Otworzyłam swoje pierwsze studio tańca. Wreszcie spełniłam swoje największe marzenia.
Nie mogę pominąć faktu,że również wróciłam do Londynu.
Wiedziałam,że pewnego dnia go spotkam. Przypadkowo bądź nie po tak długim czasie
chciałam go zobaczyć mimo że nie chciałam tego przed sobą przyznać.
Mój powrót do tego miejsca nie zmienił faktu, że z całych sił starałam się zapomnieć o
Victorze,o jego zielonych tęczówkach i o jego przenikliwym spojrzeniu, który kierował
tylko do mnie. Chciałam zapomnieć o wszystkim co nas łączyło. Chciałam zapomnieć o tym jak bardzo mnie zranił. Jak złamał moje serce na tysiąc kawałków. A ja do tej pory nie wiedziałam jak je posklejać w całość.
Za co lubicie powieści polskich autorek?
Ja zdecydowanie za ilość emocji,które są przelewane na kartki papieru.
To co Weronika robi z nami, czytelnikami jest czymś przerażającym.
Ta kobieta potrafi sprawić,że nasze serce będzie na równi złamane z sercem bohatera..
"You soften me" czyli pierwszy tom dylogii pokochałam całym sercem. Ta pozycja znalazła się nawet w top 3 ubiegłego roku. Co było w pełni zasłużone. Miałam wysokie oczekiwania gdy zaczynałam czytać drugi tom.Obawiałam się rozczarowania.Bo jednak co będzie gdy druga część nie spodoba mi się tak jakbym tego
oczekiwała?
Weronika nie miała litości, od początku postanowiła by pękło mi serce.
Kocham pióro autorki , uwielbiam głównych bohaterów ale jedna z nielicznych pisarek
potrafi rozkochać czytelników również w pobocznych postaciach dlatego zabolało bardziej niż powinno...
"Soften me again" przeskoczył poprzeczkę. Nie sądziłam, że jest to możliwe. Ta książka jest
naszpikowana emocjami, bólem, rozpaczą, miłością ale również łzami, zawahaniem, zwątpieniem.
Jest w niej to co chciałam po prostu otrzymać.
Motyw tańca który był mocno dominujący w pierwszym tomie pozostał również i w tej części.
Niesamowicie czytało się o rozwoju Willow, o jej uczniach.
Jednak między bohaterami było za dużo nieporozumień, które nie zostały wyjaśnione od razu przez co każda ze stron cierpiała.
Jest to pozycja, która motywuje do spełniania swoich największych marzeń ale również tych mniejszych. 🌧️🌧️🌧️
Jestem całą sobą zakochana w tej dylogii. Rozczulająca ale momentami sprawiająca ból.
Niesamowicie jestem wdzięczna za tą książkę.
Mam nadzieję,że macie ją w planach a jeśli nie koniecznie musicie to zmienić. Bo kto jak kto ale Weronika potrafi tworzyć tak dobre powieści,że nie można przejść obojętnie.