Rzeka

Anna Kusiak
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 37 ocen kanapowiczów
Rzeka
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 37 ocen kanapowiczów

Opis

Jakie tajemnice skrywa nurt zdradliwej rzeki?

Pewnego listopadowego wieczoru na brzegu Wisłoka zostaje znaleziona kobieca torebka. Jest to jedyny trop w sprawie zaginionej Aliny Grzędowicz, właścicielki biura rachunkowego i żony prezesa jednej z największych rzeszowskich firm.

Detektyw Dobrosława Machniewicz, która prowadzi sprawę, ma wątpliwości co do wersji wydarzeń przedstawionej przez męża. Jej zdaniem Grzędowicz nie mówi całej prawdy. Dobrosława szuka też odpowiedzi na pytanie, co Alina robiła w klubie studenckim w noc przed zniknięciem i kim w jej życiu był nowy tajemniczy klient, biznesmen znany z powiązań z podkarpackim półświatkiem.

Czy Dobrosławie uda się wydobyć prawdę na światło dzienne, czy też zbrodnia, niczym tytułowa rzeka, porwie i pociągnie swych bohaterów na dno?
Data wydania: 2022-01-26
ISBN: 978-83-67069-61-8, 9788367069618
Wydawnictwo: Kobiece
Cykl: Żywioły Podkarpacia, tom 1
Stron: 336
dodana przez: Vernau

Autor

Anna Kusiak Anna Kusiak
Urodzona w 1988 roku w Polsce
Pochodzi z Gorlic, przez wiele lat mieszkała na Podkarpaciu. Wyuczony zawód: plastyk ze specjalizacją snycerstwo, lecz ostatnimi czasy częściej rzeźbi w słowach niż w drewnie. Związana z Beskidem Niskim i Pogórzem Jasielskim, miłośniczka regionalnej...

Pozostałe książki:

Rzeka Cień judasza Iskra To tylko zabawa Prochy
Wszystkie książki Anna Kusiak

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Gra pozorów

WYBÓR REDAKCJI
16.02.2022

„Jedna chwila przekreśliła wszystko, co było i co mogło być”. "Rzeka", to początek nowej serii kryminalnej, która otwiera drzwi do Żywiołów Podkarpacia, a ich autorką jest Anna Kusiak, znana wszystkim z „W cieniu Judasza”. Jak sama autorka wspomina, na miejsce akcji wybrała Podkarpacie, gdyż niezwykle rzadko występuje ono w literaturze. Przyznam ... Recenzja książki Rzeka

@gala26@gala26 × 34

Intrygująca, klimatyczna, zaskakująca opowieść kryminalna...

8.02.2022

Drodzy miłośnicy polskiego kryminału... Oto mam dla was recenzję znakomitej powieści Anny Kasiuk pt. „Rzeka”, która stanowi sobą zarazem pierwszą odsłonę nowego cyklu „Żywioły Podkarpacia”. A informuję was o tym z tego względu, że opowieść tę cechuje wielka jakość, niepowtarzalny klimat i inteligencja relacji, czyli dokładnie wszystko to, co wini... Recenzja książki Rzeka

Żywioły budzą w nas lęk i ekscytację jednocześnie!

6.02.2022

Przeczytałam już kilka serii kryminalnych, które uwielbiam i choć obiecuję sobie, że już w nowe nie będę się wciągać, to nic z tego nie wychodzi, bo zawsze trafię na coś nowego, ciekawego, coś, z czego nie potrafię zrezygnować. Właśnie na moją listę trafia seria Anny Kusiak „Żywioły Podkarpacia”. „Rzeka”, pierwsza część, która rozpoczyna t... Recenzja książki Rzeka

Rzeka

25.01.2022

"Rzeka" rozpoczyna serięŻywiołyPodkarpacia. Powieść pochłonęłam od pierwszej do ostatniej strony, nie pozostawiając miejsca na chwilę zwątpienia, czy to aby lektura w moich czytelniczych klimatach. Tytułowa "rzeka" obfituje w wiele mroczmych tajemnic, potwierdzając tym samym to, o czym wcześniej wspomniałam. I niech Was nie zmyli powolne tempo akc... Recenzja książki Rzeka

@iza.81@iza.81 × 5

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@gosia_myst
2022-01-28
8 /10
Przeczytane

Do detektyw Dobrosławy zgłasza się znany rzeszowski biznesmen prosząc o pomoc w odnalezieniu zaginionej żony. Początkowo jedynym tropem jest znaleziona na brzegu rzeki torebka. Dobrosława jest zdeterminowana, aby odkryć prawdę i dowiedzieć się, co stoi za zaginięciem Aliny. Na jaw wychodzą tajemnice i pojawiają się wątpliwości co do wersji wydarzeń przedstawionej przez męża. Czy Dobrosławie uda się znaleźć zaginiona kobietę? Co tak naprawdę się wydarzyło?

"Rzeka" to pierwszą część cyklu Żywioły Podkarpacia. To niezwykle wciągający kryminał pełen tajemnic, gdzie nic nie jest takie jak na początku myśleliśmy. Cała intryga została naprawdę dobrze przemyślana, a z pozoru nie powiązane wątki idealnie się łączą. Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani, są po prostu ludzcy. Dobrosława bywa zagubiona, myli się czy podejmuje kiepskie decyzje jak każdy z nas przez co zdecydowanie wzbudza sympatię. Plastyczne opisy miasta powodują, że można lepiej wczuć się w atmosferę oraz poczuć jakbyśmy razem z bohaterami przemierzali ulice. Akcja z początku toczy się niespiesznie ale to tylko pozory. Całość pełna jest mroku i tajemniczości, nie brakuje tu intryg, kłamstw, gry pozorów czy pytań bez odpowiedzi. Nic nie jest oczywiste, a autorka udowadnia że kryminał nie musi być przesiąknięty brutalnością by wzbudzić w nas napięcie oraz emocje. Samo zakończenie zdecydowanie zaskakuje.

× 5 | link |
@ksiazka_w_pigulce
@ksiazka_w_pigulce
2022-01-15
7 /10
Przeczytane

Moje pierwsze spotkanie z autorką, lecz na pewno nie ostatnie. Anna Kusiak uwiodła mnie tym, iż w końcu doczekałam się książek, których akcja toczy się w dobrze znanych mi miejscach. Nie będę ukrywać, że to głównie z tego powodu pokusiłam się o sięgnięcie po nowość. "Rzeka" otwiera cykl Żywioły Podkarpacia, a ja wybieram się na spacer po moim ojczystym mieście przemierzając wraz z bohaterką dobrze mi znane ulice, osiedla i miejscowości.

Sława - detektyw o dość nietuzinkowym imieniu nie może nie narzekać na brak sławy. Jako skromnie doświadczona w zawodzie młoda kobieta angażuje się w zlecenia dotyczące głównie zdrad; pomiędzy niewiernymi mężami jednak pojawia się ktoś, kto prosi o odnalezienie zaginionej żony. Dobrochna zaskoczona nietypowym dla niej zleceniem, podejmuje się akcji odnalezienia żony wpływowego, bogatego rzeszowianina. Sprawa ma drugie dno, które umyka i detektyw i rzeszowskiej policji, natomiast stolica Podkarpacia jesienią idealnie komponuje się z ponurą tajemnicą znad Wisłoka.

Anna Kusiak uwiodła mnie idealnie oddanemu nastrojowi przedstawionej historii. Szaro, buro, ponuro i mnóstwo rzeszowskich miejsc, zakamarków, które w dobrym tonie zostały wykorzystane na poczet śledztwa. Daje się zauważyć dążenie do kontynuacji, gdyż bohaterka "Rzeki" również nie jest pozbawiona tajemnic, z brakiem wyjaśnienia których kończy się pierwsza część cyklu. Uczciwie jednak przyznając, czytałam lepsze, bardziej wartkie kryminały, a jednak prócz realiów P...

× 3 | link |
TO
@tobiaszp18
2022-06-09
7 /10

„Rzeka” Pani Anny Kusiak jest pierwszym tomem z serii „Żywioły Podkarpacia”. Główna akcja toczy się w Rzeszowie. To dla mnie nowość, bo nie zdarzyło mi się jeszcze czytać powieści z Rzeszowem w tle.

Znika Alina Grzędowicz, żona jednego z największych rzeszowskich biznesmenów. Sama miała własną firmę rachunkową. Mąż zwraca się o pomoc do prywatnej detektyw Dobrosławy Machniewicz, która od początku zauważa, że nie mówi całej prawdy. W tle pojawia się również niejasne połączenie z biznesmenem o podejrzanych interesach.

Dobrosława prowadzi śledztwo w bardzo prosty sposób, bez żadnych udziwnień. Popełnia błędy, wyciąga wnioski i w końcu zmierza do rozwiązania zagadki. Główną bohaterkę można polubić. Spokojna, bez nałogów, chociaż z trudnym epizodem w przeszłości, który został kilka razy wspomniany, ale niewyjaśniony wprost. Może w drugim tomie będzie coś więcej na ten temat. W pewnym momencie musi współpracować z komisarzem Marcinem Czarneckim, ale jest to ciężka współpraca. Po opisie kolejnej części widzę, że ten wątek będzie kontynuowany.

„Nic nie jest takie, jak on twierdzi”. Cytat dobrze pasuje do tej książki. Autorka dużo miesza i zaskakuje czytelnika. Jest trochę tajemnic. Akcja toczy się spokojnym tempem z momentami zrywów. Zwłaszcza pod koniec sporo się dzieje. A w tym wszystkim tytułowa rzeka, która odgrywa swoją rolę.

Nie jest to wybitna powieść kryminalna, ale na pewno bardzo dobra. Pr...

× 2 | link |
@WolneLitery
2022-02-11
8 /10

Zacznę chyba od tego, że zanim zaczęłam ją czytać to urzekło mnie już jej wydanie! Ilustracja na okładce zdecydowanie skłania nas do zakupu, do tego książka ma piękne wstawki w środku - musicie się przekonać sami!

"Rzeka" jest pierwszą częścią serii o pięknej nazwie Żywioły Podkarpacia, którą szykuje dla nas Pani Anna Kusiak. Zaczniemy od wody - jak dla mnie jest to najpotężniejszy żywioł i zdecydowanie pokonuje ogień!

W powieści poznamy detektyw Dobrosławę, która dostaje poważną i podejrzaną sprawę. Zgłasza się do niej biznesmen Grzędowicz, którego żona niespodziewanie zaginęła. Dlaczego człowiek, który ma tyle wpływów idzie do podrzędnego detektywa, który na co dzień raczej zajmuje się prostymi i lekkimi sprawami? W końcu mógłby dla niego pracować każdy. Sprawa szybko nabiera tempa, przebieg wydarzeń, który relacjonuje biznesmen raczej rozmija się z prawdą do której dochodzi Pani detektyw. Okazuje się, że w akcje zamieszanych jest więcej osób, a sprawa coraz bardziej się komplikuje.

Podoba mi się styl pisania autorki, jest lekki i książkę naprawdę błyskawicznie się czyta. Powoli do powieści wprowadza ona kolejne osoby i pokazuje nam kolejne fakty. Mnie zakończenie bardzo zaskoczyło i kompletnie się go nie spodziewała. - akcja na sam koniec naprawdę nabiera tempa! Nie jest to na pewno krwawy kryminał, co dla mnie jest dużym plusem, tylko lekki thriller z mocnym zakończeniem. Ja już wyczekuje na kolejne żywioły i jestem bardzo ciekawa co będzie...

× 2 | link |
@Kobietaczytajaca
@Kobietaczytajaca
2022-02-08
7 /10
Przeczytane

Jest to pierwsza część cyklu Żywioły Podkarpacia. Mamy tu dwie zaginione kobiety. Jedną z nich jest Alina Grzędowicz, żona prezesa największej Rzeszowskiej firmy. Pomimo że sprawę prowadzi policja to do drzwi prywatnej detektyw o wspaniałym imieniu Dobrosławy puka mąż zaginionej i zleca odkrycie prawdy. Pani detektyw ma wątpliwości co do zleceniodawcy Pawła, podczas jej śledztwa wychodzi na jaw wiele nieprzyjemnych spraw o nim. Paweł chyba nie docenił zdolności Dobrosławy, po co zlecił jej to śledztwo, kiedy sam nie mówi całej prawdy?

Na samym początku książka wciąga jak narkotyk. Super dobrani bohaterowie, którzy z jednej strony są mocno tajemniczy, ale z drugiej bardzo sympatyczni, a zwłaszcza Pani detektyw poruszająca się i tu uwaga komunikacją miejską, co mnie bardzo zdziwiło i chyba nie przypominam sobie książki z takimi rzeczami. Fajne w książce jest to, że miejsca w niej opisane są realne a wiadomo że my czytelnicy lubimy coś takiego, można pójść śladami bohaterów książki. Jednak mam jedno, ale po tak mniej więcej połowie zabrakło mi takiego dalszego wciągnięcia, można powiedzieć, że zrobiło się nie tyle nudnawo ile monotonnie. Zakończenie szybkie bez zbędnego przeciągania co mi osobiście pasuje. Na pewno będę czekać na dalszą część ze względu na poznanie tajemnicy Pani detektyw, która mocno mnie ciekawi a jeszcze nie została ujawniona. Moja ocena 7/10.

× 1 | link |
@Iwona_Nocon
2022-02-07
8 /10
Przeczytane

Rzekę pierwszy tom otwierający serię żywiołów Podkarpacia miałam w planach już w momencie pojawienia się jej na rynku wydawniczym. Jak to ze mną bywa, w międzyczasie załapałam lekki poślizg i książkę przeczytałam kilka dni po jej premierze.
Pani Detektyw Dobrosława Machniewicz dostaje nowe zlecenie. Otóż zgłasza się do niej znany biznesmen, który jest zaniepokojony zniknięciem swojej żony. Dobrosława podejmuje się prowadzenia śledztwa i w trakcie jego przebiegu odkrywa, że mąż zaginionej nie był z nią do końca szczery. Co stało się z Aliną Grzędowicz? Czy jej mąż miał coś wspólnego z jej zaginięciem?
Na co dzień lubię czytać mocne kryminały, gdzie trup ściele się gęsto. Jednak nie mówię nie, kryminałom nieco spokojniejszym do których należy Rzeka. Początek książki nie do końca była dla mnie przekonujący, ale im dalej tym było znacznie lepiej. Najmocniejszym punktem tej książki jest zakończenie, którego nie sposób się domyślić. I nie dlatego, że zza krzaka wyskoczy UFO. Co to to nie. Po prostu autorka tak umiejętnie prowadzi fabułę, która jest idealnie wpasowana w klimat tajemnicy.
Myślę, że Rzeka jest dobrym otwarciem serii. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie dowiemy się czegoś więcej o głównej bohaterce, która również coś ukrywa. Ode mnie na początek 8/10.

× 1 | link |
@zacisze.wiedzmy
2023-03-29
5 /10
Przeczytane Od Wydawnictwa/Autora Przeczytane 2022

"Rzeka" Anny Kusiak od wydawnictwa Kobiece to pierwsza część serii kryminalnej "Żywioły Podkarpacia". Moją uwagę przykuła przede wszystkim magiczna nazwa serii oraz imię głównej bohaterki, Dobrosława, czy nie brzmi ono słowiańsko? A okazało się nie magicznie, ale całkiem tajemniczo, choć bez większych zwrotów akcji.

W Rzeszowie razem z Panią detektyw, Dobrosławą Machniewicz, będziemy próbowali rozwiązać sprawę zaginięcia żony miejscowego milionera, Aliny Grzędowicz. Pewnego wieczoru kobita wychodzi z domu i już nie wraca. Jedyny ślad, który po niej pozostał to torebka na brzegu rzeki Wisłok. Dobrosława została wynajęta przez męża zaginionej, jednak dziwi się, że to właśnie do niej zwrócił się, milioner, z tą sprawą. Mógł wynająć każdego, a on zatrudnia przeciętą Panią detektyw, która częściej prowadzi sprawy rozwodowe niż zaginięcia. Kobieta powoli odtwarza ostatnie dni z życia Aliny, tyle że każdy ślad prowadzi donikąd. Nic nie ma sensu. Kobieta błądzi po omacku. Nikt nic nie wie i nic nie widział. Przyjaciółki Aliny nabierają wody w usta. Pani detektyw, nie mając innego wyjścia, postanawia połączyć siły z doświadczonym policjantem Marcinem Czarneckim.

Książkę czyta się powoli, jej tępo jest wręcz ślimacze i dopiero pod koniec trochę nabiera rozpędu. Jednak klimat jaki, stworzyła autorka, bardzo mi się podobał. Otoczka tajemnicy i szczypta mroku w połączeniu z jesiennym krajobrazem powodują, że chce się czytać. Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to pomim...

| link |
@etiudyliterackie
2022-03-06
6 /10

Rzeka… bywa wartka lub spokojna. Przedstawiona historia w książce, w moim odczuciu, płynęła nieśpiesznie… Czy zatem warto wchodzić do takiej rzeki?

Detektyw Dobrosława Machniewicz dostaje zlecenie. Ma odnaleźć żonę znanego biznesmena. Jedak współpraca z pracodawcą nie należy do łatwych. Kobieta,o mało popularnym imieniu ,ma wrażenie, że ten coś przed nią ukrywa, a przecież zależy mu na tym, aby odszukać Alinę, małżonkę. Jak w takim razie potoczy się ta sprawa, co jeszcze wyjdzie na jaw? Może jest w niej ukryte drugie dno?

Pomysł na fabułę ciekawy, nawet bardzo. Z pewnością nic nie jest tu oczywiste i gwarantuję Wam, że finał Was zaskoczy. Mogłoby się wydawać, że to w miarę prosta sprawa, ale autorka tak zgrabnie przeprowadza czytelnika przez wszystkie niuanse i co chwilę pojawiające się wątpliwośći, że po prostu chcesz więcej... choć wszystko mogłoby być bardziej dynamiczne.
Nie ukrywam, że irytowała mnie trochę główna bohaterka, Dobrosława. Z tego co się dowiadujemy nie miała lekko i może dlatego tak ukształtował się jej charakter. Brakowało mi u niej werwy! Niby chciała rozwikłać sprawę, starała się, szukała poszlak, a z drugiej strony nie do końca wierzyła w siebie, chciała rezygnować. Szczerze to nie chciałabym, aby taki detektyw prowadził sprawę, którą bym mu zleciła… a może to początek, może w kolejnych częściach rozwinie skrzydła? Bardzo mocno trzymam za to kciuki!

Nie znajdziecie tu brutalności, patologii, czy rozlewu krwi, ale myśl...

| link |
@w_swiecie_ksiazek
@w_swiecie_ksiazek
2022-02-11
7 /10
Przeczytane

„Rzeka” to kryminał, którego akcja dzieje się na Podkarpaciu, a dokładnie w Rzeszowie. Jest tutaj wiele opisów tego miasta, co mnie akurat nie przeszkadzało, bo bywam tam często, więc jak czytałam, że Dobrochna pije kawkę w jakiejś kawiarence w Galerii Rzeszów czy wspomina o pewnym pomniku, to było takie miłe uczucie, że znam te miejsca w rzeczywistości.

To kryminał z rodzaju tych lżejszych. Bez rozlewu krwi i brutalnych opisów, a raczej ze spokojnym śledztwem prywatnej detektyw dotyczącym zaginięcia żony biznesmena. Sam zamysł intrygi jest całkiem niezły. Akcja rozwija się powoli, momentami jest nieco nużąco. Dziać zaczyna się dopiero przy końcu i zdecydowanie jest to najlepsza część książki. Chociaż samo zakończenie nie powaliło mnie na kolana. Fakt jest jak na tę historię dobre i nieźle zakręcone, ale liczyłam na coś bardziej wow! Bo to wszystko wydawało mi się takie suche, bez większych emocji zaciekawienia.

Nieoczywistą postacią w tej książce jest sama główna bohaterka- Dobrosława Machniewicz. Prywatna pani detektyw sprawia wrażenie trochę roztrzepanej i nie do końca nadającej się do takich spraw. Jednak jest postacią intrygującą, gdyż autorka nie ujawnia nam o niej zbyt wielu informacji. Dobrochna jest skryta i ma swoje tajemnice. Zagadką jest jej przeszłość, która wprowadza nutkę niepokoju i tajemniczości. Pewnie poznamy ją w kolejnych tomach, a przynajmniej na to liczę, bo jestem ciekawa, o co tak właściwie chodzi.

„Rzeka” otwiera nowy ...

| link |
@aellirenn
2022-02-15
10 /10
Przeczytane

Pewnego jesiennego wieczoru na brzegu Wisłoka zostaje znaleziona torebka należąca do znanego rzeszowskiego biznesmena. Detektyw Dobrosława Machniewicz dostaje zlecenie odnalezienia Aliny Grzędowicz. Czy to będzie kolejna nudna sprawa w jej karierze?

Absolutnie nie! Ale od początku 😊 Dawno, dawno temu trafiłam na Instagramie na Annę Kusiak i jej post ze zdjęciem Rzeszowa. Okazało się, że to, czego szukałam - kryminał z akcją osadzoną w właśnie w Rzeszowie - właśnie wtedy się pisał. Od tamtej pory czekałam niecierpliwie, a oczekiwania rosły. Wiecie jak to jest, człowiek się nakręci, a potem bywa różnie. Jednak nie z Anną takie numery, bo to było świetne!

Ja już od pierwszych stron umierałam z ciekawości i próbowałam sama dojść do tego - kto, co i dlaczego. Przyznam, że autorka tak mnie wyprowadziła w pole, że w pewnym momencie podejrzewałam już absolutnie wszystkich o wszystko, a nadal nie trafiłam. Można powiedzieć, że czułam się jak nowicjusz, który pierwszy raz czyta kryminał, tak się dałam zakręcić 😉

Postać Dobrochny polubiłam od razu, więc tym bardziej się cieszę, że to jest dopiero pierwszy tom serii. Porwał mnie też oczywiście klimat powieści. Jak fajnie było znów pochodzić ulicami Rzeszowa! Autorka wspominała, że odtwarzała miasto z pamięci, w takim razie mamy identyczne wspomnienia 😊

„Rzeka” to bardzo dobry, rasowy kryminał. Nie ma brutalnych scen, brak krwi, ze...

| link |
@tomzynskak
2022-02-06
8 /10

Dzisiaj kilka o słów o książce, która okazała się być dla mnie największym zaskoczeniem stycznia 2022.
„Rzeka” jest początkiem nowej serii kryminalnej „Żywioły Podkarpacia” autorstwa Anny Kusiak co niezmiernie mnie cieszy. Styl autorki od samego początku przypadł mi do gustu. Potrafi ona stopniowo budować napięcie i naprawdę genialnie ciągnie fabułę. Całość jest dość prosta i nie przesadzona co bardzo mi się spodobało. Nie jest to mocny kryminał, wręcz przeciwnie. Raczej należy do rodzinnych tych najlżejszych jakie czytałam, ale ilość tropów, poszlak i nowych faktów sprawia, że od książki jest się bardzo trudno oderwać. Akcja nie pędzi jak szalona, lecz „Rzeka” przesiąknięta jest niesamowitym klimatem, który sprawia, że strona za stroną czujemy się coraz bardziej zaintrygowani. Momentami autorki potrafi namieszać w głowie i nie wiadomo czy idziemy dobrą drogą ku odkryciu prawdy.
Bohaterowie są wykreowani naprawdę dobrze. Da się odczytać ich emocje i odrazu czujemy, czy ktoś mówi prawdę, czy może jednak ściemnia. Sama Dobrosława jest bardzo ludzka - popełnia błędy jak każdy z nas i nie jest tutaj jakąś super bohaterką. Jest zwykłą kobietą o ludzkiej twarzy pełniącą rolę funkcjonariusza policji.

W książce nie brakuje wrażeń, a jej zakończenie było dla mnie nieprzewidywalne. Tak naprawdę już chciałabym sięgnąć po kontynuację i mam nadzieję, że autorka nie będzie nas długo trzymać w poczuciu oczekiwania. Zdecydowanie polecam!
...

| link |
@esclavo
2022-02-13
7 /10
Przeczytane

Pierwsze spotkanie z autorką, pierwsze z detektyw Dobrosławą. Raczej nie trafiam na książki, w których to prywatny detektyw, a nie policja zajmuje się sprawami kryminalnymi. No cóż, raczej detektywi rozwiązują problemy niewierności małżonków niż biegają za przestępcami, prawda?

Cała zagadka jest dość skomplikowana, dużo tu niejasnych wątków, powiązań i kłamstw. Dobrosława prowadzi swoją sprawę równo z policją, ale jej pracy skupia się głównie na spotkaniach z osobami, które mogą coś wiedzieć i szperaniu w czeluściach internetu. Dziewczyna jest skuteczna, jednak mnie brakowało w niej jakiegoś ognia, a momentami wręcz mnie denerwowała jakimś takim swoim nieogarnięciem. Może to i dodawało realizmu tej historii, ale o ile byłabym spokojniejsza gdyby za wszystko odpowiadał ktoś z większą charyzmą. I w sumie to jedyny zarzut jaki mam do tej powieści. Sama fabuła jest dobrze przemyślana, spójna, może trochę momentami naciągana, jednak gdy tylko nabiera tempa, ciężko porzucić czytanie. Plus za umiejscowienie akcji w Rzeszowie, co dodało jej pewnej świeżości i oryginalności. Zakończenie może zaskoczyć, a moment kulminacyjny jest ciekawie przedstawiona i nie ma tam nic z amerykańskich seriali, co jest oczywiście zaletą.

Autorka oprócz toczącej się sprawy, przemyciła nam wątki z życia prywatnego Dobrochny. Zaciekawiła na tyle, że chętnie sięgnę po kolejne tomy tej serii i spróbuję odkryć, co ukrywa nasz detektyw.

| link |
@marta582_82
2022-02-14
7 /10

"Do czasu. Z pewnością do czasu, pomyślał ponuro Czarnecki. "Co rzeka wzięła, w końcu musi oddać. Prędzej czy później.""
Detektyw Dobrosława Machniewicz prowadzi sprawę zaginięcia Aliny Grzędowicz, kobiety która, wydawałoby się, prowadziła życie idealne. Mąż, przyjaciele, współpracownicy twierdzą, że nie zauważyli nic podejrzanego. Zatem co się tak naprawdę wydarzyło? Padła ofiarą zbrodni i czy postanowiła zniknąć? Kto mówi prawdę a kto kłamie? A może każdy ma coś na sumieniu? Prawda okaże się dużo bardziej skomplikowana niż można się było spodziewać.
"Rzeka" to dopiero pierwsza część serii "Żywioły Podkarpacia", a już teraz mogę powiedzieć, że jest naprawdę dobrze. Wciągająca fabuła jest jednocześnie prosta i zaskakująca, a rozwiązanie zagadki logiczne, ale nieoczywiste. Świetnie wykreowana postać pani detektyw i jej "roztrzaskane" życie osobiste, są tak samo fascynujące jak dochodzenie które prowadzi. Całość dodatkowo podkręca mroczny klimat zimowego Rzeszowa, który jest równoprawnym bohaterem tej historii, nadającym jej posępnego charakteru.
Nie pozostaje mi nic innego, niż zachęcić was do lektury, a ja już teraz niecierpliwie czekam na kontynuację.

| link |
@monika8905
2022-01-12

Nie czytałam tej książki, jednak opis sprawił, że mam ochotę po nią sięgnąć. Jestem fanką kryminałów. Myślę, że to coś dla mnie.

| link |
@malgosia311
2023-06-24
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Jedna chwila przekreśliła wszystko, co było i co mogło być
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Iskra
Iskra
Anna Kusiak
7.4/10
Wystarczy moment, aby przeszłość stanęła w płomieniach. Dziennikarz Grzegorz Treter ginie w wypa...
Prochy
Prochy
Anna Kusiak
7.3/10
Prędzej czy później prawda zawsze wyjdzie na jaw Trzeci tom serii kryminalnej Żywioły Podkarpaci...