Weterynarz z przypadku. Czego nie wiecie o swoich zwierzakach

Pierwsza myśl, która nasunęła mi się podczas lektury, to: nie tego się spodziewałam! Książkę chciałam przeczytać, ponieważ wyobrażałam sobie, że będzie to głównie zapis ciekawych przypadków z praktyki weterynarza, Philippa Schotta. I oczywiście takowe pojawiają się w książce, jednak nie pełnią one roli wiodącej. Po zakończeniu książki mogę jednak stwierdzić, że choć oczekiwania miałam inne, to i tak mi się podobało.

Autor opisuje drogę, która powiodła go do zostania weterynarzem, pisze o trudach i rozterkach tego zawodu, a także daje dobre rady właścicielom – głównie – psów i kotów.

Książka napisana jest z humorem, jednak jest też źródłem wielu ważnych dla opiekuna informacji (np. co to znaczy, gdy pies zrobi fioletową kupę ;p).
Książkę, jako cenne źródło wiedzy o zwierzętach i zachowaniach ich właścicieli mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto ma lub w przyszłości chce wziąć pod opiekę żywe stworzenie.