W tej zabawnej, z zarazem refleksyjnej książce mężczyźni i kobiety, dobro i zło, miłość i erotyzm stykają się, walczą ze sobą i jednają. A wszystko to na tle Manhattanu - miejsca magicznego Schicklera...
Książka mnie urzekła. Nie wiem, czy to styl autora, czy to jej tajemniczość, czy charaktery postaci, ale nie potrafiłam się od niej oderwać:)
Godna polecenia, choć nie wszystkie opowiadania mnie od razu wciągnęły ;)
Te opowiadania dały mi do myślenia, są takie inne, niektóre mnie wciągnęły bardziej, inne mniej, ale jednak mi się podobało.
Dziwna książka. Ciężko było mi przez nią przebrnąć. Zbiór opowiadań, które chyba niczego do mojego życia nie wniosły.