Opinia na temat książki Testament

Jeden ze słabszych tomów przygód Chyłki. Zabrakło mi mocnego wątku stanowiącego trzon historii — w poprzednich tomach dostaliśmy m.in kulturę romską, islam, nielegalne walki psów. Same wątki trudno mi było ze sobą połączyć, rozwiązanie prowadzonej przez prawniczkę sprawy było zaskoczeniem, ale niestety nie jednym z tych przyjemnych — nie sposób było go wydedukować.

W lekturę mimo tego się wciągnęłam. Kilka smutnych momentów plus przybliżenie nowej postaci — Williama McVaya, zdecydowanie na plus. Czytałam głównie dla momentów Kordian x Chyłka oraz dla Kormaka, którego było zdecydowanie za mało!

Ostatni rozdział był miłą niespodzianką, która skutecznie zachęciła mnie do lektury kolejnego tomu.