Po kilku pierwszych stronach zaczęłam się domyślać zakończenia- chłopak ją oszuka, pewnie brał udział w wypadku, przez który bohaterka nie pamięta nic z pierwszych czterech lat życia, może jest jej rodziną, na pewno kryje się za tym jakaś straszna historia. Kryła się. Kompletnie jednak nie taka, jaką przeczuwałam. Gorsza! Nigdy w życiu, nie wpadłabym na to, o co naprawdę chodziło w tej historii.
W pewnym momencie wszystko się wyjaśnia, już znamy prawdę, tajemnica jest wyjawiona. Ostatnie rozdziały mocno trzymają w napięciu- jak się to wszystko skończy, co dalej ze Scarlett, co z Noah, co z ich miłością?