Siedem pożarów mademoiselle

Esther Vilar
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Siedem pożarów mademoiselle
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

Mademoiselle to zdumiewająco piękna i nieco ekscentryczna francuska guwernantka dwunastoletniej Carloty, córki argentyńskiego dyplomaty. Mimo że zabiegają o nią najatrakcyjniejsi kawalerowie w mieście, nie okazuje płci przeciwnej najmniejszego zainteresowania. Do czasu... W święta Bożego Narodzenia choinka Carloty staje w ogniu i na scenę wkracza lokalna straż pożarna. Pomiędzy wysokimi, muskularnymi strażakami jest jeden niski i łysiejący – Nick Kowalski. Mademoiselle z miejsca się zakochuje. Tylko jak ma ponownie spotkać tego mężczyznę i rozpalić w nim płomień namiętności? Odpowiedź kryje pudełko zapałek…
"Siedem pożarów Mademoiselle" to pełne humoru studium przebogatej i nieco przewrotnej psychiki kobiecej. Esther Vilar ponownie podejmuje temat "matematyki miłości".
Data wydania: 2010-02-09
ISBN: 978-83-10-11791-5, 9788310117915
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Stron: 238

Autor

Esther Vilar Esther Vilar
Urodzona 16 września 1935 roku w Argentynie (Buenos Aires)
Niemiecka pisarka i dramaturg. Z wykształcenia jest lekarzem. Jest autorką powieści („Matematyka Niny Gluckstein”, „Na dziewczęcej skórze”) i dramatów, a także utworów z pogranicza filozofii, socjologii i etyki. Zasłynęła cyklem eseistycznym: „Treso...

Pozostałe książki:

Siedem pożarów mademoiselle Matematyka Niny Gluckstein Na dziewczęcej skórze Amerykańska papieżyca Starość jest piękna. Manifest przeciwko kultowi młodości
Wszystkie książki Esther Vilar

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Siedem pożarów Mademoiselle

13.01.2012

„Niesamowite oczy , perłowoszare i lekko zezujące, przez co zawsze wyglądały na nieco zdziwione(...). Gęste, ciemnoblond włosy, zwykle zwinięte w luźny węzeł, tak że kilka kosmyków opadało miękko na zachwycająco wydatne kości policzkowe. Usta – wedle konwencjonalnych standardów urody, o wiele za duże, o nieuszminkowanych, zmysłowych wargach, które ... Recenzja książki Siedem pożarów mademoiselle

@pomarancza9101@pomarancza9101

Niebanalny romans

21.06.2010

Co się dzieje, gdy nasza wyśniona połówka nie zauważa zupełnie naszego istnienia? Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć w grze o miłość? Ile barier i granic jesteśmy w stanie obrócić w pył, byle tylko być szczęśliwym? Czasem może być naprawdę wybuchowo, jeśli wcielimy się w pewną Mademoiselle - piękną i demoniczną niczym femme fatale... Książka ... Recenzja książki Siedem pożarów mademoiselle

@Miss_Jacobs@Miss_Jacobs

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@marago
@marago
2010-11-21
Przeczytane

Siegnęłam po nią głównie ze względu na okładkę. Wzięłam ze sobą do domu, przeczytałam, oddałam i szczerze powiedziawszy nie zostało mi po niej zbyt wiele wrażeń. Ot, prosty czasoumilacz.

| link |
@Czytanna
2021-05-05
6 /10
Przeczytane
@pomarancza9101
@pomarancza9101
2012-01-13
8 /10
AC
@aczeisa
2014-11-14
5 /10
Przeczytane
@Evocatora
@Evocatora
2013-08-02
5 /10
Przeczytane
NI
@fucksiara
2012-02-07
10 /10
Przeczytane
@silverraven
2011-07-07
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Może nawet przyjaźń jest, w gruncie rzeczy, relacją podszytą hipokryzją? Może jest wręcz najbardziej obłudną z wszystkich relacji międzyludzkich? Ja posłucham o twoim strażaku, jeżeli ty posłuchasz o moim wynalazku. Dzwoń do mnie choćby w środku nocy, jeśli poczujesz się samotna, bo ja na pewno zrobiłabym tak samo. Mówi się o przyjaźni, że to najszlachetniejsze uczucie między ludźmi. Szlachetniejsze niż miłość, bo ta, bądź co bądź, bazuje przede wszystkim na instynkcie rozrodczym. Szlachetniejsze niż związki krwi, łączące nas z osobami, których nie możemy sobie wybierać. Szlachetniejsze niż dobroczynność, przez którą pokazujemy tylko, jakie mamy dobre serce. Czy jednak w istocie ta przereklamowana przyjaźń nie jest najbardziej wyrachowanym z ludzkich interesów? Czy nie jest po prostu prywatnym zobowiązaniem wzajemnej pomocy, dotyczącym tych wypadków, których nie obejmuje polisa ubezpieczeniowa? Mówimy o kimś z podziwem: ma dziesiątki przyjaciół. A może to zwyczajny spryciarz, który się zabezpieczył na wszelkie ewentualności? O kimś innym znowu mówimy z pogardą: "Ten to nie ma ani jednego przyjaciela". Czy jednak nie jest to odwagą, iść przez życie bez cudzego wsparcia?
Dodaj cytat