Ada znalazła się na rozdrożu. Jej życie legło w gruzach i trudno jej uwierzyć w sytuację, w jakiej się znalazła. Przyszłość nie jawi się w jasnych barwach, a kobieta pozostawiona sama sobie nie do końca wie, co może zrobić. Miłość jak z bajki prysnęła niczym bańka mydlana, problemy z prawem się mnożą, a niebezpieczeństwo wisi nad jej głową niczym czarne, złowrogie chmury. Czy uda się jej wydostać z tego potrzasku, który zgotował jej mąż?
Paweł to oficer CBŚP, który ma zadbać o to, by Ada była bezpieczna. Niezwykle opanowany i spokojny, idealnie nadaje się do swojego zawodu. Zaskakuje błyskotliwością i można poczuć się przy nim bezpiecznie. Jednak w tak skomplikowanej sytuacji, w jakiej znalazła się Adrianna, czy naprawdę u boku kogokolwiek może stracić czujność?
„Oficer” to pozycja, która zaskoczyła mnie nie tylko fabułą, ale i pokierowaniem moich emocji. Autorka w genialny sposób połączyła romans z wątkiem sensacyjnym, lecz to, co najbardziej uderzyło mnie w tej powieści, to sposób, w jaki ukazała, czym tak naprawdę jest prawdziwe uczucie. I choć nie zabraknie tu intrygujących zwrotów akcji, szokujących wyjaśnień niedopowiedzeń, które się pojawiły i nutki niebezpieczeństwa, to dla mnie jest to tylko dodatek, który niezmiernie urozmaicił lekturę. Bowiem to, co najważniejsze, to genialne przesłanie płynące z tej powieści, dobre dla kobiet w każdym wieku, a dotyczące tego, czego tak naprawdę powinno się oczekiwać od zdrowej i dającej szc...