Na świecie istnieją miliardy bóstw. Roją się gęsto jak ławica śledzi. Większość z nich jest zbyt mała, by je zauważyć, dlatego nigdy nikt ich nie czci, w każdym razie nikt większy od bakterii, które s...
Pierwsza książka Pratchetta, którą przeczytałam i do tej pory moja ulubiona. Mam nawet w niej autograf autora :) Uderzyła mnie przede wszystkim humorem, absurdem i głównym bohaterem, którego obdarzyła...
Jedna z moich ulubionych. Kongenialna obserwacja tego, do czego może doprowadzić ortodoksja religijna. a do tego ten humor, to przymrużenie oka... no ... cały ten Pratchett :)
Akurat ta część serii rozbawiła mnie najmniej, mam wrażenie, że ma trochę taką melancholijną, refleksyjną wymowę. Pratchett bardzo trafnie opisał system religijny, który sam w sobie staje się obiektem...