Opinia na temat książki Tysiąc drzewek pomarańczowych

@ida @ida · 2007-08-14 19:17:07
Przeczytane
Historia zawarta w tej książce mogłaby być interesująca - jest występna miłość wieśniaczki i księdza w czasach inkwizycji, jest więzienie i tortury, a także życie codzienne hodowcy jedwabników. Równolegle obserwujemy jedną z najładniejszych francuskich księżniczek wydaną za ułomnego króla Hiszpanii, poddaną presji posiadania dziecka, dręczoną serią zabobonów i przykazań, staczającą się w narkotyczny ciąg i depresję.Mogłoby być ciekawie. Ale nie jest.Absolutny brak chronologii, wielokrotne powtórzenia scen, kilkustronnicowe opisy życia wewnętrznego bohaterek (siedząc w więzieniu wpatrzona w szarobury półmrok, staram się łowić kształty. Kłębek kurzy przypomina mi kłębki, które kiedyś dawno temu moja mama w dniu ciepłym i dusznym - jak to często bywa w naszym regionie - wymiatała z domu na próg. Na tym progu stałam i patrzyłam na morwowe drzewa pokryte pajęczynami rosy, wyobrażając sobie dźwięk towarzyszący przeżuwaniu przez jedwabniki liści, które teraz zaledwie nieśmiało rozwijały pąki itd.)Męczące.
Ocena:
Data przeczytania: 2007-08-14
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Tysiąc drzewek pomarańczowych
4 wydania
Tysiąc drzewek pomarańczowych
Kathryn Harrison
8/10

Kathryn Harrison jest młodą amerykańską pisarką o zjawiskowej urodzie. Ukończyła Uniwersytet Stanforda. Mieszka w Nowym Jorku. Hiszpania. Francisca de Luarca córka hodowcy jedwabników, marzy o pięknym...

Komentarze

Pozostałe opinie

Wiek XVII. Dwa odrębne światy i przeplatające się historie dwóch kobiet, a wszystko w czasach inkwizycji oplecione przez jedwabniki, trudy życia ludzi z nizin i bogactwa tych z najwyższego królewskie...

Opowieść przecudowna,magiczna.Polecam ją wszystkim romantyczkom.Tytuł powieści jest również dla mnie urzekający.

@Magrabka@Magrabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl