Przez ruiny i zgliszcza

Mordechaj Canin
8.5 /10
Ocena 8.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Przez ruiny i zgliszcza
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.5 /10
Ocena 8.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

„Jeździłem po ruinach i zgliszczach stu zgładzonych gmin żydowskich w Polsce. Byłem pierwszym i jedynym pisarzem żydowskim, który odbył taką podróż, ale nie podróżowałem jako Żyd. Mój brytyjski paszport, jaki miałem wówczas w kieszeni, pozwolił mi udawać angielskiego dziennikarza”. Tak zaczyna swoją książkę Mordechaj Canin, pisarz i dziennikarz, uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r., który podczas wojny dotarł przez Japonię do Palestyny, w latach 1945–1947 kilka razy przyjeżdżał do Polski, by zobaczyć i opisać kraj po Zagładzie. Swoje relacje drukował w "Forwerts”, nowojorskiej gazecie w języku jidysz. Zbiór tych tekstów w Izraelu wydano w 1952 roku, w Polsce, w przekładzie Moniki Adamczyk-Garbowskiej, ukazują się w całości po raz pierwszy. Świadectwo Canina, zmusza do refleksji nie tylko nad tym, co działo się ponad 70 lat temu, ale też, a może przede wszystkim nad tym, dlaczego tak wielu tak bardzo nie chce tego wiedzieć.
Tytuł oryginalny: Uber Stein und Stock: a reise uber hundert horuw gewarene kehilos in Poilin
Data wydania: 2018-12-05
ISBN: 978-83-62795-81-9, 9788362795819
Wydawnictwo: Nisza
Kategoria: Reportaż
Stron: 528

Autor

Mordechaj Canin Mordechaj Canin
Urodzony 1 kwietnia 1906 roku w Polsce (Sokołów Podlaski)
Mordechaj Canin (jid. ‏מרדכי צאַנין‎ Mordche Canin, hebr. ‏מרדכי צאנין‎, pierwotnie Mordechaj Jeszaja (Jeszajahu) Cukierman]; – polsko-żydowski dziennikarz, a następnie izraelski pisarz (tworzący w jidysz), leksykograf, publicysta. Był synem Dawida...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Popiół i zgliszcza – tylko tyle z nich zostało !

WYBÓR REDAKCJI
26.08.2024

W tramwaju, na ulicy, w sklepach ciągle słyszymy język ukraiński. Po raz pierwszy od czasów przedwojennych stykamy się bezpośrednio się z tak dużą grupą ludzi mówiących innym językiem, będących innego wyznania, którzy żyją w naszym kraju, obok nas. A teraz wyobraźcie sobie, że zamiast ukraińskiego, słyszycie jidisz, a na miejscu Ukraińców są polsc... Recenzja książki Przez ruiny i zgliszcza

@Vernau@Vernau × 29

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@karbonariusz8
2022-08-07
10 /10
Przeczytane

Niezwykle cenne świadectwo dotyczące nie tylko relacjo polsko-żydowskich w pierwszej połowie XX w. Mordechaj Canin był pesymistycznie nastawiony do możliwości odtworzenia żydowskiego życia w powojennej Polsce. Pewną część pracy poświęcił na scharakteryzowanie żydowskich wspólnot, które zamieszkiwały niektóre polskie miasta/miasteczka na przestrzeni kilkuset lat.

× 2 | link |
@Vernau
2024-08-26
7 /10
Przeczytane Wspomnienia

Cytaty z książki

12 lipca 1941 roku chłopi w Jedwabnem zapędzili do stodoły dwa tysiące ośmiuset Żydów i ich spalili. Kiedy płonąca stodoła zwaliła się na Żydów, chłopi widłami przerzucali ich ciała, żeby szybciej się spaliły.
Porównując książkę Canina z innymi reportażami, można stwierdzić, że najtrafniej ze wszystkich podróżników przewidział on przebieg życia żydowskiego w Polsce po wojnie. Także ze względu na indywidualny punkt widzenia, bogactwo stanów emocjonalnych - od rozpaczy, poprzez liryczną zadumę, po ironię i groteskę - oraz walory literackie ten zbiór reportaży może stanowić szczególnie ciekawą, choć zarazem nadzwyczaj trudną lekturę dla współczesnego czytelnika.
Łódź była najbardziej swobodnym i najbardziej artystycznym miastem żydowskiej Polski. Wydała więcej artystów, pisarzy, muzyków i aktorów niż Warszawa. Ale Warszawa górowała. Bo Warszawa była poważnym miastem, zasiedziałym i szacownym. W Łodzi za to również fabrykanci byli marzycielami i nawet jeśli sami nie zajmowali się sztuką, ich portfele były otwarte dla żydowskich artystów i żydowskiego teatru, dla żydowskich poetów i muzyków. Ich życie miało w sobie coś z cygańskiej anarchii. Z dnia na dzień bogaci fabrykanci stawali się biedakami, a biedacy nagle okazywali się bogaczami.
I podobnie jak sztuką szczyciła się Łódź najpiękniejszymi w Polsce Żydówkami. Żydowski wdzięk i światowa elegancja, kobieca moc i kokieteria. Trudno było pojąć, jak takie piękno wyrasta w szarych murach, w wąskich, ciemnych podwórkach i pod wiecznym zadymionym, szarym i dusznym niebem.
Dodaj cytat