Styczniowa letnia noc

Mika Modrzyńska
7.4 /10
Ocena 7.4 na 10 możliwych
Na podstawie 21 ocen kanapowiczów
Styczniowa letnia noc
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.4 /10
Ocena 7.4 na 10 możliwych
Na podstawie 21 ocen kanapowiczów

Opis

Co zrobić, gdy nagle rzuci cię chłopak, z którym rok temu się zaręczyłaś? Płakać? A może przyjąć zaproszenie przyjaciółki i polecieć do… Nowej Zelandii? Sylwester – dobry początek. Zuza błyskawicznie odkrywa uroki nowego świata, zwłaszcza że towarzyszy jej niezwykle przystojny Simon. Prawdziwe życie na Antypodach poznaje, podejmując pracę opiekunki dzieci. Niepokoi ją tylko tajemnicza przeszłość chłopaka. Czy Zuzę czeka kolejny zawód? Pasjonująca i gorąca historia o miłości i odkrywaniu siebie, dzięki której przeniesiesz się na drugi koniec świata…
Data wydania: 2022-02-03
ISBN: 978-83-8265-046-4, 9788382650464
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Gorzka Czekolada
Stron: 344
dodana przez: Jagrys
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Mika Modrzyńska Mika Modrzyńska Mika Modrzyńska jest autorką bloga alecojak, na którym opisuje między innymi swoje podróże, zachęca do zwiedzania świata w pojedynkę i opowiada o sprawdzonych sposobach na tanie podróżowanie. Obecnie mieszka w Nowej Zelandii – to dlatego właśnie tam...

Pozostałe książki:

Cypek Styczniowa letnia noc Welesówna Poradnik grzebania kotów SQN charytatywnie: Wszyscy razem Stojąc po kostki w zapachu ryb
Wszystkie książki Mika Modrzyńska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Miłość na Antypodach

24.02.2022

Co byś zrobiła gdyby chłopak , z którym jesteś zaręczona, po czterech latach wspólnego życia - oznajmił, że to koniec? Mika Mokrzyńska, rocznik 1994, w takim momencie rozpoczyna swoja debiutancką powieść. Główna bohaterka Styczniowej letniej nocy, Zuzanna, gdy runął jej świat, korzysta z zaproszenia koleżanki ze studiów i ucieka na koniec świata ... Recenzja książki Styczniowa letnia noc

@Strusiowata@Strusiowata × 23

Debiut? zdecydowanie udany

30.01.2022

Wyjazd w najdalszy zakątek świata jest idealnym rozwiązaniem na wszystkie problemy. Szczególnie smutki związane z niepowodzeniem w miłości, których w naszym prostym szarym życiu raczej nie brakuje. Szczególnie jeśli tak jak w przypadku Zuzy, chłopak dostaje ataku paniki na samą myśl o ślubie, który odwlekacie w nieskończoność, a jedyne uczucie któ... Recenzja książki Styczniowa letnia noc

@werka751@werka751 × 5

A gdyby tak wszystko rzucić i polecieć na drugi koniec świata?

2.04.2022

Każdy z nas ma taki dzień, kiedy ma ochotę rzucić wszystko i wyjechać... na drugi koniec świata... Tak właśnie zrobiła Zuza, która nagle rzucił narzeczony i to w „przerażający” sposób. Dziewczyna nie rozpaczała, po prostu przyjęła zaproszenie przyjaciółki i poleciała do Kraju Długiej Białej Chmury. Nowy Rok to nowy początek, a nowe miejsce to do... Recenzja książki Styczniowa letnia noc

@katexx91@katexx91 × 1

Szybciutka książka, na jeden wieczór

4.04.2022

Główna bohaterka Zuza - lubi swoje życie. Jest ono poukładane, ale takie schematyczne. Nie ma tutaj nic ekscytującego, żadnego szaleństwa. Ma ona stałą pracę i narzeczonego z którym mieszka. Co prawda nie są w sobie szalenie zakochani, a bardziej króluje u nich przyzwyczajenie. Jednak jedna sytuacja wywraca spokojne życie kobiety do góry nogami. B... Recenzja książki Styczniowa letnia noc

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Bookmaania
2022-01-17
7 /10
Przeczytane Przeczytane w 2022 Współpraca Wydawnictwo Media Rodzina

Zuza jak na swój młody wiek ma już dokładnie ułożoną przyszłość. Wspólnie z narzeczonym wynajmują mieszkanie we Wrocławiu, ma pracę, która zapewnia jej normalnie stateczne życie. Jej uczucia do chłopaka można powiedzieć, są unormowane, gdyż status w związku mają już poważny. Jednak niespodziewanie chłopak z nią zrywa, a Zuza nie zastanawiając się długo pakuje rzeczy i odchodzi. Wręcz odlatuje, ponieważ w przypływie emocji i za namową przyjaciółki postanawia w końcu ją odwiedzić i wyrusza do Nowej Zelandii.
Nowy rok nie może się zacząć lepiej niż w nowym miejscu, za to z najbliższą sercu przyjaciółce. Kiedy po podróży udaje się z Olką w wyznaczone miejsce świętowania, postanawia nie zwracać uwagi na nic, jednak kiedy wzbudza zainteresowanie Simona chce żyć pełnią życia i nie patrzeć na konsekwencje..

Zaskoczyłam się.
Gdyż oczekiwałam po książce "Styczniowa letnia noc" zupełnie innego obrotu spraw, a tutaj taka niespodzianka.
Historia miłosna, z pazurem. Główna bohaterka sama siebie zaskakiwała, gdyż jej pochopne decyzje brały się z nowego otoczenia i braku większych znajomości, a jak wiadomo, w nowym miejscu stwarza się zupełnie inne pozory i inaczej zachowuje.
Książkę czyta się w naprawdę ekspresowym tempie, wystarczy naprawdę jedno dłuższe popołudnie na spędzeniu czasu na drugiej półkuli, na którą zabiera nas autorka Mika Modrzewska. Oczekiwałam troszkę większego klimatu odnośnie zielonej i bogatej w krajobrazy wyspie, dostałam za to przygodę dz...

× 9 | link |
@twoj.emil
2023-07-08
7 /10
Przeczytane Wielkobukowe BINGO 2023 WAKACJE 2023 WAKACJE Polskie Obyczajowe/Romans E-booki

Na samym początku bohaterka mnie zirytowała i zaczęłam się obawiać, że tak będzie do końca książki. Na szczęście okazało się, że to tylko pierwsze wrażenie. Podobał mi się styl, było też zabawnie. Dowiedziałam się trochę ciekawych rzeczy na temat Nowej Zelandii, chociaż spodziewałam się, że będzie tego więcej. W pierwszej połowie powieści coś mi nie pasowało w relacji Zuzy i Simona. Jednak w drugiej połowie było już inaczej. Byłam bardzo ciekawa jak potoczą się ich losy, jak się to wszystko skończy. Nie spodziewałam się już przewidywalnego zakończenia. W pewnym momencie byłam nawet trochę zła na autorkę, że mnie nabrała. Tylko samo zakończenie nie do końca przypadło mi do gustu. Z jednej strony książka wykorzystuje oklepane motywy, ale jest w niej również miejsce na bardziej oryginalne rozwiązania. Według mnie, jest to dosyć dobra powieść, mimo że ma pewne minusy. Na pewno nie żałuję, że ją przeczytałam.

× 3 | link |
@kika160295
@kika160295
2022-04-07
9 /10
Przeczytane

A może by tak rzucić wszystko i polecieć do Nowej Zelandii?

Zuza żyje w wieloletnim, wypalonym związku, pracuje w korpo i wynajmuje małe mieszkanko w szarym Wrocławiu. Gdy narzeczony zrywa zaręczyny, dziewczyna pod wpływem impulsu wyrusza do Nowej Zelandii, by tak jak jej przyjaciółka pracować jako opiekunka do dzieci. Postanawia przez trzy miesiące korzystać z życia, zwiedzać i dobrze się bawić, w czym pomaga jej przystojny Simon. Para zawiera ze sobą specyficzny układ…

Debiut Miki Modrzyńskiej to przede wszystkim bardzo gorąca historia! I nie mówię tu tylko o nowozelandzkim słońcu, ale głównie o relacji między Zuzą a Simonem. Zamiast typowego romansu z zalotnymi spojrzeniami, niedopowiedzeniami i podchodami od razu jesteśmy w rzucani w wir namiętnej akcji. Spotkania i rozmowy tej pary są dynamiczne, pełne humoru i podtekstów, ale przy tym bardzo naturalne. Zuza dzięki chłopakowi na nowo odzyskuje pewność siebie i uczy się wychodzić ze swojej strefy komfortu. Próbuje być bardziej spontaniczna niż kontrolująca, przez co stała mi się bliska bo sama mam z tym problem.

Zazdrościłam bohaterom randek w tych przepięknie opisywanych przez autorkę plażach i lasach, bez problemu mogłam wyobrazić sobie widoki i klimat panujący na Antypodach. W książce widać zachwyt Miki Modrzyńskiej nad Nową Zelandią, przez co sama sprawdzałam co chwilę w Internecie nazwy drzew czy ptaków, szczególnie niebieskiego kurczaka!

Jedyne co mogę zarzucić tej historii, ...

× 1 | link |
@inzynier.i.ksiazki
@inzynier.i.ksiazki
2022-01-26
8 /10

Czytajcie „Styczniową letnią noc”. Koniec. Kropka. Inaczej naślę na was kiwi!

A tak już całkiem poważnie, to już wszyscy wiemy, że Media Rodzina ma nosa do polskich debiutantów, w końcu są rodzicami chrzestnymi „To nie jest do diabła love story” od @julia.biel.story .
Dlatego, gdybym nie wiedziała, że książka Miki Modrzyńskiej jest debiutem, to pomyślałbym, że napisała ją stara wyjadaczka, która niejedną już klawiaturę zepsuła. Serio, to było świetne.

Autorka stworzyła kawał dobrej historii z angażująca fabułą, której niewątpliwą zaletą jest to, że znaczna jej część ma miejsce w Nowej Zelandii. Leżąc w łóżku i czytając w nocy ebooka czułam jakbym sama znajdowała się w ciepełku, a po wychodząc z domu nie musiała ubierać kilku warstw ubrań, tylko klapki i bluzkę z krótkim rękawem.

Nie wiem jak dla was, ale dla mnie jest to kraj na tyle egzotyczny, że chłonęłam każdą ciekawostkę na jego temat i całkowicie poddałam się klimatowi.

Poza tym w tej książce wszystko ma sens, od pierwszej do ostatniej strony byłam zaangażowana w losy bohaterów, a Zuzie kibicowałam z całego serca. A Simon… to Simon. Oh no dobra, powzdychałam trochę do tego gościa, a jego tajemnice sprawiały, że wydawał się jeszcze bardziej pociągający.

Nie ukrywam, że zżyłam się z tą historią i chciałabym, żeby liczyła conajmniej kilkaset stron więcej. Co prawda przeczytałam ją...

× 1 | link |
@very.little.book.nerd
2022-01-03
7 /10
Przeczytane

Chcecie poczuć lato w środku zimy? Jeśli tak, koniecznie przeczytajcie “Styczniową letnią noc”! Historia Zuzy jest urocza, nieco szalona, a przy tym niesamowicie gorąca - z pewnością rozgrzeje Was w chłodne wieczory.

Od tej książki oczekiwałam głównie rozrywki i uwierzcie, dostałam jej sporo! “Styczniowa letnia noc” to świetny romans, który na moment pozwala zapomnieć o szarej rzeczywistości. Nie jest idealny, ale szczerze - przecież mało która książka jest! Miłośnikom i miłośniczkom obyczajówek, romansów i erotyków “Styczniowa letnia noc” na pewno się spodoba!

Docenicie tę historię między innymi za przezabawną postać głównej bohaterki. Zuza nie jest kolejną szarą myszką - to dziewczyna, która nie boi się rzucić wszystkiego i wyjechać w Bie… do Nowej Zelandii! No dobra, może i się boi. Ale i tak to robi! A przez to, że autorka sama od lat podróżuje po świecie, udało jej się opisać tę przygodę doskonale! Co tu dużo mówić, czytając o tych wszystkich plażach, egzotycznych roślinach i niebieskich kurczakach, sama miałam ochotę wsiąść do samolotu i pozwiedzać ten kraj!

Na koniec dodam jeszcze, że Mika Modrzyńska pisze świetnie - lekko i z humorem, ale nie boi się także tematów nieco poważniejszych. Musicie mi uwierzyć, przez tę książkę się płynie! A najlepiej będzie, jeśli po prostu przekonacie się na własnej skórze - sięgnijcie po “Styczniową letnią noc” i poznajcie Zuzę oraz pewnego przystojnego N...

× 1 | link |
DO
@czytnienta
2023-01-27
6 /10
Przeczytane

O tym jak rzucić wszystko i zacząć żyć na nowo, bez ram i oceniania się zbyt surowo. Przecież każdy ma prawo do miłości i chwili zapomnienia. Fajna lektura o poszukiwaniu lepszej wersji siebie.

× 1 | link |
AG
@agnieszkawa1
2022-04-19
8 /10

Nie tak Zuza wyobrażała sobie przyszłość. Była pewna, że ma poukładane życie, a przecież niczego jej więcej nie trzeba. Co z tego, że jej związek nie należał do romantycznych? Mikołaj był dla niej dobry, a to najważniejsze. Bańka pękła w momencie, gdy mężczyzna zerwał zaręczyny. Zuza za namową przyjaciółki pakuje się i leci do Nowej Zelandii. Czas zaczerpnąć nieco świeżości, zasmakować szaleństwa i zacząć żyć tak jak do tej pory nie było jej dane. Już pierwszego dnia poznaje Simona. Ten wydaje się być idealnym kandydatem, który zagwarantuje jej niezapomniane i ekscytujące wakacje, w dodatku, bez zobowiązań! Przecież nie zakocha się w kimś kto nosi łatkę niewiernego chłopaka.Tak czy inaczej, wiadomo jak to bywa? Serce nie sługa, a oczekiwania mijają się z rzeczywistością.

Tak jak radosna i urocza jest okładka, tak samo treść budzi w człowieku pozytywne emocje i wywołuje szeroki uśmiech na twarzy. Śledzimy losy bohaterów, którzy oprócz dobrej zabawy poszukują również zrozumienia, chcą obrać prawidłową drogę, ale i zrozumieć siebie.
Relacja Zuzy i Simona oparta jest na pożądaniu i tego mamy w książce bardzo dużo. W końcu mężczyzna wziął na siebie rolę travel and fuck friend. Zuza ma to do siebie, że każdego chciałaby naprawiać. Dobro innych jest dla niej najważniejsze, przez co często zapomina o sobie. Widząc jaka relacja łączy rodzinę Simona z nim samym, postanawia wkroczyć do akcji jako uparta przyjaciółka. Dociekliwość pozwoli jej odkryć jaką bolesną prze...

| link |
@caly_swiat_patrzy
2023-01-24
6 /10
Przeczytane

Dobry wieczór. 😉

W swoim życiu macie miejsce na chaos, nieprzewidywalność i szaleństwo czy żyjecie według reguł i zasad? 🤔
**
**
**
„Smutek zniknął z jego oczu, zamaskowany z wprawą osoby, która nie od dziś grzebie uczucia na dnie duszy, mając nadzieję, że nie wybuchną”. 🥺

Drogi czytelniku!
Dziś zabiorę cię do Nowej Zelandii, to właśnie tam będziemy uczyć się być kimś przebojowym, niebojącym się zaszaleć.

Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia co do książki „Styczniowa letnia noc”. 🙈 Mimo cudnej okładki, nie dostałam tutaj tego, czego oczekiwałam.

Główna bohaterka niekiedy działała mi na nerwy swoim zachowaniem. Co więcej, była dziwna, a wręcz zdziwiona, że zostawił ją facet, którego tak naprawdę nie lubiła. 🤭 Jej wybory pozostawiały wiele do życzenia.

Chemia między bohaterami była namacalna, niekiedy śmiałam się w głos podczas ich przepychanek. Innym razem się wkurzałam, ale zabrakło mi tutaj większych i przede wszystkim głębszych emocji.

Natomiast jeśli chodzi o kraj, o którym wspominam wyżej, to niestety mogę tylko powiedzieć, że liznęłam nieco tamtej kultury, jednakże było tego zdecydowanie za mało. Nie mniej jednak kilka opisów pozwoliło mi osądzić, iż jest to wspaniałe miejsce warte zobaczenia. 🥰 Niebywałym odkryciem były dla mnie zwierzęta zwane Pukeko.

Tylko Simon i przyjaciele głównej bohaterki byli ciekawi. Zapisałam też całkiem sporo fajnych cytatów. Był potencjał oraz szybko s...

| link |
@Chwila_pauli
2024-05-11
9 /10
Przeczytane Booktour

Ależ mnie ta Zuza irytowała swoim zachowaniem, to szok 😆. Ale zacznijmy od początku 🤭.

Pewnego dnia narzeczony Zuzy niespodziewanie wpada w panikę i oświadcza, że nie chce się z nią żenić. Po tym popisowym oświadczeniu, dziewczyna postanawia spakować swoje rzeczy i polecieć do swojej przyjaciółki do Nowej Zelandii. Leci do niej w sylwestra i nie spodziewa się, że jaki Nowy Rok, taki Cały Rok. A, że nowy rok spędziła w objęciach nowo poznanego przystojniaka... 🤭.

Choć sporo czasu zajęło jej zrozumienie zarówno siebie jak i swoich uczuć, to cieszę się, że w końcu udało się jej przejrzeć na oczy i wyraźnie dostrzec czego chce w życiu. Że udało jej się dorosnąć też mentalnie.

A Simon okazał się nie tylko nieziemsko przystojnym Nowozelandczykiem, ale także fajnym przewodnikiem i .. przyjacielem? 🤭

Książkę czytało się lekko, i choć przez większość historii przeleciałam i miałam w głowie myśl "nie wierzę, w to co czytam" 😅, to jednak zamknęłam ją z lekkim uśmiechem na twarzy. Z takim trochę pobłażaniem, że "no dzieciaku, w końcu zrozumiałaś" 🤭. Mimo wszytko mogę polecić, ale ze względu na opisane w niej sceny, książka jest skierowana dla młodzieży 16+.

| link |
@esclavo
2022-02-07
7 /10
Przeczytane

"Styczniowa letnia noc" okazała się nie letnią, a gorącą historią Zuzy, która rzuca wszystko i jedzie w Biesz..., znaczy do Nowej Zelandii. Dlatego niech nie zwiedzie Was ta śliczna, optymistyczna okładka, bo to żadna młodzieżówka.

Może sama historia nie jest bardzo odkrywcza, ot romans z nieznajomym na drugim końcu świata. Ale już przedstawienie tego, pokazanie przemiany bohaterów, walki ze swoimi słabościami i przepracowania swoich traum czyni tę powieść ksiażką z przesłaniem. Dodatkowym atutem jest właśnie umiejscowienie akcji w Nowej Zelandii. Dla mnie ten kraj jest mocno egzotyczny i nieznany. Może chciałabym więcej ciekawostek, więcej codziennego nowozelandzkiego życia, ale i tak czuje się mocno zainteresowana tym krajem.

Sama powieść jest zabawna, przyjemna i wciągająca. Przeczytałam ją błyskawicznie, a losy Zuzy i Simona całkowicie mnie pochłonęły. Jest to debiut autorki, bardzo dobry i gdyby nie fakt, że o tym wiem, mogłabym tego nie dostrzec. Styl jest przyjazny i ładny, ja już czekam na kolejne powieści pełne słońca i zapachu kiwi.

| link |
@mol.nad.molami
@mol.nad.molami
2022-04-05
7 /10
Przeczytane

Każdy z nas miewa takie dni, gdy ma wszystkiego dość. Nasza pierwsza myśl, pakuję się i jadę, najlepiej na drugi koniec świata!

Tak też zrobiła Zuza, po zerwanych zaręczynach spontanicznie przyjmuje zaproszenie przyjaciółki i wsiada do samolotu.
Dziewczyna pierwszej nocy poznaje Simona, z którym zawiera bardzo dziwny układ i poznaje uroki Nowej Zelandii.

Jak na życie Zuzy wpłynie trzymiesięczny pobyt z dala od domu? Co to A układ z Simonem?
I kto na tym układzie wyjdzie lepiej.

Czytając "Styczniowa letnia noc" urzekły mnie przede wszystkim przepiękne opisy Nowej Zelandii.
Chemia między Zuzą i Simonem to majstersztyk. 🤗
Początkowo wydawało mi się, że akcja działa się za szybko i za wiele się działo. Autorka jednak bardzo szybko naprawiła moje podejście do bohaterów.

#styczniowaletnianoc to powieść, która idealnie pasuje do lampki wina i ciepłego kocyka, polecam.

| link |
@rudaczyta2022
2024-11-19
10 /10
@bookshelf
2022-07-15
7 /10
Przeczytane
NI
@Nievi19
2022-06-24
7 /10
Przeczytane
@everyle94
@everyle94
2022-06-06
5 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Dobrocią i dbaniem o innych odwracasz swoją uwagę od problemów, które masz w życiu.
Gdybyś zmieniła się w chomika, zauważyłby po tygodniu, bo brudne gary w zlewie ogłosiłyby niepodległość.
- Piękna jesteś. Uwielbiam twój uśmiech. I oczy masz takie… pyskate? Zbuntowane. Wszystko z tych twoich oczu można wyczytać, złość i odwagę… i pożądanie.
- Słuchaj, nie musisz się bać, że się w tobie zakocham, ani nic podobnego. Ja jestem martwa, po prostu martwa w środku tak bardzo, że czasem mnie to boli.
Smutek zniknął z jego oczu, zamaskowany z wprawą osoby, która nie od dziś grzebie uczucia na dnie duszy, mając nadzieję, że nie wybuchną.
Dodaj cytat