Opinia na temat książki Rzeźnik drzew

@Mackowy @Mackowy · 2021-05-25 05:55:56
Przeczytane audiobook
Pilipiuka można lubić lub nie, ale nie sposób odmówić mu wielkiej wyobraźni i lekkości pióra, co sprawiło, że Lektura Reźnika drzew przyniosła mi sporo bezpretensjonalnej rozrywki. Chociaż, jak to w zbiorze, zdarzają się historie lepsze i gorsze: lepsze to te, w których Wielki Grafoman czerpie ze swojej wiedzy archeologicznej, gorsze to tytułowy rzeźnik drzew (nieco w klimacie opowiadań o Wędrowyczu ale tylko "nieco") i te z pobrzękiwaniem szlacheckiej szabelki w tle, w każdym jednak Pilipiuk potrafi przykuć zainteresowanie czytelnika, każde jest inne i oparte na ciekawym koncepcie, toteż całość oceniam pozytywnie i na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie: nazywanie Andrzeja Pilipiuka "dziadersem polskiej fantastyki", to jak nazywanie harcerza faszystą, czyli bez sensu...
Ocena:
Data przeczytania: 2021-05-24
× 22 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Rzeźnik drzew
4 wydania
Rzeźnik drzew
Andrzej Pilipiuk
8.2/10

Ścina z nóg Samo mięcho, dwanaście fachowo sprawionych opowiadań w trzeciej autorskiej antologii Wielkiego Grafomana. Przetrącony kręgosłup ziemskiej cywilizacji. Terroryści. Rewolucjoniści. Łowcy zom...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · prawie 3 lata temu
Mam książki Pana Pilipiuka w dużej estymie, i w jeszcze większej kolejce... Smutek.
× 2
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Ja z Pilipiukiem to mam tak, że kiedyś bardzo jego książki lubiłem, potem (w "erze buca") uważałem, że pisze obciachowe rzeczy, a teraz znowu zaczynam go cenić i mega zazdroszczę mu tej lekkości w wymyślaniu historii - prawdziwy talent.
× 1
@Johnson
@Johnson · prawie 3 lata temu
Ha! Sam na siebie mówi "Wielki Grafoman". Świetne, zabawne i dość przewrotne.
× 2
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Tak, on jest wyśmienitym opowiadaczem, naprawdę dał mi dużo rozrywki tym zbiorem i zaraz narzucam na słuchawki następny, do tego tony klimatu wciska w swoje historie - jak jest carska Rosja, to czujesz tę Rosję, jak Teatr Wielki w PRL-u no to czujesz w nosie kurz, słyszysz kroki autorów na deskach - nie wiem jak on to robi - jakby oglądać świetny serial.
× 1
@Johnson
@Johnson · prawie 3 lata temu
Coś, czego zazdroszczę i szczerze i z podziwem: Talent!
× 1
@Possi
@Possi · prawie 3 lata temu
To poproszę o polecenie, po jaką książkę powinnam sięgnąć na pierwsze spotkanie z autorem?
× 1
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
@Possi On napisał strasznie, strasznie dużo rzeczy (więcej niż Mróz). Ja bym zaczął od, któregoś tomu opowiadań, chociażby od wyżej ocenionego :) chyba, że @Johnson ma propozycję?
× 1
@Possi
@Possi · prawie 3 lata temu
Dzięki za sugestię! Będę pamiętać! Hmm... Mróz, Mrozem :P.
× 1
@Johnson
@Johnson · prawie 3 lata temu
@Possi z opowiadań to tak jak lecą jego cykl, chyba się "Światy Pilipiuka" nazywa. Ale moim zdaniem "Kroniki Jakuba Wędrowycza", stare bardzo ale już wtedy dobrze pisał. Następne dzieła są lux, ale już opowiadaniowe z tych nowszych. W sensie te tomy ze Światów. https://nakanapie.pl/ksiazki/swiaty-pilipiuka
× 2
@Possi
@Possi · prawie 3 lata temu
Dziękuję!
× 2
@Petit_hibou
@Petit_hibou · prawie 3 lata temu
A tutaj się nie zgodzę. Lubie pierwsze książki Pilipiuka. Ale te najnowsze... Mam wrażenie, że autor zamknął się w swijej bańce, zagotował we własnym sosie i ciągnie tantiemy wyłącznie za bycie Pilipiukiem. Nie widzę rozwoju, nie widzę nawet trzymania własnego poziomu. Myśl przewodnią opowiadań jest typowo dzidkowa "a kiedyś to było lepiej", "a kiedyś to durne baby wiedziały gdzie ich miejsce, tera żadna nie chce dzieci rodzić tylko im fiu bździu w głowie". I jak w pierwszych zbiorach opowiadań nadal jestem rozmiłowana, tak te nowsze odrzucają mnie przez jednolicie słaba, momentami zbyt dziadkową formę.
Mam to samo odczucie dotyczące Światów oraz opowiadań o Wędrowyczu.
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
Nie dostrzegam mizoginizmu w jego opowiadaniach. Inna sprawa, że nie czytałem nowszych tomów, a w tych starszych jest naprawdę niewiele kobiet - dla mnie to ani wada, ani zaleta.
@Petit_hibou
@Petit_hibou · prawie 3 lata temu
Brak kobiet w opowiadaniach mi nie przeszkadza. Przecież nie o to chodzi opowiadanych historiach. Niech pisze o czym chce, ale niech robi to dobrze, jak na początku. Jeśli ma być bez kobiet to ok, jeśli ma słodkie, pozytywne zakończenie, no dobra. Ale najnowsze opowiadania są napisane na jedno kopyto, w znacznej większości. Trąci to z lekka. Nie ma już napięcia, nie ma zaskoczenia, nie ma tych odczuć, po prostu są słowa na papierze, opowiadanie zaczyna się, kończy, następne. Nie ma emocji, całej tej otoczki wpływającej na czytelnika.

Jestem ciekawa twojego odbioru ostatnich dwóch, może trzech tomów. Nie siedzę i nie szukam wad na siłę. Sama polecam pierwsze tomy innym, bo są dobrze napisane, ciekawe, czuć ducha historii i trzymają w napięciu. Ale to odeszło. Może zamiast wydawać nowy, coraz słabszy w mojej opinii, tom co rok, Pilipiuk powinien trochę odpocząć albo przynajmniej porządnie popracować nad stylem i konstrukcją opowiadania, aby wrócić do formy np. z Rzeźnika drzew albo Czerwonej gorączki.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
No właśnie ja nowszych nie czytałem, dlatego ciężko mi się odnieść do twojej wypowiedzi i nie wiem, które uważasz za nowsze :) (teraz czytam Carską manierkę, czyli tom nr 6 ale jestem na pierwszym opowiadaniu).
@Petit_hibou
@Petit_hibou · prawie 3 lata temu
Poczekam więc :)
Najnowsze to Zły las, Przyjaciel człowieka i Czarna Góra (mam nadzieję, że nic nie pokręciłam) i choć są tam bohaterki np Rachela czy Halucynacja i Hydropatia to nie jestem w stanie odróżnić ich charakterów od siebie. Są jednakowe. Bohaterowie są Stormem abo w ramach tego bohatera. Złapałam się kilkukrotnie, że nie wiem, kto jest głównym bohaterem opowiadania i w sumie to chyba wszystko jedno, bo autora też jakby to nie obchodziło.

W każdym razie jesteśmy zgodni co do trzech z czterech słów w zdaniu "Pilipiuk pisze dobre opowiadania". Ja stanowczo będę używać czasu przeszłego.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · prawie 3 lata temu
W każdym razie jesteśmy zgodni co do trzech z czterech słów w zdaniu "Pilipiuk pisze dobre opowiadania". Ja stanowczo będę używać czasu przeszłego.
- oczywiście, mogę na taki układ przystać :)


Hmmm... ja akurat te o Stormie najmniej lubię :) Jak skończę Carską Manierkę, to wezmę któryś z ostatnich tomów (o ile jest na audiotece), bo nie powiem, zaintrygowałaś mnie tym "pilipiukowym zjazdem formy" i zmartwiłaś.

× 1

Pozostałe opinie

Opowiadaniom Andrzeja Pilipiuka należy oddać jedno – Autor doskonale kreuje nastrój każdego z nich, umiejętnie konstruuje „intrygę”, barwnie zakreśla świat, w którym osadza swoich bohaterów i prowadz...

Zbiór dwunastu opowiadań. S-F, fantasy, horror – wszystkiego po trochu. Jedne lepsze, inne nieco słabsze. Niezła rozrywka i literatura ewidentnie „lekka, łatwa i przyjemna”, bez nadmiernych ambicji i...

Niestety nie jest to najlepszy ze zbiorów opowiadań tego autora . Na dwanaście z nich mnie w miarę przeciętnie zainteresowały może ze trzy ? Opowiadanie tytułowe było niezłe . Zainteresowało mnie te...

Autor posiada umiejętność wciągania czytelnika w swoje opowieści. Niewielu to potrafi.

© 2007 - 2024 nakanapie.pl