Książka ta powstała z zamiarem wyjaśnienia - na ile to możliwe - "sprawy Wisnowskiej". Nie było to łatwe z wielu względów. Przede wszystkim okazało się, że rzetelne opracowania naukowe omijały tę postać skwapliwie. Kolejne publikacje dotyczące jej osoby powtarzały z olbrzymią dezynwolturą jak najbardziej fantastyczne doniesienia. Pitavale, brukowe romanse, powieści budowały - często bardzo plastycznie - portrety wedle schematu legendy, kreując częściej niewinną ofiarę niż okrutną kokietkę. Zastanawiająca wydaje się nieumiejętność dojrzenia w tej historii czegoś więcej, czegoś co pozwala traktować ją jako lustro swego czasu.