Opinia na temat książki Siostry z lasu

@Bibliotecznie @Bibliotecznie · 2023-12-06 20:03:37
Przeczytane
Sięgnęłam po "Siostry z lasu" ze względu na występującą w powieści tematykę słowiańską. Liczyłam na słowiańskie zwyczaje, może trochę na magiczną atmosferę, uniwersum sprzed lat, które zamieszkiwali nasi przodkowie. Czy znalazłam w tej historii wszystkie elementy, które lubię?

Trzy siostry, Tove, Traszka i Bachira, mieszkają w mazurskich lasach z babką zielarką. Staruszka opiekuje się dziewczętami i uczy je trudnej sztuki magicznej. Każda z nich ma inną moc. Traszka jest delikatna i wrażliwa, a jej mocą jest rozumienie mowy zwierząt. Tove jest dynamiczna i porywcza. Długo nie mogła odnaleźć swojej magicznej drogi, ale w końcu dowiedziała się, że jest piastunką kości. Bachira zaś posiada dar przemiany. Umie zmienić siebie lub kogoś innego na przykład w wiewiórkę. Autorka opisuje ich życie i codzienność, w której muszą podejmować przeróżne decyzje, a następnie mierzyć się z ich konsekwencjami.

Tove ulega porywom serca i zakochuje się w niewłaściwym człowieku. Szybko orientuje się, że jest w ciąży. Czterem kobietom zagraża szajka zbójców, przez co siostry muszą uciekać z rodzinnego domu. Podczas wędrówki mają miejsce wydarzenia, które wpłyną na dalsze życie bohaterek.

Akcja powieści toczy się nierównomiernie. Czytamy fragmenty, w których wydarzenia pędzą na łeb na szyję, aby po chwili wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie. Momentami opisy były dość brutalne. Nie do końca tego się spodziewałam, biorąc pod uwagę, że nastawiłam się raczej na baśniową historię z domieszką magii i prastarych zwyczajów.

Było trochę straszno i momentami mrocznie. Nastawcie się na wątki zahaczające bardziej o ludzki dramat, niż o baśń. Miałam wrażenie, że bohaterki przeżywają pasmo nieszczęść, przez co zabrakło bardziej optymistycznych elementów. Nie polubiłam Tove, która w pewnym momencie wysunęła się na pierwszy plan. Nie wszystkie jej decyzje rozumiałam, ale tak to już jest, że nie siedząc w czyjejś skórze, nie do końca pojmujemy konkretne działania postaci. Śledząc jej losy poznałam kolejnych bohaterów, Gorhana i Irmę. Ta ostatnia przypadła mi do gustu.

Szkoda, że tekst zawiera sporo błędów, włącznie z pomylonym imieniem jednej z bohaterek w kilku miejscach.

Podsumowując, nie jest to typowa słowiańska historia pełna optymistycznej magii. Znajdziecie tutaj sporo smutku, momentami brutalności i trudno się będzie doszukać choćby iskierki nadziei, jakiegoś jasnego promyczka przyświecającego bohaterom. Proponuję, abyście przekonali się sami, czy taka mroczniejsza wersja słowiańskiego klimatu mieści się w Waszym czytelniczym guście.

Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Siostry z lasu
Siostry z lasu
Adrianna Trzepiota
7.0/10

W każdym z nas drzemie potężna pierwotna siła. Mazurskie lasy skrywają wiele tajemnic, ale największą z nich są obdarzone nadprzyrodzonymi mocami kasztanowowłose Traszka, Bachira i Tove. Wrażliwa i p...

Komentarze

Pozostałe opinie

Miałam wielkie oczekiwania wobec tej powieści, czuję wielki niedosyt i rozczarowanie. Przebrnęłam przez tę historię, ale ciągle nie mogłam polubić bohaterek. Intryga przyciężka, toporna, czytałam, sz...

Gdy tylko przeczytałam, że Adrianna Trzepiota w swej najnowszej powieści "Siostry z lasu" zabierze mnie do świata słowiańskich wierzeń, wiedziałam, że koniecznie muszę odbyć tę podróż. Wśród mazursk...

"Siostry z lasu" porzucam bez żalu. Jeśli chcecie wiedzieć, dlaczego, zajrzyjcie tu: LC --> LetCentryczna, FB --> Moje książki - mój świat.

Mazurskie lasy zamieszkują z babcią trzy wiedźmy: Traszka, która rozumie zwierzęta, Bachira zmiennokształtna i Tove, która ma niecodzienny dar piastunki kości.. Jej umiejętność pozwala na pochowanie ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl