Samuel Zborowski

„W swojej nowej książce Jarosław Marek Rymkiewicz” trudno żeby w cudzej to czynił
„choć pomógł mu objąć tron Polski” no bez przesadyzmu, jakby objęcie tronu zależało od banity
„wywołało to oburzenie szlachty” a niby cała szlachta była jednomyślna?
„uważa, że to właśnie wtedy, w czasie tamtych wydarzeń, narodziła się polska wolność”
walenie w głowę czekanem, osobliwy to sposób wolności rozumienia
A uważać to sobie może, wiedzą to nie jest.
O tym, że w 1589 Sejm uznał stracenie Samuela za zgodne z prawem ani słowa.
„Swoją opowieść (...) przeplata (...) fragmentami (...) o tym, co pił Jan Kochanowski, kiedy siedział pod lipą, i o tym, co widać z okna domu pisarza w Milanówku.”
A krócej i prościej, jest to bleblanina nie wiadomo o czym.
Jeszcze próbka stylu. W Artykułach Henrykowskich było prawo do wypowiedzenia posłuszeństwa „Henryk d’Anjou, który był tutaj królem czterysta trzydzieści sześć lat temu, mówi to do nas wszystkich. Mówi to też do mnie.”
Do jakiego ciebie?
„Jeśli Henryk d’Anjou nie dotrzyma słowa, czego Boże uchowaj, swoją przysięgą zwalnia mnie od posłuszeństwa. Jeśli nie dotrzyma słowa, mogę odebrać mu władzę – także używając siły.”
Przenosisz się w czasie czy co?
„To niech sobie panowie zapamiętają – panie prezydencie, panie premierze, panowie, którzy teraz tutaj rządzicie.”
W końcu teraz czy przeszło 400 lat wcześniej?
Jednak to jeszcze nic.
„W mordowaniu, jeśli było konieczne, nie widziano wówc...