Świat pełen magii, tajemnic i niebezpieczeństw…
Warta dotychczas wiodła spokojne życie jako wiedźma, jednak wszystko zmienia się, gdy rozpoczyna się gra. Raz na sto lat organizowane jest niezwykłe starcie – dwie grupy magów, Jasni i Ciemni, rywalizują o władzę oraz spełnienie jednego, dowolnego życzenia. Stawka jest wysoka – można wygrać wszystko albo stracić życie.
Choć na początku trudno było mi się wciągnąć w fabułę, z czasem historia całkowicie mnie pochłonęła. To nie jest książka, którą można czytać bez skupienia – wymaga uwagi, ale właśnie to czyni ją wyjątkową. Mimo że nie czytało mi się jej lekko, bardzo mi się spodobała. Autorka miała świetny pomysł na powieść, a napięcie nie opuszcza czytelnika ani na chwilę. Za każdym razem, gdy odkładałam książkę, myślałam o tym, co wydarzy się dalej. Przy tej historii nie sposób się nudzić – akcja pędzi do przodu, a tajemnice tylko potęgują ciekawość.
Ogromnym atutem jest również to, że wątek miłosny nie dominuje fabuły. W świecie fantasy często relacje romantyczne odgrywają główną rolę, jednak tutaj to magia, rywalizacja i intrygi wysuwają się na pierwszy plan. Dzięki temu książka wyróżnia się na tle innych powieści z tego gatunku.
„Warta w grze” to intrygująca, dynamiczna historia, która wciąga i pozostawia czytelnika z niecierpliwością oczekującego na kolejne wydarzenia. Jeśli lub...