Opinia na temat książki Sklepy cynamonowe. Bez opracowania

@viki_zm @viki_zm · 2022-02-26 17:17:56
Przeczytane 2022 Książka papierowa Posiadam 12 klasyków na 12 miesięcy 2022 rok
Magia, tajemniczość, mieszanie się fikcji z rzeczywistością, a to wszystko w zbiorze kilkunastu opowiadań

Przed sięgnięciem po książkę nie znałam autora i jego twórczości. Oczywiście słyszałam nazwisko, to, że utwory to klasyka, ale ciągle nie było dobrej okazji, aby przeczytać "Sklepy cynamonowe". Książka długo czekała na półce, aż w końcu zmotywowana przez Wyzwanie pod batem - edycja klasyczna sięgnęłam po nią i nie żałuję.

Zbiór piętnastu opowiadań był pisany przez autora do szuflady, początkowo nie miał być wydany, a czytamy go dzięki Zofii Nałkowskiej. Teksty będące wspomnieniami z dzieciństwa są bardzo różne, ale czyta się je płynnie i przyjemnie.

Historie nie są ułożone chronologicznie, można byłoby je poznawać w dowolnej kolejności - nie ma pewności, czy działy się naprawdę, czy są jedynie wytworem wyobraźni. Wydarzenia rozgrywają się w Drohobyczu - miejscowości rodzinnej autora, a poznajemy je z perspektywy małego chłopca - Józka, którego możemy utożsamiać właśnie z Brunonem Schulzem. Jest on jednocześnie bohaterem rozgrywających się wydarzeń i narratorem. We wszystkich tekstach główną rolę odgrywa Jakub - ojciec Józka - kupiec bławatny. Podczas czytania miałam wrażenie, że to właśnie on jest główną postacią, która cały czas zmienia się, ewoluuje w oczach syna.

Już na początku zaintrygował mnie sam tytuł zbioru. Podczas czytania okazuje się, że jest to również tytuł jednego z opowiadań, a same sklepy cynamonowe to po prostu miejsca, w których można kupić praktycznie wszystko, w tym wyjątkowe przedmioty. Określenie "cynamonowe" wymyślił Józek i nawiązuje ono do koloru ciemnych, drewnianych ścian sklepów. To właśnie to opowiadanie czytało mi się najlepiej, nie wiem, czy ze względu na sam tajemniczy tytuł, czy odbiór tekstu.

Cały zbiór jest bardzo tajemniczy, magiczny, a rzeczywistość miesza się z wytworami wyobraźni, snami. Wiele rzeczy można czytać dosłownie, ale po zastanowieniu nabierają one również głębszego i przenośnego znaczenia. W opowiadaniach występuje wiele motywów: bardzo ważny - ojca, miasta jako labiryntu, czy obłędu/szaleństwa.

Wszechobecna mitologizacja i liczne przenośnie sprawiły, że czytaniu towarzyszyła swego rodzaju magia i tajemniczość. Zbiór opowiadań naprawdę mi się podobał, a czytanie sprawiało przyjemność. Bruno Schulz szybko wciągnął mnie do swojego świata i jeszcze chwilę po odłożeniu książki nie mogłam z niego wyjść. Tym, co mi przeszkadzało było właśnie nadmierne mieszanie fikcji z rzeczywistością i trudność w odróżnieniu prawdziwych wydarzeń od tych, które były jedynie wytworem wyobraźni.

"Sklepy cynamonowe" warto przeczytać. Są to dość lekkie opowiadania, które szybko wciągają i pochłaniają w wykreowaną rzeczywistość. Nie jest to na pewno lektura nudna, ale osobom, które nie lubią mitologizacji, oniryzmu, wielu przenośni i ukrytych motywów może nie do końca przypaść do gustu. Ja ostatecznie książkę oceniam jako dobrą i być może, kiedyś sięgnę po inne utwory autora.
Ocena:
Data przeczytania: 2022-02-24
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Sklepy cynamonowe. Bez opracowania
16 wydań
Sklepy cynamonowe. Bez opracowania
Bruno Schulz
7.8/10

Prezentujemy klasykę literatury polskiej i światowej w starannym wydaniu z przypisami i ilustracjami. To książka, którą warto mieć w swojej domowej biblioteczce i do której warto wracać.

Komentarze

Pozostałe opinie

Bruno Schulz. Napisał tylko dwa zbiory opowiadań, więcej nie zdążył. Ten jest pierwszy, czyli debiut. I to również mój debiut z jego dziełami. W moich licealnych czasach Schultza nie było w lekturze...

EK
@EwaK.

Niestety, dla mnie przeciętna. Może dla młodzieży pożyteczna i czegoś nauczy. Może nie wszystkich, bo nie wyobrażam sobie, że wynoszę coś z niej, mając 15 lat. Na pewno pięknie napisana, ale ta proza...

W "Sklepach cynamonowych" Schulz sprawnie przeplata urodę codzienności wzbogaconą mocą wyobraźni. Surrealistyczna rzeczywistość, nafaszerowana symboliką, kusi i nęci. Poetycki język zmusza czytelnika ...

@pauletta@pauletta

Obecną lekturę "Sklepów..." rozpoczęłam nakręcona „Narzeczoną Schulza”. Ale to nie był najlepszy pomysł. W każdym zdaniu widziałam Bruna z jego fobiami, wrażliwością, tęsknotą za ojcem, wyobrażonego n...

@bea-ta@bea-ta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl