W życiu bym nie powiedziała, że taka historia mi się spodoba 😎. Chyba się starzeję, a przez to dziecinnieję, że podobać mi się zaczynają opowiastki o nastoletnich duchach, co to jak się w końcu dorwały do cielesności, to nie mogły przestać z niej korzystać i napytały sobie sporej biedy.😁
A tak poważnie to autorka napisała dość dziwną powieść, i chyba właśnie tym mnie kupiła. W cieniu młodzieżowego romansu dwóch świateł rozprawia się z bardzo poważnymi sprawami. Z ortodoksyjnym wychowaniem i jego skutkami, z uwięzieniem, w które sami się wpędzamy, z tym co po "tamtej" stronie życia...
Najpierw urzekła mnie okładka, opis trochę mniej, a to, co w środku książki zaczarowało do końca. Świetna lektura, zupełnie inna niż to, co do tej pory czytałam a czytałam sporo 👌