Opinia na temat książki Syrena z błękitnej toni

Maeve potrafi zmienić się w fokę, a Brody, który jest zmiennokształtnym zawsze poświęcał jej czas, gdy musiała przejść przemianę. Niestety od dwóch miesięcy nie ma z nim kontaktu, więc wyrusza na jego poszukiwania. Do głosu dochodzi także armia Objętych, która jest tajną bronią Kręgu Pięciorga. Dziewczyna trafia na poszlaki, które doprowadzają ją na Tajemniczą Wyspę. Co tam znajdzie? Jakie będą tego konsekwencję?

Nie mam tej książce nic do zarzucenia. Nie znajduję ani jednego, malutkiego minusika, który mogłabym wam przedstawić. Dziwi mnie to, bo pierwszy tom był bardzo słaby. Ten okazał się jedną z lepszych książek fantastycznych jaką miałam możliwość ostatnio przeczytać.

Bardzo polubiłam głównych bohaterów. Byli przesympatyczni i tacy prawdziwi w tym co robili. Bardzo trzymałam za nich kciuki. Spodobał mi się cały świat utworzony w tej części. Cała fabuła była spójna i ciekawa. Z zapartym tchem śledziłam losy postaci.

Książkę czyta się błyskawicznie, a pod sam koniec miałam wielki niedosyt. Końcówka, gdzie rozwiązał się problem Leo, sprawiła, że łzy zasłoniły mi na kilka sekund wzrok. Bardzo chciałabym jednak przeczytać o Leo, Silasie i Rupercie, ale z tego co wiem nie mam o nich książek, a ta była ostatnią. Szkoda, wielka szkoda.

Niemniej jednak gorąco polecam tą książkę, którą można przeczytać bez znajomości wcześniejszego tomu.