Niektóre fragmenty były zbędne, książka miała by ten sam efekt nawet o 50 stron krótsza, mimo to uśmiałam się jak nie wiem. ; ) Ciąż troche za dużo, ale efekt był komiczny.
Marta Madera - matka, żona, studentka. Miłośniczka kotów, sałatki z krewetek, kawiarnianego półmroku i krakowskiego Kazimierza, który przez długi czas był dla niej miejscem pracy zarobkowej, zabawy i ...