Anna to dziennikarka, która dostaje propozycje napisania książki wraz z przebywającą w areszcie Inką. Kobieta od lat igrała z prawem. W 2001 roku przyczyniła się do śmierci ministra Jacka Dębskiego. W trakcie wspólnych rozmów, Anna szybko wyłapuje fakty, które wskazują na to, że Inka nie jest jej obca. Traci swój reporterskich instynkt czego efektem będą pewne wydarzenia.
Inka to piękna kobieta, która przez lato wykorzystywała swoją urodę do otrzymania tego czego chce. Wyrachowana i przebiegła. Je postępowanie potrafiło doprowadzić do upadku wielu osób.
Książka nie jest gruba i czyta się bardzo szybko. Autorka w bardzo ciekawy sposób wykreowała zarówno Annę jak i Inkę. Zwłaszcza ta druga potrafiła dostarczyć wielu emocji. Ciężko powiedzieć czy się lubi czy nie.
Akcja książki opisana jest z perspektywy dwóch bohaterek, dzięki czemu czytelnik ma pełen obraz na cała historię. Książka potrafiła zmrozić krew żyłach. Zwłaszcza opisy działań mafijnych. Znajdziemy tutaj wiele zaskakujących zwrotów akcji i zakończenie, którego w życiu nie spodziewałam się.