Opinia na temat książki Przyjacielski układ

Tori i Eric są przyjaciółmi, a ta przyjaźń wiele dla nich znaczy. Dlatego, kiedy mężczyzna przez własną głupotę wpada w tarapaty, prosi ją o pomoc. Powiedział rodzicom, że ma narzeczoną, a teraz oni przyjeżdżają i chcą ją poznać. Tylko że ona nie istnieje, a Eric wpada na szalony pomysł, aby Tori ją udawała. Chociaż kobieta początkowo kategorycznie się nie zgadza, w końcu ulega, chociaż wie, że będzie tego żałować. Dla niej Eric jest nie tylko przyjacielem, od dawna chciałaby czegoś więcej, jednak nic z tym nie robi. Jak poradzi sobie w roli narzeczonej? Czy będzie żałować podjętej decyzji? Czy ich przyjaźń ucierpi na tym układzie?

Historia ciekawa i wciągająca, a momentami bardzo zabawna. Książkę zaliczyłabym do „lekkich” idealna na leniwe popołudnie. Historia mnie wciągnęła na tyle, że nie mogłam się od niej oderwać, a podczas czytania wielokrotnie wybuchałam śmiechem.

Książkę czytamy z perspektywy zarówno Tori, jak i Erica. Według mnie to spora zaleta pozwalająca spojrzeć na historię z perspektywy obu osób.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani, dający się lubić.
Tori to silna, niedająca sobie w kaszę dmuchać kobieta z „charakterkiem”. Czasem trochę impulsywna, działająca, zanim pomyśli. Osobiście ją polubiłam, to bohaterka, którą z przyjemnością poznałabym w życiu realnym.
Eric to mężczyzna zabawny, wiedzący czego chce i niewahający się po to sięgnąć, może nie od razu, ale po pewnym czasie na pewno. To bohater, który daje się lubić, który idealnie pasuje do tej historii.

„Przyjacielski Układ” to ciekawa, a przy tym zabawna doskonała na leniwe popołudnia. Mnie się spodobała i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/05/wydawnictwo-waspos-ksiazka-pt.html