Hazel trafia do domu architekta, który ma zostać jej prawnym opiekunem. Jej ciekawska natura nie pozwala przejść obojętnie obok tajemniczego ogrodu, od lat zamkniętego na cztery spusty, na temat którego pobliscy mieszkańcy niechętnie udzielają informacji. Życie w nowej szkole uprzykrzają starsi koledzy. Orzechowa czarownica to pseudonim, który nadają jej przez bujną rudą czuprynę i ciemne oczy. Sprzymierzeńcem Hazel okaże się Colin - cichy i nieśmiały fanatyk zagadnień fizycznych. Czy upór Hazel i wiedza Colina pomogą odkryć sekret ogrodu?
Jeśli obawiacie się, że ta książka może do Was nie przemówić ze względu na wiek, ja Wam mówię, że nie ma się czego bać! Orzechowa czarownica to opowieść o przyjaźni i pierwszym młodzieńczym uczuciu. Hazel to dziewczyna o wyjątkowym uporze, niewiele potrafi zniechęcić ją do osiągnięcia postawionego sobie celu. Colin to bohater początkowo zamknięty w sobie, zanurzony w książkach fantasy. W trakcie opowieści ewoluuje, otwiera się, nabiera odwagi, a wszystko za sprawą Hazel. Niesamowicie spodobał mi się motyw związany z tajemnicą ogrodu, ocierający się ciekawe teorie fizyczne. Pomimo pierwszych wątpliwości, książka okazała się niesamowicie wciągająca, a zaledwie 178 stron pozwala pochłonąć ją nawet w jedno popołudnie. Po tej lekturze z pewnością sięgnę kolejne książki tego gatunku. Polecam Orzechową czarownicę! Jestem pewna, że historia Hazel i Colina pozytywnie Was zaskoczy 😊