo pokrętne wyjaśnienia żony i siostry. Obie kłamią. I żona – Lucy. I siostra – Mary. Kłamią w sprawie swojego męża i brata, Toma, który zaginął podczas pieszej w...

Komentarze
@book.book.pl
@book.book.pl · ponad 2 lata temu
Bardzo często widzę tą książkę w social mediach więc zastanawiaman się czy przeczytać, ale sporo skrajnych opinii, albo zachwalają, albo krytykują
× 2
@Meszuge
@Meszuge · ponad 2 lata temu
To może być ciekawy i wartościowy eksperyment. Choć nieco kosztowny (cena książki). W jego efekcie zorientujesz się, których recenzentów unikać, czyimi opiniami się nie kierować.
× 1
Nie wierzcie jej
Nie wierzcie jej
Jane Heafield
5.7/10
Zagadkowe zniknięcie Toma. Zagadkowo pokrętne wyjaśnienia żony i siostry. Obie kłamią. I żona – Lucy. I siostra – Mary. Kłamią w sprawie swojego męża i brata, Toma, który zaginął podczas pieszej w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejny raz sięgam po kryminał i kolejny raz jest to debiutancka powieść. Przyznam, że zaintrygowała mnie okładka w niej, a gdy dowiedziałam się dokładniej o czym ona jest wiedziałam, że będę chciała...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Książka Jane Heafield "Nie wierzcie jej" również porusza temat relacji między rodzeństwem. Ile dla brata czy siostry bylibyście w stanie zrobić? Podczas weekendu, który Lucy i Tom spędzali w domku l...

@pola841 @pola841

Pozostałe recenzje @Meszuge

Zatruta krew
Gdy konieczna jest zbrodnia

Jakoś nie uległem fiksacji na punkcie prozy iberoamerykańskiej, nie uległem też modzie na skandynawskie powieści sensacyjne, choć akurat kilka przygód Wallandera Henning...

Recenzja książki Zatruta krew
Dostatek
Oczekiwanie rodzi rozczarowanie

Dostatek to dobrobyt, wystarczająca ilość czegoś. Motywem przewodnim powieści jest niedostatek. Raz mniejszy, raz większy, ale w sumie permanentny. Bohaterowie rzadko ma...

Recenzja książki Dostatek

Nowe recenzje

Ptaki bez skrzydeł
Dzieci krwawią od ran swoich przodków.
@papierowama...:

"Dzieci krwawią od ran swoich przodków." Początek XX wieku, chwilę przed I wojną światową. W czasach gdzie na ulicach ...

Recenzja książki Ptaki bez skrzydeł
Moc słabości
Słowa mają moc.
@maciejek7:

Świat ciągle się zmienia i komplikuje, każde pokolenie uważa, że ma gorzej niż poprzednicy, lecz oni zazwyczaj twierdzą...

Recenzja książki Moc słabości
BUM!
czy można odczarować lekcje chemii
@daka_portal:

Po co pisać książkę o chemii? Już podtytuł próbuje dać odpowiedź na pytanie, na co nam się to może przydać. Czy to j...

Recenzja książki BUM!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl