Co tu będę ściemniać przeczytałam tylko do połowy i postanowiłam zrezygnować. Nie tego się spodziewałam, bardziej nastawiłam się na opisy o Majorce, ale ta opowieść bardziej jest skupiona na samej bohaterce. To że ma hopla na punkcje butów markowych , drogich nie koniecznie wygodnych, wprowadza się do domu z karaluchami i jaszczurkami, to że na wyspie żyją emigracji z całego świat, ludzie wykształceni pracują jako zwykli robotnicy np. nauczyciela geografii sprząta domy itp……