Opinia na temat książki Wielki następca

JU
@Justyna_6 · 2020-04-21 18:35:56
Przeczytane
Autorka książki Anna Fifield wykonała tytaniczną pracę i w sposób bardzo wyczerpujący opisała dynastię Kimów, szczególnie skupiając się na obecnie sprawującym władzę – Kim Dzong Unie.

Możemy się z tej lektury dowiedzieć jak doszedł do władzy założyciel dynastii, dziadek Kim Dzong Una – Kim Ir Sen. 9 września 1945 roku została oficjalnie powołana do życia Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, a na jej czele Sowieci postawili właśnie Kim Ir Sena. Gdy Kim objął nowy urząd zaczął nachalnie propagować kult jednostki, nakazał stawiać swoje pomniki, a historia musiała zostać spisana od nowa. Uwikłał kraj w niepotrzebną wojnę z Koreą Południową, zaś po jej zakończenie wzmocnił swoją władzę nad zrujnowanym krajem. Rozprawił się też z opozycją i rządził niepodzielnie przez wiele lat.

Wielki Wódz dobiwszy do sześćdziesiątki zaczął myśleć o tym, aby władza pozostała w rodzinie. Syn Wodza – Kim Dzong Il zaczął szybko awansować w partyjnej hierarchii. Został w 1991 roku mianowany wodzem naczelnym Koreańskiej Armii Ludowej. Nie dane mu było długie panowanie. Z powodu problemów zdrowotnych przedwcześnie zakończył swoje rządy. W 2010 roku wyszło na jaw, że najmłodszy syn Umiłowanego Przywódcy zostanie jego następcą. Wielki Następca miał zaledwie 27 lat, gdy odziedziczył państwo.
Kim Dzong Unowi od najwcześniejszych lat życia niczego nie brakowało. Kimów otaczał zbytek, zaś przeciętni Koreańczycy często nawet głodowali. Miał swój prywatny plac zabaw, ogród z wodospadem, dźwiękoszczelną salę kinową, najnowocześniejszy sprzęt elektroniczny, ubrania szyte na miarę z brytyjskich materiałów i wiele udogodnień niedostępnych innym Koreańczykom.
Kim Dzong Un uczył się incognito w prywatnej szkole w Szwajcarii, gdzie podawał się za syna dyplomatów. Autorce udało się porozmawiać z kilkoma osobami, którzy w tamtym czasie osobiście zetknęli się w szkole z Wielkim Następcą. Raczej nie są to zbyt pochlebne opowieści, bo młody Kim był zamkniętym w sobie samotnikiem, nie władał obcym językiem dość dobrze i miał problemy z nauką. W szkole oswajano dzieci z różnorodnością kulturową, odmiennymi grupami religijnymi, etnicznymi, wpajano poszanowanie praw człowieka. Chyba młody Kim niewiele wyniósł z tych zajęć, a już na pewno nie wcielił ich w życie.

Książka Anny Fifield jest ciekawa, napisana bardzo przystępnym językiem i dlatego nawet laicy mogą po nią sięgnąć. Lektura skłania do refleksji i pozwala docenić jak wielkie mamy szczęście żyjąc w wolnym kraju. Polecam.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-05-27
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Wielki następca
Wielki następca
Anna Fifield
7.7/10

Zakulisowa opowieść o karierze najbardziej tajemniczego tyrana świata Odkąd rozniosła się wieść, że Kim Dzong Un przejmie schedę po ojcu, narosła wokół niego gruba warstwa mitów i przypowiastek prop...

Komentarze

Pozostałe opinie

Ubiegły tydzień upłynął mi literacko pod znakiem Korei Północnej, kraju o najbardziej totalitarnym reżimie na świecie. Czytałam o niej kiedyś niemało, ale moja wiedza zatrzymała się na czasach śmierc...

EK
@EwaK.

Właściwie nie jest to biografia w czystym znaczeniu tego słowa, a raczej opis Korei Północnej pod rządami Kim Dzong Una, bo trudno napisać coś konkretnego o człowieku, którego życie od najmłodszych l...

Bardzo przystępnie napisany reportaż, to dopiero drugi o Korei Północnej, z którym mam do czynienia, ale znacznie lepszy. Jest to bardzo fajnie przedstawiona historia dyktatora (od najmłodszych lat d...

Interesuje was Korea? Lubicie czytać biografie napisane w sposób dość ciekawy, szczegółowy - zachęcam do sięgnięcia po Wielkiego Następcę. Podziwiam autorkę, bo odwaliła kawał dobrej roboty i podjęła...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl