„Wydawało mi się, że świat został podzielony na dwie kategorie ludzi – tych, którzy odczuwali ból, oraz tych, których dopiero to czekało”
"Płacząc w H Mart" to wzruszająca opowieść o miłości, żałobie i poszukiwaniu własnej tożsamości. Autorka przeplata wspomnienia z dzieciństwa z przeżyciami z dorosłego życia, ukazując jak ważna rola kultury i tradycji może odgrywać w naszym życiu.
Jest to historia o relacji matki i córki. To intymna opowieść o chorobie, śmierci i żałobie ale i o nieodpowiednich słowach nie wypowiedzianych na czas czy trudnych emocjach przeżywanych w obliczu niełatwych wyborów. Wszystko to splata się z kulinarnymi opowieściami o różnorodnych koreańskich potrawach, które stają się symbolem więzi rodzinnej i spoiwem, które je łączy. Co warto zaznaczyć opisów jedzenia i kuchni koreańskiej jest tak dużo, iż jednych to zaciekawi, a innych znudzi.
Książka skłania do refleksji nad tym, jakie dziedzictwo kulturowe i osobiste pragniemy zachować, jakie wartości są dla nas najważniejsze i jak ważne jest docenianie chwili obecnej oraz relacji z najbliższymi. To poruszająca historia o przezwyciężaniu bólu i trudności jakie przynosi nam życie. To również niezwykle szczery i bez zbędnego upiększania opis walki z nieuleczalnym nowotworem. Co istotne nie brakuje w tej powieści szczerej samokrytyki, poczucia winy, ale też zrozumienia dla siebie i popełnianych przez siebie błędów.
"Płacząc w H Mart" to książka, która porusza serce i umysł, pobudza do refleksji nad własnym życiem i relacjami z najbliższymi. Michelle Zauner pokazuje, jak ważne jest życie w zgodzie z sobą i ze swoimi korzeniami, nawet w obliczu trudności i straty. Na pewno nie jest to łatwa lektura i z pewnością także nie dla wszystkich.