Rzeka recenzja

Gra pozorów

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @gala26 ·4 minuty
2022-02-16
Skomentuj
34 Polubienia
„Jedna chwila przekreśliła wszystko, co było i co mogło być”.

"Rzeka", to początek nowej serii kryminalnej, która otwiera drzwi do Żywiołów Podkarpacia, a ich autorką jest Anna Kusiak, znana wszystkim z „W cieniu Judasza”.
Jak sama autorka wspomina, na miejsce akcji wybrała Podkarpacie, gdyż niezwykle rzadko występuje ono w literaturze. Przyznam szczerze, że ja do tej pory jeszcze się z takim miejscem akcji nie spotkałam. Mało tego te okolice w ogóle nie są mi znane, więc z ogromną chęcią kiedyś się tam wybiorę, żeby je zwiedzić. Co przyciągnęło moją uwagę w tej książce, to intrygujący tytuł i niezwykła okładka, natomiast w „Rzece” trudno szukać pędzącej akcji i jej nagłych zwrotów, ale jest tajemniczo, mrocznie i bardzo ciekawie. Nieszablonowa fabuła, zdeterminowana główna bohaterka prowadząca śledztwo, która ma mało popularne imię i niejasną przeszłość, a w tle duże pieniądze, miłość, zdrady, zazdrość i zemsta, to główne atuty tej interesującej książki, która na początku może wydać się banalnym kryminałem, lecz potem wciąga i trzyma tak do końca. I wierzcie mi, że zakończenie zrekompensuje wolne tempo śledztwa i zadowoli nawet najbardziej wybrednych smakoszy kryminałów. Ja czuję się w pełni usatysfakcjonowana i już czekam na ciąg dalszy.

Pieniądze życie, pieniądze śmierć. Ludzie z niską samooceną wykorzystają pieniądze, by zapewnić sobie prestiż, a swój kapitał będą traktować jako wyznacznik statusu. Nie da się żyć bez pieniędzy, ale w nadmiarze mogą spowodować w człowieku zmianę postrzegania świata, bo dadzą mu poczucie władzy i wyższości, bezkarności wręcz. Każde postępowanie można będzie usprawiedliwić, różne postępki mogą ujść na sucho, bo wszystko przecież można kupić. Można sięgać po cokolwiek, co się zechce. Po władzę, cudze żony i zabić, gdy ktoś stanie na drodze i powie, że tak nie wolno. W pojęciu takiego człowieka wolno, bo wszystko przecież można kupić. Milczenie, wolność, miłość i zdrowie. Jest nieomylny, a rozterki egzystencjalne go nie dotyczą, bo pieniądze działają jak narkotyk. Pieniądze życie, pieniądze śmierć.

Rzeszów, rzeka Wisłok, późna jesień i zaginiona kobieta. Alina Grzędowicz, żona miejscowego milionera, która prowadzi biuro rachunkowe dla zabicia czasu, pewnego wieczoru wychodzi z domu i nie wraca. Jedynym śladem, jaki zostawiła, jest charakterystyczna torebka, znaleziona na brzegu rzeki. Poszukuje jej policja i prywatna pani detektyw Dobrosława Machniewicz wynajęta przez zrozpaczonego męża. W miarę rozwoju śledztwa, Dobrosława coraz bardziej wątpi w wersję wydarzeń, przedstawioną jej przez Grzędowicza. Nikt nic nie widział i nic nie wie na temat zaginionej, nawet jej dwie przyjaciółki, które wydaje się, że powinny wiedzieć o niej najwięcej, nie wiele mówią Dobrosławie, a może nie chcą lub coś ukrywają. Nic w tej historii nie trzyma się kupy, każdy kolejny ślad prowadzi dociekliwą panią detektyw w ślepy zaułek. Zaczyna się zastanawiać w jakim celu, tak naprawdę została zatrudniona, bo zazwyczaj to, że jest kobietą, z miejsca przekreślało jej szanse u większości potencjalnych męskich klientów, a Grzędowicz mógł wynająć każdego detektywa w tym kraju, bo było go na to stać. Dlaczego wybrał właśnie ją? Dobrosławę nie powstrzymuje przed kontynuacją prowadzenia tej spraw, ostrzeżenie dawnego znajomego, który pracuje w korporacji milionera. Mnożą się pytania i pojawia się coraz więcej niejasności w tej sprawie. Dobrosława nie wie już kogo podejrzewać, a kogo nie i kto mówi prawdę, a kto kłamie w tej sprawie. A może wszyscy?

„Rzeka”, to ciekawie skonstruowany kryminał, którego akcja dzieje się w Rzeszowie, nad ciemną i posępną rzeką Wisłok, która jest niebezpieczna dla każdego, kto nieopatrznie się do niej zbliży nocą. Pochłania ludzi i ich tajemnice. Wrażenie w tej książce, robi nie tylko świetnie stworzony przez autorkę klimat, ale mroczne tajemnice bohaterów. Początkowo wszystko układa się tak jak w typowym kryminale. Zaginęła żona milionera, a winowajca, który przez lata powiela swoje postępowanie wydaje się być oczywisty. Nie ma w tej książce mrożących krew w żyłach sytuacji, a śledztwo przebiega spokojnie i łagodnie, ale nadchodzi moment, gdy akcja nabiera tempa, a wszystkie teorie, jakie miałam wcześniej, okazały się nic niewarte. Winni okazali się być niewinnymi, a osoby, najmniej podejrzane, które powinny żywić do siebie wrogie uczucia nieoczekiwanie dla mnie, miały ze sobą sporo wspólnego.

By odkryć prawdę, Dobrosława musi swoje siły połączyć z doświadczonym policjantem, pomimo niechęci, jaką początkowo do niego żywiła, bo nie widzi innej możliwości zakończenia tej sprawy, ale to Dobrosława jest głównym motorem tej historii i śledztwa. Od samego początku budzi sympatię, swoją dociekliwością, bystrością umysłu i tym, że z tak wielkim zaangażowaniem dąży do odkrycia prawdy, chociaż chwilami wątpi w sens swojego śledztwa. Dodatkowym atutem tej historii są niesamowite opisy miasta Rzeszowa i Wisłoka, który przez nią płynie. Początkowo rzeka wydaje się być spokojna i całkowicie niegroźna, by potem zmienić się w niebezpieczny żywioł niosący śmierć. Jej nurt zaczyna płynąć wartko i gwałtownie, podobnie jak fabuła tej powieści.
„Rzeka”, to świetny początek nowej serii, w której poznałam charakterną panią detektyw, z którą mam nadzieję się jeszcze nie jeden raz spotkać. Tym bardziej że na koniec pozostało dwuznaczne wspomnienie Dobrosławy, o tym co wydarzyło się kiedyś i spowodowało, że jej życie rozsypało się w drobny mak, a jej ucieczka w pracę wydaje się być jedynym wyjściem.

„Gra pozorów, przedstawienie dla jednego widza. Wszystko, w czym bierzemy udział w życiu, to tylko gra pozorów”.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwo Kobiece




Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-13
× 34 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rzeka
Rzeka
Anna Kusiak
7.3/10
Cykl: Żywioły Podkarpacia, tom 1

Jakie tajemnice skrywa nurt zdradliwej rzeki? Pewnego listopadowego wieczoru na brzegu Wisłoka zostaje znaleziona kobieca torebka. Jest to jedyny trop w sprawie zaginionej Aliny Grzędowicz, właścici...

Komentarze
Rzeka
Rzeka
Anna Kusiak
7.3/10
Cykl: Żywioły Podkarpacia, tom 1
Jakie tajemnice skrywa nurt zdradliwej rzeki? Pewnego listopadowego wieczoru na brzegu Wisłoka zostaje znaleziona kobieca torebka. Jest to jedyny trop w sprawie zaginionej Aliny Grzędowicz, właścici...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Rzeka" to druga powieść Autorki. Debiutancki "Cień Judasza" był powieścią owianą tajemnicą, przez co w moim odczuciu Ania postawiła sobie wysoką poprzeczkę. Druga powieść jest dobra, ale nie tak bar...

@kejsikej_czyta @kejsikej_czyta

Ania Kusiak to nadal początkująca autorka, mimo to jej książki są naprawdę świetne. Są to pozycje, które wciągają bez reszty. Tym razem udajemy się do Rzeszowa, gdzie rozgrywa się akcja książki. Poz...

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @gala26

Złe miejsce, zły czas
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲

Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...

Recenzja książki Złe miejsce, zły czas
RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka