Przeczytane
2015
Historycznie
Historia przez lata. Dwunastolatka w Tybecie, potem w londyńskiej ochronce, na farmie skąd zostaje odprawiona przez żonę dobierającego się do niej gospodarza, aby potem trafić do Sokolego gniazda, gdzie znajduje zrozumienie, pomoc, miłość. Mała dziewczynka w trudach życia. Silna, bo wbrew przeciwnościom radzi sobie doskonale, pokonuje przeszkody. Zyskuje przyjaciół i odszukuje wrogów.
O ile jeszcze jakiś czas temu mogłam mieć wątpliwości, teraz ich nie mam. Nie umiem wczuć się w książki „historie przez lata”. Miałam tak z kilkoma książkami Woods, z Judith Krantz czy nawet Adler. Nadal stoję obok tych książek i choć cały czas patrzę co się dzieje, tylko od czasu do czasu coś dostrzegam. Nie udaje mi się nawiązać z nimi jakiegoś kontaktu emocjonalnego. A lubię kiedy go znajduję w lekturze.
Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że to zła książka. To dobra książka. Napisana bardzo dobrym językiem, niesamowicie niekiedy plastyczna. Śliczne dokładne, szczegółowe opisy mogą zachwycić każdego kto ma czas na chwilę przystanąć z bohaterami i rozejrzeć się dookoła.
Zachwyca sama główna bohaterka. Jej dorosłość, jej zachowania, opanowanie, zdolność rozmowy i co ważne rozumienia tego, co mówią inni. Niesamowita dziewczynka, potem młoda kobieta walcząca o dobre imię człowieka, który ją wychował. Pamiętająca o ludziach, otoczeniu. Bez cienia egoizmu, bez zachłanności. Walcząca o ukochane osoby: mężczyznę z przeszłości i kobietę, która ofiarowała jej przyszłość, przyjaciela, który pragn...