Ukochany wróg

Jak bardzo cienka linia dzieli nienawiść od miłości...

Macon Saint, jest bogatym i seksownym aktorem.
Delilah Baker, jest szefową kuchni firmy cateringowej.
Znają się od dzieciństwa i od tamtego czasu czują do siebie niechęć.

W liceum Macon był chłopakiem jej siostry Samanthy. Najprzystojniejszy chłopak w szkole, za to Delilah była niepozorną dziewczyną o języku ostrym jak brzytwa. Przez niego nie miała łatwego życia, ciągle docinki z jego strony, sprawiły, że stała się szkolnym pośmiewiskiem.

Jednak teraz ponownie pojawia się w jej życiu za sprawką Sam, która go okradła. Mężczyzna zamierza zawiadomić policję, o czym informuje Delilah. Ta przez wzgląd na chorującą na serce matkę uprasza go, by tego nie robił i obiecuje odpracować wartość skradzionej rzeczy.

Relacja między nimi zmienia się, zaczynają odczuwać wzajemny pociąg i pożądanie, jednak wydarzenia z przeszłości nie pozwolą im się do tego przyznać.
Teraźniejszość przeplatana jest momentami z przeszłości, co pozwala nam jeszcze lepiej zrozumieć bohaterów. To nie będzie łatwe uczucie, zwłaszcza że oboje są bardzo uparci. Czy potrafią zamknąć przeszłość za sobą i otworzyć się na to niespodziewane uczucie?

"Nieświadomie zadał jej rany, które do tej pory się nie zagoiły".

„Ukochanywróg” to pełna emocji opowieść o poznawaniu się na nowo i walce z uprzedzeniami, a to wszystko owiane jest aurą wzajemnego przyciągania i doprawione szczyptą erotyzmu. Choć jest...

"Ukochany wróg" od @wydawnictwomuza to historia która doskonale pokazuje jak blisko jest od nienawiści do miłości. Delilah i Macon nie znoszą się od pierwszego spotkania w dzieciństwie. Kłócą się o wszystko, raczą złośliwościami. Ta mała wojna osiąga apogeum na balu maturalnym, po którym rozchodzą się każde w swoją stronę. Dziesięć lat po tym wydarzeniu, ich drogi znów się przecinają, a nasi główni bohaterowie lądują pod jednym dachem. Powiedzieć, że iskrzy, to jakby nie powiedzieć nic. Pomidory fruwają z równą precyzją co małe złośliwości, jednak teraz, oboje są dorośli, przybiera to formę pewnej zażyłości, która po pewnym czasie przeradza się w dość burzliwe uczucie. A może wcale się nie przeradza, bo to uczucie zawsze w nich było?
Bardzo lubię takich bohaterów, którzy oprócz ładnej buźki mają odrobinę zadziorny charakter, pozwalają sobie na emocje. Lubię, kiedy pod warstwą pozorów i masek mogę odkryć coś nowego i nieoczekiwanego. Tak było w tym przypadku. Bawiłam się świetnie przy niebanalnych dialogach, które zdecydowanie są najmocniejszą stroną tej powieści. Tym bardziej, że poza romansem, który jest osią dla zdarzeń, historia ta pokazuje również jak na bohaterów wpływają poboczne relacje, choćby z toksyczną siostrą.
.
Polecam Wam serdecznie tę cudowną historię, która bawi, wzrusza i powoduje, że emocje sięgają zenitu.

"Prawda jest taka, że wolę być kimś innym niż sobą. Wolę fantazję od rzeczywistości. Dlatego chcę grać. Chcę wygłaszać nie swoje słowa i oddychać swobodnie w skórze kogoś innego."
Kolejna książka Kristen Callihan, a ja kolejny raz jestem zachwycona, nie wiem jak ona to robi, ale nie narzekam. "Ukochany wróg" to urocza i ciepła historia miłosna, o dwójce ludzi którzy potrzebowali naprawdę dużo czasu, aby zrozumieć, że to co ich łączy to prawdziwa miłość, a nie nienawiść. Historia Delilah i Macona (swoją drogą świetne imiona) nie jest jakoś specjalnie oryginalna, ich relacja to klasyczne "love-hate relationship", więc przez większość fabuły obserwujemy jak na zmianę się przyciągają i odpychają, sprawiając tym czytelnikowi dużo frajdy podczas czytania. Lubię takie książki nieskomplikowane i lekkie, które wciągają od pierwszych stron, pozwalając na parę godzin oderwać się od rzeczywistości. Jestem też przekonana, że słowo "urocza" zostało stworzone specjalnie właśnie dla takich historii. Nie chciałam przesadzać z tym zachwytem, ale co mi tam, w skali punktowej 10/10.

Stare porzekadło mówi: „kto się czubi ten się lubi” i właśnie historia opowiedziana w najnowszej książce Kristen Callihan „Ukochany wróg” potwierdza tą regułę.

Z pozoru łatwa historia - szkoła, chłopak i dziewczyna, którzy pałają do siebie nienawiścią – po dziesięciu latach spotykają się ponownie i wiele wskazuje na to, że pejoratywne uczucia ożyły na nowo. Okazuje się jednak, że to tylko z pozoru prosta historia, do tego bardzo myląca jest okładka – wskazywać mogłaby na łatwy lekki i przyjemny romans, tymczasem dostajemy bohaterów z całym bagażem doświadczeń, które zdeterminowały ich zachowanie, ich wybory i życiowe decyzje.

Macon to chłopak, który tylko z pozoru jest pyskatym, beztroskim podlotkiem, młodym podrywaczem, który podbija serca koleżanek ze szkoły. Prawda o chłopaku jest zupełnie inna, a to co widzą inni, to tylko maska, która pomaga mu iść przez życie i piąć się po szczeblach aktorskiej kariery.

Delilah to niezwykle niepewna swojej wartości, zakompleksiona dziewczyna, została zaadoptowana w momencie kiedy jej przybrani rodzice spodziewają się swojego biologicznego dziecka, Dee żyje więc w cieniu swojej piękniejszej siostry, próbując na każdym kroku udowadniać swojemu otoczeniu, że jest warta atencji i miłości swoich rodziców.

Relacja tych dwojga nie jest prosta, na domiar złego ich szkolna znajomość kończy się w bardzo nieszczęśliwy sposób. Dee ma nadzieję już nigdy spotkać Maco...

„Ukochany wróg” to ciekawa i wciągająca historia, którą z przyjemnością polecam.

,,OD WROGÓW
DO KOCHANKÓW”

Delilah Baker młoda, piękna i mądra kobieta. Szefowa kuchni, świetnie prosperującej firmy cateringowej. Jej największym marzeniem jest otworzenie jakiejś małej własnej restauracji. Macon Saint bogaty, przystojny, seksowny, wygadany aktor. Został wielką gwiazdą filmową oraz westchnieniem wielu dziewczyn, poprzez rolę w popularnym serialu. I jak każdemu może się wydawać, oczywiście na takiej roli się nie skończyło. Delilah i Macon znają się dosłownie od dziecka. I już pierwsze ich spotkanie za dzieciaka kończy się totalnym niewypałem, ponieważ gdy mała dziewczynka postanawia zaprzyjaźnić się z chłopcem z sąsiedztwa, on w bardzo niemiły sposób ją potraktował. To był ten dzień, w którym można powiedzieć zostali wrogami. Po 10 latach los znowu daje im szanse, gdy Delilah próbuje naprawić błędy swojej siostry Samanthy, a byłej dziewczyny z lat młodzieńczych Macona.
W jakich okolicznościach ponownie się spotkają? Czy będą potrafili ze sobą rozmawiać jak normalni ludzie? Czy wybaczą sobie błędy przeszłości?
Niestety nic więcej nie będziemy Wam zdradzać, byście również mogli ją przeczytać sami od początku do samego końca.
Kochani na samym początku recenzji powiedziałyśmy, że jest to rewelacyjna książka i nadal podtrzymujemy nasze słowa. Pierwsze co było w niej super to ciekawa fabuła. Z taką historią spotkałyśmy się pierwszy raz w książce, wiec to jest na duuuuzy plus , ponieważ teraz często w romansach czy erotykach występują te...

Książka z początku nie wyróżnia się spośród innych. Dwoje młodych ludzi, którzy nie darzą się sympatią muszą ze sobą współpracować. Z czasem poznajemy ich przeszłość i to z dwóch perspektyw, wychodzą motywy i zmieniamy zdanie.

Delilah to młoda dziewczyna, która odnosi sukces w branży cateringowej. Kocha gotować ale brakuje jej czegoś. Jej życie zmienia się za sprawką jej siostry Sam, która ukradła cos swojemu byłem chłopakowi. Macon obecnie jest popularnym aktorem. Chce odzyskać pamiątkę po matce. Traf chciał, że pisząc do Sam wiadomości trafiają do Delilah, kora postanawia odpracować dług siostry.

Macon jest dobrze znanym i popularnym aktorem. Kiedy w jego życiu pojawia się Delilah, wszystko się zmienia. Próbuje naprawić błędy z przeszłości. Czy mu się to uda? Czy nadal będą walczyć ze sobą jak dawniej? Jakie mroczne sekrety ukrywa Macon?

Historia jest nietuzinkowa. W książce mamy sporo emocji, przepychanek słownych. Przeszłość ma duży wpływ na naszych bohaterów, a im więcej odkrywamy fragmentów, tym bardziej czujemy emocje. Fabuła świetnie wymyślona, wszystko dzieje się leniwie z pozoru. Bohaterowie świetnie wykreowani. Początkowo między parą głównych bohaterów są tylko słowne przepychanki, a na ich relacje ma wpływ w dużej mierze przeszłość. Z czasem zaczynają rozmawiać, wyjaśnić sobie i ich relacje nabierała rumieńców. Pojawia się uczucie, choć oboje sie nie potrafią do niego...

Mówią, że między nienawiścią a miłością jest cienka linia. Czy to prawda?
Macon i Delilah znają się z dzieciństwa. Od młodych lat bardzo się nienawidzili. Dlaczego tak było? Czy to z powodu zazdrości, bo Macon był z Sam - siostrą Delilah? A może powodem tej niezgody było coś innego?
❗"Piękno czyni głupców z nas wszystkich, a Macon miał twarz anioła..."
Po dziesięciu latach następuje spotkanie tej dwójki. Połączy ich umowa i zegarek. O co w tym chodzi?
❗"nasza relacja opiera się na obustronnie niewygodnym układzie i niespodziewanym przyciąganiu"
Czy tych dwoje wytrzyma ze sobą pod jednym dachem? Czy zbliżą się do siebie?
❗"większość ludzi udaje kogoś, kin nie jest. Swoje prawdziwe ja pokazujemy nielicznym"
Delilah to kobieta, która mówi to, co myśli, nie boi się krytyki. Boi się niezagojonych i bolesnych ran, które pozostały po Maconie. Czy Macon jest wszystkiemu winny? A jeśli prawda okaże się zupełnie inna, to czy uwierzy w jego szczere intencje?
❗"Nie możesz mu ufać, Dee. Słyszysz? To zawodowy aktor, manipulant i sukinsyn."
Od samego początku polubiłam Macona. Miał w sobie to "coś", co mnie do niego przyciągało. Podobała mi się ta relacja. Mimo iż, sytuacje z przeszłości wyrządziły im mnóstwo zła, potrafili odnaleźć się w nowej dla nich rzeczywistości.
Książka zaczęła i skończyła się od prostego pytania, zadanego przez Delilah
❗"może chciałbyś mieć przyjaciela?"
Jak myślicie, jaka była odpowiedź Macona?
Jedno jest pew...

Od miłości do nienawiści jeden krok.. a od nienawiści do miłości...?

Delilah i Macon nienawidzą się od 11 roku życia. Zawsze działali sobie na nerwy, robili sobie na złość.
Jednak ich drogi, po niemal 10 latach zejdą się znowu. Czy nadal będą pajac do siebie nienawiścią?

Mason stał się powszechnie znanym i cenionym aktorem. Spełnienie marzeń każdej niewiasty.
Delilah została szefową kuchni, z dobrze prosperującą firmą cateringową.

Oboje wyszli na ludzi, dojrzali. Czy spojrzą na siebie inaczej?

Samantha, siostra Dee, znika w tajemniczych okolicznościach wraz z bardzo cennym, sentymentalnym zegarkiem matki Macona.

Kobieta chcąc spalić dług siostry, postanawia zatrudnić się jako asystentka 24h/7 u poszkodowanego mężczyzny. Ma nadzieję, że nie przysporzy to nikomu kłopotów.

Jednak uczucie rodzące się między dwojgiem dorosłych ludzi, będzie co raz bardziej wykraczać po za relacje służbowe. Czy dadzą sobie szanse?
Czy Sam wróci na stare śmieci, oddając to, co zabrała?
--
Książka odrzucała mnie za każdym razem swoją objętością. Za każdym razem słyszałam w głowie cichutki głos mówiący "Nie warto, za gruba, kiedy Ty ją przeczytasz? Tylko się zanudzisz, co taka książka może mieć w sobie ciekawego?

Cieszę się, że wzięłam się za nią, mimo niechęci. Książka jest idealna. Intrygująca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Obok bohaterów, nie uda Ci się przejść obojętnie.
Napisana jest w bardzo ...

24 marca swoją premierę ma książka autorstwa Kristen Callihan “Ukochany wróg”. Rozbawiający do łez motyw hate-love ze świetnymi bohaterami!

Delilah i Macon nienawidzą się od najmłodszych lat. Ich relacja opierała się głównie na docinkach i obrażaniu. W dorosłym życiu spotykają się w niezbyt przyjemnych okolicznościach. Siostra kobiety, Sam, kradnie zegarek - pamiątkę po zmarłej matce, Maconowi. Delilah jest zmuszona wejść w układ z mężczyzną i zostać jego asystentką i szefową kuchni przez rok. Będą musieli ze sobą zamieszkać...
Delilah to kobieta z ciętym językiem, utalentowana kucharka, a Macon jest gwiazdą popularnego serialu, który również jest posiadaczem ciętego języka. Ta dwójka razem zagwarantowała naprawdę wiele śmiechu i emocji. Ich relacja została świetnie przedstawiona. Cały czas miałam uśmiech na ustach, podobały mi się ich docinki, teksty i sposób w jaki ze sobą rozmawiali. Wywołali u mnie ogrom emocji i uczuć. Możemy zobaczyć jak mała granica jest między nienawiścią a miłością.

Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron. Rozdziały pisane są z perspektyw głównych bohaterów, dzięki czemu możemy doskonale poznać ich oboje. Mamy świetny wgląd w ich odczucia i punkt widzenia. Dialogi przeważają nad ilością opisów, co jest zdecydowanie ogromnym plusem. Cały czas coś się dzieje, nie ma miejsca na nudę. Znajdziemy tutaj sceny pełne namiętności i gorąca, na które bardzo czekałam!

Lekki i przyjemny romans, który rozbawi do łez. Idealny...

Miał to być przewidywalny romans z motywem hate/love, z fabułą, która niczym nas nie zaskoczy. I może tak właśnie było, ale za to w jakim stylu!
Seria VIP od tej autorki bardzo mi się podobała, nadrobiłam wszystkie części, więc i "Ukochany wróg" miał wysoko postawioną poprzeczkę. I udało się tą wysokość podtrzymać.

Jest to historia dwójki ludzi, którzy się nie lubią, albo tak im się wydaje. Ta relacja jest świetnie wykreowana, naturalna i taka z polotem. Bardzo dobrze mi się czytało ich złośliwości i przekomarzanki, chociaż dość szybko, ten okres "nielubienia" się skończył. Jak to w romansie. Ale oprócz niego autorka przemyca ważniejsze tematy, samotność czy trudne dzieciństwo. Emocji jest dużo, są prawdziwe, a szkoda tylko, że ta powieść jest taka krótka.

Jeśli macie ochotę na romans, ale bez głupotek i infantylności, to to jest dobry wybór. A ja czekam na wiecej powieści od tej autorki.