Sue James i Russella Cho połączyło uczucie, o jakim żadne z nich do tej pory nawet nie śmiało marzyć. Drogi zmuszonej do małżeństwa dziewczyny i zakochanego w niej z wzajemnością władczego mężczyzny rozdzieliła strzelanina. Pozorujący własną śmierć gangster nie przewidział jednak, że wkrótce wyjdą na jaw wszystkie mroczne sekrety jego przeszłości. Walka o powrót do świata żywych okazuje się trudna i brutalna. Tymczasem Sue odkrywa, że to właśnie ona jest przyczyną niebezpieczeństwa, z jakim musi mierzyć się Cho. Dodatkowo pomiędzy zakochanymi staje Rose, która za wszelką cenę pragnie zatrzymać mężczyznę tylko dla siebie. Kolejne wydarzenia nie pozostawiają Sue wyboru: jeśli nie opuści mafijnego świata, będzie musiała nauczyć się żyć w ciągłym strachu o siebie i bliskich. Ale ta perspektywa zupełnie jej się nie podoba…
Czy to był sen? Nigdy w życiu nie wypiłam tyle wina i nie wypaliłam tylu papierosów, ile przez ostatnie cztery dni. Nie przeszkodziło mi to odpalić kolejnego, aby wmawiać sobie, że te parę minut palenia pozwala mi bez wymówki znów patrzeć w kierunku dojo Cho. Biała koszula Russella, którą miałam na sobie, już nim nie pachniała. Była przepocona i śmierdziała tytoniem. Cała sypialnia nim śmierdziała.
Czy ten telefon mi się przyśnił? – znów zadawałam sobie to pytanie. Przez ostatnie dni jawa mieszała mi się ze snem. Nie wiem, co się dzieje. Muszę wyjść z tej drętwoty.