Ukryty port

Maria Oruña
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 19 ocen kanapowiczów
Ukryty port
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 19 ocen kanapowiczów

Opis

Ktoś owinął w prześcieradło martwe ciało i zamurował je w ścianie. Na ostatnią podróż ofiarował rytualny amulet

Wietrzne wybrzeże Hiszpanii miało być dla Oliviera oazą spokoju. Zmęczony życiem w Londynie postanawia wyremontować willę, którą odziedziczył po zmarłej matce. Coś jednak zakłóci jego wizję. Robotnicy odnajdują w piwnicy zmumifikowane zwłoki. Śledztwo w sprawie „Anioła z Villa Marina” prowadzi ambitna porucznik Valentina Redondo. Kiedy kilka kolejnych osób zostaje zamordowanych, staje się jasne, że przerażające odkrycie obudziło duchy przeszłości. I że ktoś próbuje uciszyć je na zawsze…

Rozpoczyna się wyścig z czasem, by powstrzymać mordercę.
Data wydania: 2023-06-28
ISBN: 978-83-277-3188-3, 9788327731883
Wydawnictwo: Mando
Stron: 464
dodana przez: Asamitt

Autor

Maria Oruña Maria Oruña
Urodzona w 1976 roku w Hiszpanii (Vigo)
María Oruña jest galicyjską pisarką, która przez dziesięć lat pracowała jako prawnik prawa pracy i handlu, a obecnie poświęca się wyłącznie literaturze. W 2013 roku opublikował powieść prawniczą La mendo del arquero o mobbingu w miejscu pracy i nad...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Ukryty port" Maria Oruña

25.07.2023

Początek z serii "najpierw mamy trzęsienie ziemi" - w ścianie domu, który Olivier odziedziczył po tragicznie zmarłej matce, i który planował przerobić na pensjonat, robotnicy znajdują zmumifikowane zwłoki noworodka. Ktoś owinął maleństwo w prześcieradło i zamurował je w ścianie, w ostatnią drogę ofiarowując mu rytualny amulet. Wybrzeże Hiszpanii ... Recenzja książki Ukryty port

@S.anna@S.anna × 14

Ukryty port

21.07.2023

Królowa hiszpańskiego kryminału - takie zdanie widnieje na okładce książki "Ukryty port". Dla mnie to wystarczający argument do tego, żeby sprawdzić o czym ta książka jest i czy faktycznie jest tak dobrym kryminałem, że w samej Hiszpanii sprzedało się jej ponad milion egzemplarzy. Moja ciekawość została podjudzona do tego stopnia, że nie mogłam si... Recenzja książki Ukryty port

Ukryty port - recenzja

24.08.2023

Hiszpański kryminał, tak czy nie? Rzadko trafiam na twórczość hiszpańskich autorów, ale zdecydowanie jestem na tak. Bardzo lubię duszny i mroczny klimat hiszpańskich powieści, dlatego też z nieskrywanym entuzjazmem sięgnęłam po debiut Marii Oruny, „Ukryty port”. Zmęczony życiem w Londynie, Oliver wraca na wybrzeże Hiszpanii, gdzie ma nadzieję od... Recenzja książki Ukryty port

Ukryty port

26.07.2023

Oliver Gordon- Brytyjczyk o hiszpańskich korzeniach postanawia w odziedziczonym po matce domu w Suances urządzić hotel. Podczas prac remontowych robotnicy odnajdują zamurowane szczątki noworodka sprzed wielu lat. Nieoczekiwanie zaczynają ginąć osoby mające związek z dawną właścicielką "Villa Marina". Co łączy te dwie wydawałoby się różne sprawy? K... Recenzja książki Ukryty port

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@gosia_myst
2023-07-26
8 /10
Przeczytane

Olivier ma dość życia w Londynie i postanawia wyremontować odziedziczona po matce willę znajdującą się na wybrzeżu Hiszpanii. Niestety robotnicy odnajdują w piwnicy zmumifikowane zwłoki noworodka. Kiedy kilka kolejnych osób zostaje zamordowanych, staje się jasne, że przerażające odkrycie obudziło duchy przeszłości. Czy porucznik Valentinie Redondo uda się powstrzymać mordercę?

„Ukryty port” to wielowątkowa, mroczna zawiła i dobrze przemyślana intryga kryminalna z pełną tajemnic warstwą obyczajową. Liczne retrospekcje pozwalają nam lepiej poznać i zrozumieć historię. Dzięki nim poznajemy trudne i brutalne życie podczas wojny domowej w Hiszpanii. Obserwujemy pełną poświęcenia i miłości skomplikowaną relację sióstr. Widzimy ich marzenia by żyć lepiej, by awansować w hierarchii społecznej ale i jakie miało to konsekwencje.

Nie brakuje tu zwrotów akcji, rodzinnych tajemnic i dobrze rozwiniętej warstwy psychologicznej. Całość czyta się błyskawicznie i ciężko się od niej oderwać choć fani makabrycznych opisów i rozlewu krwi mogą czuć się zawiedzeni. Plastyczne opisy powodują że bez problemu możemy sobie wyobrazić duszną i mglistą atmosferą panującą w miasteczku. To lektura, która wymaga skupienia by dobrze wgryźć w tą historię i móc połączyć wszystkie kropki. Naprawdę warto.

× 7 | link |
@ogrod.ksiazek
2023-07-12
8 /10
Przeczytane

Zdarzało Wam się pomyśleć, chcę zacząć wszystko od nowa? Zacząć zapisywać pustą kartkę własnego życia od teraz, bez cofania się w przeszłość... Bohater książki miał na to ogromną ochotę.

,,Ukryty port" Maria Oruña
@wydawnictwomando

Ludzkie życie portafi biec bardzo krętymi ścieżkami. Kiedy Olivier przeprowadza się na wybrzeże Hiszpanii, poszukuje tam spokoju. To z odziedziczonym po matce domem wiąże swoją przyszłość. Jednak realizację swoich planów musi zacząć od remontu. Wszystko byłoby idealnie gdyby nie to, że zostają znalezione zwłoki noworodka. Tutaj do akcji wkracza Redondo, na jaw zaczynają wychodzić tajemnice sprzed lat a w okolicy zaczyna dochodzić do zbrodni.

Ten nieśpieszny kryminał z bogatą warstwą obyczajową zdobył moje serce.

Poznajmy współczesne wydarzenia, ale możemy również dowiedzieć się co działo się od 1936 roku, bo to w tym czasie zaczyna się dziennik, którego fragmenty autorka regularnie umieszcza. Ten zabieg pozwala na poznanie tych, którzy na obecnych wydarzeniach odcisnęli swoje ogromne piętno.

Jakież to było dobre, jak klimatyczne i zaskakujące. Mix śledztwa, wspomnień i tajemnic, który wciąga od pierwszych stron. Mimo, że dzieje się sporo, to jakoś nie czuć tu pędu, jest czas na zatrzymanie, na spojrzenie na czyjeś życie. Znalazło się miejsce na emocje bohaterów, ich wątpliwości, potrzeby. A w głowie czytelnika rodzi się powoli myśl, że miłość, niezależnie jaka ma ogromną moc sprawczą, potrafi po...

× 4 | link |
@coolturka104
2023-08-27
8 /10
Przeczytane

"Ukryty port" Marii Oruñy to lektura idealna, by przedłużyć kończące się właśnie wakacje i choć na chwilę zanurzyć się w kipiącym od skwaru i emocji gorącym wybrzeżu Hiszpanii, gdzie przybyły z Londynu Oliwier w trakcie remontu willi odziedziczonej po matce, odnajduje zmumifikowane zwłoki niemowlęcia. Znalezisko to zapoczątkuje serię zbrodni, mającą na celu pogrzebanie przeszłości na wieki. Czy ambitna porucznik Valentina Redondo zdoła powstrzymać tę zachłanną falę śmierci?

Literatura iberyjska jak zwykle nie zawodzi i już informacja o zwłokach ledwie co narodzonego dziecka zelektryzowała mnie i postawiła wszystkie moje zmysły w stan gotowości, a gdy dodać do tego dziwne znalezisko umieszczone przy noworodku, paliłam się, by poznać całą tę historię. Dostałam niezwykłą zagadkę mającą swój początek w latach bratobójczej hiszpańskiej wojny domowej (dla przypomnienia chodzi o 1936 rok), naznaczoną krwawą zbrodnią namiętności i chorej ambicji. Do przodu gnała mnie zwykła ludzka ciekawość, a spora ilość dialogów sprawiła, że lektura minęła mi w mgnieniu oka. Czy muszę dodawać, że bawiłam się znakomicie?

"Ukryty port" nie jest typowym kryminałem, choć posiada wszystkie znamiona tego gatunku, morderstwa grają tu drugorzędną rolę, jednak to właśnie one prowadzą śledczych w głąb niesamowitej, pełnej sensacyjnych przygód historii Jany i jej rodziny, która okazuje się kluczem do wszystkich zagadek.
...
"Życie tote­raź­niej­szość iprzy­szłość, ale prze­szło...

× 4 | link |
@kryminal_na_talerzu
2023-09-21
7 /10

„Ukryty port” Marii Oruñy ukazał się w Polsce w czasie, gdy kryminały hiszpańskie zyskały sporą popularność – to dobrze, to znaczy, że otwieramy się na nowe miejsca, nowe historie. A ta akurat toczy się w dwóch czasach – współcześnie, skupiona na intrydze kryminalnej, i w przeszłości, poczynając od 1936 roku i wojny domowej, skupiona głównie na wątkach historyczno-obyczajowych. I tak dowiadujemy się jak wtedy żyło się ludziom niezamożnym – wszystko to na przykładzie młodej Jany i jej rodziny. Współcześnie za to odkrywamy historię miejsca i rodziny pewnego Anglika, który właśnie sprowadził się do małego hiszpańskiego miasteczka. W jego domu odkryte zostały zwłoki noworodka i wokół tej zagadki kręci się akcja powieści odkrywając przed nami losy rodziny Oliviera, które w jakiś sposób muszą być związane z historią z przeszłości. Akcja toczy się spokojnie, skupia się na rozmowach i szukaniu dowodów, jest sporo kryminalnych ciekawostek. Dodatkowo samo miejsce przedstawione jest bardzo klimatyczne, opis tamtejszej architektury zachwyca. Ogólnie dobrze się bawiłam przy tym tytule, choć emocjonalnie nie całkiem jestem zadowolona z finału – jednak, muszę podkreślić, jest on w pełni logiczny. Myślę, że fani dobrych historii z przeszłości skupionych na zwyczajnych losach ludzkich okraszonych oczywiście intrygą kryminalną będą usatysfakcjonowani.

× 4 | link |
@gdzie_ja_tam_ksiazka
2023-07-28
8 /10

"Kobiecy umysł to kręty labirynt, może bez problemu stukrotnie przewyższyć męską podłość. Wiesz, co sprawia, że kobieta staje się zimna i bezwzględna? Ambicja."

"Ukryty port" Marii Oruñy to pełna tajemnic powieść, która od samego początku trzyma w ryzach niepewności i ciekawości. Wydarzenia, które rozgrywają się w czasie, gdy poznajemy Oliviera, porucznik Valentinę Redondo i sierżanta Riveiro, mają swoje korzenie już w czasach hiszpańskiej wojny domowej. Sposób, w jaki autorka połączyła wątki, przeszłość z teraźniejszością, zachwyca, dzięki czemu historia zmumifikowanych zwłok i pewnej figurki przy nich znalezionej jest silnie angażująca i ciężko odłożyć książkę choć na chwilę. Chce się płynąć przez tę historię, śledzić prowadzone śledztwo z zapartym tchem i poznawać przeszłość, która doprowadziła do śmierci co najmniej kilku osób. Duchy przeszłości nie odpuszczają zwłaszcza, gdy otworzy się puszkę pandory, w tym przypadku odnalezienie w starej willi zwłok noworodka.
Oruña ma przyjemny styl i od pierwszych stron angażuje czytelnika w historię, z którą ciężko jest się rozstać. Na początku podchodzi się do bohaterów z ogromnym dystansem, bowiem trudno jest przewidzieć, który z nich jest dobry, a który zły. Teraźniejszość przeplata się z dziennikiem, który prowadzony jest przez nieznajomą czytelnikowi postać. Kto jest jego autorem? Dowiecie się dopiero na końcu! Finalnie autorka zaserwowała takie zwroty akcji, że tym bardziej trudno było odłożyć książkę.
At...

× 2 | link |
ZA
@zaczytaniania
2023-08-02
6 /10

Olivier postanawia przenieść się z Londynu do słonecznej Hiszpanii, ale najpierw chce wyremontować willę, którą odziedziczył w spadku po matce. Podczas prac remontowych robotnicy odnajdują zamurowane w ścianie zmumifikowane zwłoki noworodka. Śledztwo zaczyna prowadzić porucznik Valentina Redondo. Niedługo po tym giną kolejne osoby. Co łączy ofiary z odnalezionym ciałem dziecka? Jaką rolę w tym wszystkim odgrywa Villa Marina? I co wydarzyło się w przeszłości?

Wydarzenia w książce rozgrywają się w teraźniejszości i w czasach hiszpańskiej wojny domowej w latach 30. Dwie historie, które na pozór nie mają ze sobą nic wspólnego, jak można domyślić się już na początku, w pewnym momencie znajdą punkt wspólny. Jeśli ktoś lubi zabieg dwutorowej fabuły, tak, jak ja, to z pewnością ta książka przypadnie mu do gustu.

Muszę jednak przyznać, że nie porwała mnie ta historia tak bardzo, jak się tego spodziewałam. To był dobry, trzymający w napięciu thriller, ale raczej nie zostanie w mojej głowie na długo. Brawa natomiast należą się za świetnie skonstruowane postaci i dobre dialogi. Tę książkę naprawdę czyta się dobrze. Jest w niej wszystko, co porządny thriller mieć powinien. Po prostu nie poczułam tego czegoś, co sprawia, że będę go długo rozpamiętywała, przeżywała i analizowała.

Książkę polecam, bo bez wątpienia warto po nią sięgnąć. Jeśli lubicie klimat nadmorskiej Hiszpanii, a przede wszystkim gustujecie w hiszpańskiej literaturze — do dzieła, bierzcie i c...

× 1 | link |
AG
@agnieszkawa1
2023-10-13
8 /10

Olivier opuścił Londyn z nadzieją, że w Hiszpanii odnajdzie spokój. Odziedziczona po matce willa do tej pory stała pusta, postanowił więc ją wyremontować i otworzyć swój własny biznes, tym samym rozpoczynając nowe życie. Plany jednak lubią płatać figla ponieważ w piwnicy budynku zostają znalezione owinięte w prześcieradło zwłoki maleńkiego dziecka, a w raz z nim dziwny amulet. Sprawą zajmuje się porucznik Valentina Redondo. Podczas gdy ta prowadzi oficjalne śledztwo, Olivier postanawia dowiedzieć się więcej o swojej rodzinie, przez co odkrywa nieznane mu dotąd fakty. Współpracując z władzami, właściciel willi próbuje odkryć kim było dziecko znalezione w murach budynku.

Już dość długi czas minął odkąd skończyłam czytać "Ukryty port", a mimo wszystko wiele szczegółów pozostało w mojej głowie. Nie jestem pewna, czy miałam okazję kiedykolwiek czytać hiszpański kryminał, ale nie da się ukryć, że miał on w sobie to coś oryginalnego. Pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu, a zarówno Olivier jak i porucznik Valentina zrobili na mnie pozytywne wrażenie. Zagadki i tajemnice z przeszłości dodają powieści ten punkt zaciekawienia czytelnika.
Pomimo, że książka jest dość pokaźna, czyta się ją naprawdę szybko i przyjemnie. Akcja płynie w idealnym tempie, nie czułam się znudzona, jak również nie odniosłam wrażenia że wszystko dzieje się zbyt szybko.
Jeśli macie ochotę na ciekawy kryminał hiszpańskiej autorki to serdecznie polecam.
...

× 1 | link |
@z_ksiazka_w_plecaku
2023-07-13
10 /10
Przeczytane

„Ukryty port” to książka, która wciągnęła mnie od pierwszej strony. Już na samym początku czytelnik jest świadkiem wzbudzającego szok odkrycia. Podczas remontu starej willi robotnicy odkryli zmumifikowane zwłoki prawdopodobnie noworodka. W jaki sposób się one tam znalazły? I jak długo były ukryte w ścianie? I po co ktoś obok zwłok umieścił rytualny amulet? Tego próbuje dowiedzieć się porucznik Valentina Redono. W trakcie śledztwa wychodzą na jaw rodzinne tajemnice Olivera, mężczyzny, który dostał w spadku po matce willę. Przyjeżdżając na wybrzeże Hiszpanii Oliver liczył na spokojne życie. Żona odeszła, brat dryfował pośród własnych obsesji, matka zmarła, a ojciec gasł w oczach. Oliver przyjeżdżając do willi chciał zacząć wszystko od nowa, ale jak na razie spotyka sama trudności. Wkrótce zostaje znaleziony topielec, który zmarł od postrzału w brzuch. Ja się szybko okazuje odnalezienie zwłok dziecka uruchomiło lawinę niebezpiecznych zdarzeń. Ktoś chce uciszyć na zawsze duchy przeszłości. Kto? Przekonacie się sami.

Książka chociaż jest nieco grubsza, czyta się ja bardzo szybko. Autorka posiada lekkie pióro i jedynie wtedy gdy są hiszpańskie nazwy czyta się trochę wolniej. „Ukryty port” jest dla mnie nie tylko świetnym kryminałem, ale również powieścią obyczajową. Osobiście uwielbiam takie połączenia i książę czytało mi się naprawdę dobrze. Dostarczyła mi również wiele emocji. Uczucie napięcia i strachu tego co jeszcze może się wydarzyć oraz smutku z powo...

| Komentarze (1) | link |
ST
@stokrotka22
2024-01-27
7 /10
Przeczytane
@ejwa1960
2023-10-15
6 /10
Przeczytane Z biblioteki Sensacja, thriller, horror,kryminał 2023
@wolinska_ilona
2023-08-24
7 /10
Przeczytane
@promyk1
2023-08-01
8 /10
Przeczytane
@whitedove8
2023-07-26
8 /10
Przeczytane
@madalenakw
2023-07-24
8 /10
Przeczytane
@daka_portal
2023-10-25
7 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Ukryty port. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat