Czuję narastającą w sobie siłę. Wyszłam z raka duszy. Co za ulga! Nie neguję dotychczasowej twórczości. Jest piękna, tylko smutna. Jest w niej dużo zdrowych i pozytywnych myśli. Wracają dobre wspomnie...
ta ksiazka przez wielu ludzi nie jest zrozumiana a przeciez pisze o czyms pieknym,o powtornych narodzinach,wyjsciu z choroby psychicznej,powrotu do umiejetnosci kochania i wybaczania sobie i innym.