Wąska droga między pragnieniami

Ta książka była dla mnie totalnie oderwana od rzeczywistości i mądra jednocześnie. Nie czytałam Kronik Królobójcy, więc może dlatego ich zwieńczenie i osobna część jednocześnie, była dla mnie małym zaskoczeniem. Pomijając jednak wcześniejsze tomy, chcę zauważyć, że autor jest niezwykle pomysłową osobą. Do pewnego bowiem mężczyzny przybywali różni ludzie w potrzebie. Potrzebowali od niego dobrych kłamstw na własny użytek lub porad w jaki sposób mogliby komuś zrobić na złość. Chodziło tu o zemstę. Pomysły tego człowieka były niby zwyczajne, ale tak dobrze wkomponowane w każdą przedstawioną sytuację, że uzyskiwały niepodważalny dowód na niewinność sprawcy. On nie musiał nad nimi długo myśleć, jedynie prosił o skalę w jakiej dana osoba miałaby cierpieć. Oczywiście nie robił tego za darmo. Przybyli zawsze musieli dać mu coś w zamian. Podarki te miały być równowartością poddanego pomysłu. W międzyczasie lektury pojawiają się szkice ukazanych sytuacji, które nie zajmowały wiele ze strony, ale idealnie oddawały daną sytuację. Co obrazek, to rósł dla nich mój podziw. Następnie historia nieco się zmienia, gdyż zaczynamy widzieć jeden dzień głównego bohatera. W niczym nie przypomina on naszego dnia ze względu na fantastyczne wydarzenia i magiczne wstawniki. Gdyby każdy z nas tak się targował jak i on, to wszyscy byśmy byli bogaczami:-) Polecam wam zajrzeć do jego świata, bo to co tu się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Rozdziały będą i krótkie i długie, a nawet po kilka linijek. ...

Niezwykle krótka za to pięknie ilustrowana nowelka Wąska droga między pragnieniami to w zasadzie jeden dzień z życia Basta – istoty z pogranicza magii i cwaniactwa. Osnuta mgiełką tajemnicy i magii postać głównego bohatera wydaje się nieustannie skradać, przeciskać się niezauważenie tuż pod nosem innych, lub pokazywać się gdy sam tak zdecyduje.

Choć wydawnictwo zapowiada, że można ją czytać bez znajomości treści innych książek autora to ja jednak czułam pewien niedosyt. Nie potrafiłam zakotwiczyć Basta w jego historii ani rozpracować jego motywów i przez cały czas odnosiłam wrażenie, że coś mi umyka. Czy był zły, dobry czy tylko moralnie chaotyczny? Nie wiem, ale wiem że gdyby żył w XXI wieku bez wątpliwości dostałby stanowisko kierownicze. W oczy rzuca się jego niezwykły dar delegowania zadań i obowiązków, wydaje się, że nic tam nie jest dziełem przypadku, a Bast jedynie przygląda się z uśmiechem na ustach jak wysnuty przez niego plan powoli pnie się drogą do sukcesu.

Wąska droga między pragnieniami nie jest książką ani złą, ani nieciekawą, niestety opowiedziana przez nią historia po prostu była i tyle. Bez większych wzlotów i upadków, fajerwerków i motyli w żołądku. Znacznie prościej jest oceniać książki bardzo złe lub te bardzo dobre, ta klasyfikuje się gdzieś pomiędzy. Ani jej nie polecam, ani jej nie odradzam, tym którzy znają serię Kroniki królobójcy Pathricka Rothfussa na pewno łatwiej będzi...

Powrót do świata bestsellerowych Kronik królobójcy

Bast, to postać umiejąca się targować, wymienia usługi równie łatwo co oddycha. Tutaj mamy okazję spędzić z nim cały dzień, obserwować go, poznać. Plany, podchody, kłopoty, pragnienia.

Piękne ilustracji, barwną, fascynująca historia, które może zaciekawić.