The Kissing Booth 3: Ten ostatni raz

Lato czas wspaniałej zabawy i beztroski. Dla Elle nie do końca. Wiadomość o przyjęciu na uniwersytet, na który nawet nie śmiała marzyć, że zostanie przyjęta, zmusza ją do podjęcia niełatwej decyzji. Ma niewiele czasu, aby zdecydować czy wybrać Harvard i być blisko miłości swojego życia - Noaha, czy zrobić tak jak miała w planach do tej pory, czyli studiować wraz z przyjacielem Lee w Berkeley. Od jej decyzji wiele zależy. Jednak lato to nie tylko podjęcie tej ważnej decyzji. Elle i Lee listę szalonych rzeczy, jakie kiedyś zamierzali wspólnie zrobić. Pora tego dokonać. Czy się uda? Jaką decyzję podejmie Elle? Jak zareagują na nią Noah i Lee?

Historia nawet ciekawa, dość wciągająca. Nie znajdziemy w niej wielkich emocji, nie pozostanie z nami na wiele tygodni, a jednocześnie doskonale nada się na leniwe popołudnie, kiedy mamy ochotę się po prostu się odprężyć z książką.

Elle jest ciekawą bohaterką, przed którą niełatwe decyzje. Ma plany, marzenia i problemy, jak wielu ludzi w jej wieku, jednak ma obok siebie ludzi, dzięki którym wszystko jest łatwiejsze. Jest bohaterką dającą się lubić.

Książkę czyta się dość szybko, to pozycja na jedno popołudnie. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/07/WydawnictwoInsignisTen%20ostatni%20raz.html

„Ten ostatni raz” to nasze ostatnie spotkanie z Lee, Elle i Noah. Niestety, nie do końca udane. A to wszystko przez to, że książka została napisana na podstawie filmu, a nie tak jak poprzednio przed ekranizacją. Przez to można się poczuć jakbyśmy czytali scenariusz, jeśli oczywiście wcześniej obejrzeliśmy film, tak jak zrobiłem to ja. Co prawda, Beth Reekles opisała historię w fajny sposób, dzięki czemu całość czyta się szybko, ale brakuje tej przyjemności z poznawania nowej historii. Powieść niewiele różni się od filmu, choć zdarzają się drobnostki, Moim zdaniem autorka lepiej rozumie swoich bohaterów, dzięki czemu przedstawia lepiej ich oraz relacje między nimi i emocje. W filmach wszystko jest przekoloryzowane, przez co bardziej podoba mi się książkowa wersja. Do tego zakończenie bardziej przypadło mi do gustu w książce, mimo niewielkich różnic. Książka jest subtelniejsza i nie taka dosłowna. Gdybym najpierw przeczytał książkę, a potem wziął się za film, pewnie lepiej bym się przy niej bawił. Ale nadal nie jest źle, to naprawdę solidna książka.

Więcej recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje oraz na blogu chomiczkowerecenzje.blogspot