Polityczny problem rozliczenia komunizmu źle wpływał na kondycję badań nad najnowszą historią. Wydaje się jednak, że okres, w którym usiłowano zacierać ślady po totalitarnym reżimie także staje się już tylko kolejną kartą historii. Ponieważ miejsce antylustracyjnej historii stopniowo zajmuje rzetelna analiza wykorzystywanych źródeł, konieczna staje się metodologiczna i warsztatowa refleksja nad coraz szerzej wykorzystywaną przez historyków spuścizną dokumentacyjną po PRL.