Spady i skrawki po chlebach lepi się w małe podpłomyki. W książce „małe chlebki”, czy też „chlebki biedniejsze”, powstają, żeby nasycić, ale i podrażnić głód w podróżach przez przeróżnie migoczące miejsca i osoby. A rozsypanie ich okruszyn wcale nie jest przypadkowe.
(Bianka Rolando)
(Bianka Rolando)