Opinia na temat książki W butach Valerii

𝙒 𝙗𝙪𝙩𝙖𝙘𝙝 𝙑𝙖𝙡𝙚𝙧𝙞𝙞 - 𝙧𝙚𝙘𝙚𝙣𝙯𝙟𝙖

Pierwsze zimowe przymrozki za nami. Przyznam że ich dotkliwość poczułam dopiero dziś o 4:15, kiedy wyprowadzałam naburmuszoną Suczitę na spacer. Psina stwierdziła, że musi wyjść natychmiast... a w takim wypadku nie ma zmiłuj!
•
Dlatego z całego serca zapragnęłam przywołać trochę lata i krótko wspomnieć o książce, którą czytałam we wrześniowe, bardzo słoneczne popołudnie!
•
Valeria jest pisarką, której ewidentnej brakuje weny. Pomysł na nową hitową książkę nie przychodzi i bohaterka coraz bardziej martwi się o swój kontrakt. Na dodatek jej małżeństwo jest... nudne? - nawet ona sama nie potrafi się do niego odnieść.
Na szczęście niezastąpione Lola, Carmen i Nerea najlepiej znają Val i wiedzą, czego trzeba ich przyjaciółce, której sytuacja martwi je wszystkie!
•
„W butach Valerii” to książka, która potrafi polepszyć nawet najgorszy nastrój! Zabawna, błyskotliwa i pełna szaleństwa! I do tego Madryt! Piękny, gorący i ociekający słońcem stary, dobry Madryt!

Z nutką nostalgii wracam myślami do tej powieści, przy której bawiłam się naprawdę dobrze. Zwykle szerokim łukiem omijam tego typu czytadła, jednaj ta pozycja okazała się wielkim, pozytywnym zaskoczeniem.
Zdradzę Wam też, że niebawem szalona Valeria powróci !