Styl pisania autorki niezwykle mnie irytuje! Gadka o pierdołach, głupie powiedzonka i porównania. Non stop tylko o tych ślubach, a z problemu jakim jest anoreksja autorka zrobiła guzik z pętelką. Główna bohaterka patrzy przez różowe okulary, a w jej życiu zero problemów. Tylko wątek wiary jest godny uwagi.
Lenka Pyskata powoli dorasta... Przed nią nowe wyzwania; matura, nowa miłość, która wydaje się... No, właśnie... Czy to na pewno ten wymarzony rycerz? Lenka w Krainie Zakochanych czuje się trochę jak ...