Co byście zmienili jakbyście mogło cofnąć czas?
Ja ostatnio miałam okazje cofnąć się w czasie do roku 1896 z książką „Szpiedzy i Sufrażystki” Krzysztofa Beśka, od wydawnictwa Oficynka.
W książce poznajemy detektywa Stanisława Berg, który podejmuje się prowadzenia kolejnej z pozoru niewinnej sprawy. Ma śledzić emerytowanego majora. Jednocześnie mężczyzna ponownie wdaje się w romans z Urszulą, która znika, a śledzony oficer ginie w tajemniczych okolicznościach. A do miasta przybywa francuski ambasador, do którego ktoś strzela.
Czy te trzy sprawy są ze sobą powiązane?
Pierwszy raz czytałam o detektywie Stanisławie i z początku miałam mały problem wgryźć się w fabułę. Duża ilość bohaterów powodowała, że momentami się gubiłam i w końcu zaskoczyłam, co spowodowało, że z dużym zainteresowaniem szlam tropem razem z detektywem.
Stanisława polubiłam za to, że jest taki jak my, a nie super detektyw bez skazy. Popełnia błędy i nie raz obrywa, a przy tym jest sumienny oraz konsekwentnie dąży do celu. A wokół niego pojawia się wiele pięknych kobiet niestety nie może trafić na tę jedną, jedyną.
W książce nie brakuje zwrotów akcji, szybkiego tępa. Już myślałam, że trafiłam na właściwy trop i wiem kto stoi za morderstwem oraz zniknięciem Urszuli, jednak autor tak poprowadził fabułę, że każdy mój typ trafił w ślepą uliczkę.
Jeśli ...