„Jeśli kochasz drugą osobę, złość nie wpływa na to, co naprawdę czujesz.”
Uczucia towarzyszą nam na każdym kroku i są nieodzowną częścią naszej egzystencji. Jakimi bylibyśmy ludźmi bez uczuć i emocji? A jakże ubogie byłoby nasze życie. Książka, nad którą pochyliłam się rozpoczynając majówkę, skusiła mnie swoją okładką (tak wiem, sroka okładkowa…). A że nie jest również zbyt obszerna stronicowo, to umiliła mi jeden wieczór. I choć fabuła jest banalna, to ostatnimi czasy często sięgam po książki, gdzie główni bohaterowie zaczynają swoją historię od przyjaźni. Bo istnieje w nas takie przekonanie, że takie coś jak przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Ja z kolei wychodzę z założenia, że dobre fundamenty, podstawy związku budować się powinno właśnie na przyjaźni. Jaka jest Wasza opinia?
Victoria i Eric są przyjaciółmi, więc kiedy mężczyzna zostaje postawiony pod ścianą przez własną mamę i musi przedstawić narzeczoną (troszkę wyimaginowaną na potrzeby matczyne), to niewiele myśląc angażuje w sytuację swoją najlepszą przyjaciółkę. I plan ten byłby doskonały, gdyby nie to, że tych dwoje od dawna skrycie żywi do siebie bardzo gorące uczucia… No cóż, już po zalążku fabuły można przewidzieć finał tej historii. Ale takiej lektury wyjątkowości dodaje to, co jest w środku tej opowieści, relacje tej dwójki, cięte dialogi, czy też drobne złośliwości. Bo gdybyśmy mieli szablonowo oceniać każdą książkę, to okazałoby się, że w literaturze wszystko jest takie samo. A tu mamy i odpowiednią dawkę humoru, charakternych bohaterów i po prostu miłą i dobrze skonstruowaną fabułę. Dla mnie była to idealna pozycja, dzięki której odpoczęłam, zrelaksowałam się i wyłączyłam głowę na kilka godzin, aby przenieść się do świata bohaterów. Uważam więc, że książka ta spełniła swoje zadanie. Ma swoje minusy, bo w pewnym momencie zgubiłam się w czasie i w szybkiej akcji jakimś cudem autorka zmieściła kilka miesięcy życia bohaterów (nie doliczyłam się jakoś tej czasoprzestrzeni), jednakże nie miałam też wielkich wymagań względem tego tytułu. Miało być przyjemnie – i było ☺