Mia oddałaby wszystkie skarby Genowii za wymarzony prezent gwiazdkowy Mia jak co roku spędza Boże Narodzenie z Grandmere w Genowii. Ale tym razem czekają ją najcudowniejsze święta: Michael, jej chłopa...
bardzo śmieszna. Przeczytałam w szkole na przerwie ;p
Jest tak krótka, że można ją przeczytać w godzinę, a fabuła luźna i przyjemna. Jednak momentami miałam ochotę udusić Lilly!