Opinia na temat książki W butach Valerii

Madryt. Cztery przyjaciółki na dobre i złe oraz ich sercowe problemy. Główną bohaterką jest Valeria, która od 6 lat jest w oczach przyjaciółek szczęśliwą żoną. Do tego porzuciła swoją pracę na rzecz bycia pisarką, tylko że gdzieś wraz z jej pierwszą powieścią zgubiła się jej wena twórcza. Do tego mąż fotograf nie ma dla niej czasu. Od dawna w ich małżeństwie panuje miłosna susza. Aż nagle poznaje Victora, faceta do którego prawdopodobnie wzdychają wszystkie kobiety w Madrycie.

A teraz poznajcie przyjaciółki naszej bohaterki.

- Lola to najbardziej zwariowana kobieta z całej czwórki. Niezależna, uwielbiająca dobrą imprezę. Do tego kochanka swojego szefa, z bogatym doświadczeniem w jednorazowych podbojach.

- Carmen to nieśmiała dziewczyna, która szuka prawdziwej miłości. Nienawidzi swojego szefa, a do tego zakochała się w swoim koledze z pracy.

- Nerea najbardziej odpowiedzialna z całej czwórki, do tego szczęśliwie zakochana.

Każda z dziewczyn potrafi wesprzeć dobrym słowem i lampką wina w najgorszym momencie życia. Valeria może na nie zawsze liczyć i to w ich przyjaźni jest najpiękniejsze.

Książka napisana prostym językiem. Czyta się ją fantastycznie. Perypetie dziewczyn są takie zabawne, pełne wsparcia. Nie potrzeba mówić więcej o dziewczynach z tej książki. Będziesz je traktować jak dobre kumpele. Sceny seksu są smaczne, bardzo namiętne, ale bez wulgarności. Książka idealna pod koc w jesienne, chłodne i deszczowe wieczory. Jedyne czego mi brakowało to gorącego Madrytu. Zero opisów tego miasta. Równie dobrze akcja mogła rozgrywać się w każdym zakątku na świecie.