Wydanie 1 - Wyd. SQN
“Pani Martyna nie była przecież znowu taka stara - uczyła dopiero od kilku lat- a umarła głupio jak warszawiak po siódmym piwie.”
“Zaszantażowała moje uczucia, jak to mamy mają w zwyczaju. Co ja mogłam jej powiedzieć? Co mogłam powiedzieć bez obawy, że zwariuje albo że oskarży mnie o szaleństwo?”
“Całe dnie spędzam wśród starszych pań, których ulubioną rozrywką są plotki, po czym wchodzę w ten drugi świat, świat bogów i umarłych, podobno taki groźny i poważny, i odkrywam, że demony plotkują tak samo jak Maciejewska na kasie w delikatesach.”
“Ile się nasymulowałam przeziębień na Wszystkich Świętych, to tylko moja mama wie. Ostatecznie w zeszłym roku stwierdziła, że dopisze to do listy moich dziwnych fobii, i odpuściła.”
“Wasza religia nie ma na nas żadnego wpływu, bo nie należy do tego świata. ”