Jak czytelniczo mija wam czerwiec?
U mnie było kilka naprawdę fajnych i wartościowych książek, ale zdecydowanie większość z nich to słabsze pozycje, też tak ostatnio słabo trafiacie?
Jedna z lepszych właśnie książek, o których dzisiaj sobie powiemy, jest „welesówna” od Miki Modrzyńskiej.
Reklama - wydawnictwo sqn
Pióro autorki nie jest mi obce, a jednak ta książka mocno różni się od poprzedniej historii.
Tutaj mamy historię nastolatki uczące się w liceum, która od zawsze widzi demony słowiańskie, zazwyczaj pozbywa się ich kopniakiem.
Od zawsze chciała, że się od niej odczepiły, ale nie zawsze dostajemy to czego chcemy.
Nasza fabuła rozkręca się gdy na pogrzebie jednej z fajniejszych nauczycielek spotyka Witka, jest od niej starszy i zaczyna uczyć w jej liceum. Dzieli z nią dar, który nazywa „pocałunek Welesa”.
Mamy tutaj także zaginięcie i poszukiwania i całą gamę tych słowiańskich bóstw. W tym wszystkim jest Tosia, która jest mocno nieprzystosowaną dziewczyną z darem, ponieważ tak naprawdę dowiaduje się, że ona powinna pomagać demonom, a nie przepędzać je.
Historia była świetna, czułam się ogromnie zaangażowana i przede wszystkim ja jestem ogromnym fanem fantastyki z Mitologią słowiańską. Tutaj dostałam wszystko to, czego oczekuje od takiej książki, dlatego ode mnie dostaje 5/5 ⭐️.
Dobry humor i fajnie wykreowani bohaterowie, z którymi potrafimy się utożsamić, kibicujemy im i czułam, jakbym stała koło nich i była częścią historii. Dodatkowo fabularnie to, co się dzieje w książce, też jest bardzo ciekawe, dlatego, że Tosia się musi się ze wszystkim oswoić. Te wszystkie demony, które przychodzą i mówią, że chcą to i ta to np. Topielica czy Rusałka, zawsze to Tosia musi ich słuchać. Mamy też fajne przypomnienie kim były te demony, jakie były i czym się charakteryzowały, więc jeżeli nie znacie się na mitologii słowiańskiej, to na spokojnie możecie to czytać ze względu na to, że i tak to jest tutaj tłumaczone, chociażby w kilku zdaniach.
Jeżeli tak jak ja jesteście fanami książek Anety Jadowskiej czy Marty Kisiel lub Magdaleny Kubasiewicz to ta książka dla was będzie strzałem w dziesiątkę.
Lekki styl pisania i sam fakt tego, że jest to Polska fantastyka, powoduje, że ja jestem zauroczona tą historią. Ogromnie czekam na dalsze losy bohaterów, bo mam nadzieję, że drugi tom się ukaże.