Opinia na temat książki Tatuażysta z Auschwitz

@Chassefierre @Chassefierre · 2019-11-20 22:46:47
Przeczytane Literatura australijska
Nie wierzę. Nie wierzę, że ta historia wydarzyła się naprawdę w takiej formie, w jakiej opisała ją Heather Morris.

Podobnie jak w przypadku ,,Długiego marszu'' Rawicza po lekturze ,,Tatuażysty'' możemy dojść do wniosku, że w sumie... tak naprawdę w życiu wystarczy się dobrze ustawić, a reszta sama się zrobi.
Bo jaką historię otrzymujemy?
Jest taki Lale. Lale jest przystojny i wykształcony, prawdziwy amant i poliglota, poświęca się dla rodziny, zgłasza się do wywózki i trafia do Auschwitz.
Oczywiście Lale nie jest jak inni więźniowie, bo bardzo szybko wspina się po szczeblach kariery - niemal od razu zostaje pomocnikiem kapo, potem z jakiegoś powodu zostaje wytypowany do objęcia funkcji tatuażysty. No i od tego momentu zaczyna być regularnym pełnoetatowym bohaterem - ratuje jedną, drugą, trzecią osobę. Kręci szmugiel na wielką skalę, nawet prawie zdobył nylonowe pończochy dla dziewczyny pilnującego go SS-mana. Prawie, bo ktoś ten szmugiel u niego pod materacem odkrył.
Oczywiście nie zastrzelono go na miejscu, ale wzięto go na spytki.

*sarkazm* Rzecz jasna ci Niemcy to byli uprzejmi i mili ludzie, więc nikt nie wpadł na pomysł, żeby Lalego zaszantażować za pomocą jego dziewczyny, Gity. *koniec sarkazmu* Nie, kolega z bloku wysmagał bo mocno brzozową witką. ,,Nazwiska!'' - ,,Nie wiem''. No i na tym przesłuchanie w zasadzie się skończyło.
Lale trafia do robót - przez chwilę żyje jak przeciętny więzień - ale że ma chody i znajomości, to zaraz znowu wraca na swoje stare stanowisko. Bo przecież był na swoim stanowisku niezastąpiony, prawda?

Później robi się jeszcze dziwniej - Niemcy uciekają przed Armią Czerwoną, a Lale ucieka Niemcom. Idzie przed siebie i trafia na przypadkowego Iwana, któremu mówi, że jest Słowakiem, więźniem z Auschwitz i zna pięć języków obcych. Iwan - widząc obcego, podejrzanego człowieka idącego ku niemu od tej ,,niemieckiej'' strony frontu - wcale nie zaczyna podejrzewać go o bycie tajnym agentem czy innym prowokatorem. Nie. On zabiera Lalego do swojego przełożonego i razem robią z naszego bohatera pierwszorzędnego alfonsa.
Pierwszorzędnego, bo dziewczęta same pchają mu się w ręce (ach, ten jego urok osobisty). Poza tym Lale jest ,,moralnie usprawiedliwiony'', bo po wszystkim ,,żadna nie wygląda, jakby stała jej się jakaś krzywda'' (s.293).
Potem Lale oczywiście od Rosjan ucieka (i nikt go nie goni, nikt do niego nie strzela) i spotyka swoją siostrę, a potem spotyka Gitę i żyją razem długo i szczęśliwie.

Tak więc wątpię i nie wierzę. Całość historii mógłby trochę uratować język autorki, ale... cóż. Jest mocno przeciętny i niespecjalnie porywający.
Ocena:
Data przeczytania: 2018-08-29
× 14 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Tatuażysta z Auschwitz
4 wydania
Tatuażysta z Auschwitz
Heather Morris
7.3/10
Cykl: Tatuażysta z Auschwitz, tom 1

Lale Sokołow trafił do Auschwitz w 1942 roku jako dwudziestosześciolatek. Jego zadaniem było tatuowanie numerów na przedramionach przybywających do obozu więźniów. Naznaczanie ich. Pewnego dnia w kole...

Komentarze

Pozostałe opinie

W kontekście tej książki warto przytoczyć fragment tekstu, który pojawił się na pewnym portalu: — Przypomnijmy, że książka "Tatuażysta z Auschwitz" reklamowana była jako publikacja nieomal history...

Był to mój reread i moja opinia o tej książce się nie zmieniła. Jest to fikcja literacka powstała na podstawie relacji ocalałego więźnia Auschwitz, o czym autorka wspomina na pierwszych stronach. Nie...

Ckliwe, łapiące za serce obozowe love story. Czyta się łatwo i z przyjemnością. Jest Wielka Miłość, przeciwności losu i happy end. Coś dla miłośników oryginalnych obyczajówek i hollywoodzkich melodra...

EK
@EwaK.

Książka bardzo dobra. Akcja rozgrywa się w miejscu które nigdy nie powinno istnieć. Jest to opowieść o człowieku który piekło na ziemi. I w tym piekle człowiek doświadcza najpiękniejszego uczucia jak...

KL
@kleszczyk30
© 2007 - 2024 nakanapie.pl