Kulmowa w swojej twórczości podgląda z zachłanną ciekawością siebie i świat. Jej wiersze są smutne smutkami świata i radosne radościami życia. Ale czasem autorce za ciasno w tej rzeczywistości i wtedy ostrożnie zerka na drugą stronę. Pukała tak w tomiku "Stukam, pukam" (Iskry, 1959), potem w "Suplemencie moim" (W drodze '90), a teraz puka w tomiku "Prośba o nieskończenie". W tych wierszach autorka próbuje poznać Niepoznawalność, wysłowić Niewysławialność, dotknąć Niedotykalności. To jakby małe, nieporadne monologi z Bogiem, a moze nawet rozmowy? Skąpo wiary w tych wierszach, ale pękają one od nadmiaru nadziei. Bo cała twórczość Joanny Kulmowej jest poezją nadziei.