Opinia na temat książki Wybaczam Ci

„Czasem przypadek jest po prostu tym, czym jest, zbiegiem okoliczności.”
Znam Remigiusza Mroza z cyklu o Joannie Chyłce, Komisarzu Forstcie, tym razem czas na Inę Kobryn.
Wiadomo, że nie jestem super fanką jego autora, jedne książki podobają mi się bardziej, inne mniej, ta była intrygująca jednak momentami jakby bardzo zbliżona klimatem do klimatów Chyłkowych.

„Mamy dwoje uszu i tylko jedne usta nie bez powodu. Powinniśmy słuchać dwa razy więcej niż mówić.”
Ina Kobryn wiedzie wydawać by się mogło szczęśliwe życie, ma pracę dom, kochającego męża, jednak pewnego dnia wszystko rozpada się jak domek z kart.
Rafał jej mąż znika z dnia na dzień, co wspólnego ma ze śmiercią Moniki Marczewskiej?
Oskarżenie o zabójstwo, tajemnice, zdrada, szantaż, nielegalne interesy i znana kancelaria adwokacka.
Czy Rafała uda się wybronić? Kto jest autorką tajemniczego pamiętnika? Kim tak naprawdę jest Rafał? Co ukrywa Gracjan i czy jest szczery w swych działaniach? Akcja historii na początku płynie powoli by z każdym rozdziałem nabierać rozpędu.
Historia jest ciekawa, ale jak przystało na Remiugiusza momentami zagmatwana.
Bohaterowie ciekawie wykreowani, różnorodni charakterologicznie, nietuzinkowi.
Zakończenie zaskakujące, choć pewne wątki nie do końca zostały wyjaśnione co zawsze oznacza tom kolejny, tu już wiemy, że na pewno takowy jest. W historii pojawia się dobrze znana nam kancelaria co wywołało u mnie uśmiech.
Powieść czytało się szybko i bardzo dobrze. Polecam.